Kolizja nie z mojej winy nastąpiła 22 września br. Po zgłoszeniu szkody w firmie ubezpieczającej pojazd sprawcy odstawiłam auto do naprawy. Skorzystałam z serwisu Skody, bo zaproponował mi samochód zastępczy. Kilka dni przed oddaniem Clio do naprawy otrzymałam od Warty kosztorys, w którym obniżono wartość części niezbędnych do naprawy o 27 proc. Jako wartości bazowe przyjęto ceny części porównywalne z cenami z serwisu Renault. Obniżenie wartości części zostało określone w kosztorysie jako "ubytek wartości - części zamienne". Również po dostarczeniu faktury za naprawę Warta zakwestionowała wartość zużytych części o 27 proc.Elżbieta KozirógOdpowiedź WartyZgodnie z prawem cywilnym zakład ubezpieczeń jest zobowiązany do ustalenia wartości odszkodowania odpowiadającego wysokości szkody oraz umożliwiającego przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody. Wysokością odszkodowania jest różnica pomiędzy wartością samochodu przed szkodą i zaraz po niej. Stąd do wartości pojazdu przed szkodą należy uwzględnić realną wartość części (w pojeździe używanym), a nie wartość części fabrycznie nowych (jak w samochodzie nowym zjeżdżającym z taśmy produkcyjnej). Przystępując do wykonania wyceny wartości szkody, Warta uwzględnia m.in. indywidualne cechy pojazdu, tj. wiek i typ pojazdu, upływ gwarancji oraz dostępność na rynku części zamiennych. Wysokość odszkodowania ustalona przez Wartę zapewnia przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody przy użyciu części nowych. Zakład ubezpieczeń nie ma obowiązku refundacji dowolnie wysokich kosztów naprawy.Lidia Deja, rzecznik prasowyOd redakcjiWarta liczy amortyzację części przy wypłacie zarówno odszkodowania z AC, jak i z OC. Firma twierdzi, że stosowanie cen oryginalnych, nowych części jest uzasadnione tylko w odniesieniu do elementów wpływających na bezpieczeństwo bierne (airbagi i pasy bezpieczeństwa) lub w przypadku aut na gwarancji, gdy z umowy wynika, że użycie części spoza sieci dilerskiej spowoduje utratę gwarancji.Traktują mnie jak intruzaW sierpniu 2005 roku zauważyłem ślady korozji na masce silnika mojego Seata Cordoby (rocznik 2000). Zwróciłem się do ASO Seata w Krakowie Auto Centrum-Kaczmarczyk w celu usunięcia na gwarancji rdzy. Seat jednak odmawia i traktuje mnie jak intruza. Jestem pierwszym właścicielem Cordoby. Serwisowałem ją w ASO. Tomasz DukalaOdpowiedź SeataPo przeanalizowniu problemu ustalono, że warunki gwarancji nie obejmują zgłoszonej przez Klienta usterki. Jednak mając na uwadze fakt wykonywania przez Klienta wszystkichnapraw i przeglądów w ASO Seata, serwis zaproponuje preferencyjne warunki wymiany uszkodzonego elementu.Jan Krynicki, biuro prasoweDali mocniejszy akumulator Czytałem w prasie, że akumulatory w Fiatach Punto nie znoszą niskich temperatur. Niestety problem ten dotknął także moje półroczne Punto. Wystarczyło tylko, że temperatura powietrza spadła poniżej zera stopni, a akumulator odmówił posłuszeństwa. Na niewiele zdały się kilkakrotne doładowania baterii. Diler stwierdził, że za mało jeżdżę autem w ciągu dnia. To jakiś absurd! Czy muszę jeździć Punto kilkadziesiąt kilometrów dziennie, żeby następnego dnia nie mieć problemów zuruchomieniem go? Na szczęście przypadkowo natknąłem się na publikowaną przez Was interwencję (AŚ nr 10/2005), po której Fiat wymienił klientowi nietrwały akumulator. Telefon z redakcji pomógł i mnie. Diler zamontował baterię o większej pojemności i problem od razu zniknął.Lucjan Bertrand z WarszawyNiepożądany klient w SkodzieW 2004 r. kupiłem Skodę Fabię. Po przejechaniu 3 tys. km pojechałem na przegląd. W serwisie zostałem wyproszony z hali (nie przeszkadzałem w pracy). Więc wyszedłem z hali, jak mi kazano. Chciałem sprawdzić, czy olej jest wymieniany. Niedługo jadę na następny przegląd po 15 tys. km. Czy mam prawo być w hali i kontrolować czy nie? Piotr, stały czytelnikOdpowiedź SkodyBrak możliwości asystowania przy naprawie auta bezpośrednio w hali wynika z przepisów BHP, których musi przestrzegać każdy autoryzowany serwis. Czy serwis wymienił olej, można łatwo sprawdzić. Należy porównać barwę oleju na bagnecie przed wymianą i po wymianie.Jerzy Lorkowski, kier. serwisuNiekończące się kłopotyZ niepokojem przeczytałem interwencję (AŚ nr 47/2005) dotyczącą Renault Laguny i niekorzystnego dla właściciela orzeczenia sądu. W mojej Lagunie po 6 miesiącach od zakupu serwis wymienił skrzynię biegów, według zapewnień kier. serwisu Auto-Compol w Poznaniu na nową. Na innej stacji Renault okazało się, że przekładnia, która wciąż szwankuje, była po regeneracji. O tym fakcie nikt mnie nie poinformował.Lech Domagalski
Interwencje
Warta zaniżyła odszkodowanie?Mam problem z wyegzekwowaniem od firmy ubezpieczeniowej Warta równowartości naprawy mojego samochodu (Renault Clio 2002 r.).