Opona to bardzo zaawansowany technologicznie produkt składający się z ponad 200 elementów współpracujących ze sobą, aby zagwarantować maksymalne osiągi i bezpieczeństwo. Pod bieżnikiem wykonanym ze specjalnej mieszanki gumowej kryje się wiele warstw pełniących kluczowe funkcje odpowiedzialne miedzy innymi za przekazywanie informacji o panujących warunkach drogowych.

Technologia stosowana w oponach Michelin pozwala na utrzymanie tej samej powierzchnię styku zarówno na prostej, jak i na zakrętach co przekłada się na maksymalną przyczepność podczas jazdy. Foto: Michelin
Technologia stosowana w oponach Michelin pozwala na utrzymanie tej samej powierzchnię styku zarówno na prostej, jak i na zakrętach co przekłada się na maksymalną przyczepność podczas jazdy.

Cztery punkty styku

Powierzchnia czterech opon ściśle przylegająca do drogi w samochodzie osobowym nie jest większa od czterech niewielkich kartek papieru. To właśnie za pośrednictwem tak niewielkiego obszaru opony mają zadanie przenieść polecenia kierowcy na drogę i zapewnić możliwie jak najwyższą przyczepność zarówno przy jeździe na wprost jak i przy ostrych zakrętach. Odpowiada za to technologia, którą producenci opon pozyskują z motorsportu, w którym element przyczepności odgrywa kluczową rolę.

Technologicznym liderem, posiadającym duże zaplecze testowe oraz bogato rozwiniętą sieć placówek badawczo-rozwojowych jest francuski koncern Michelin. Jednak badanie opon w warunkach laboratoryjnych nie wystarczy. Michelin pozyskuje cenną wiedzę z takich światowych kategorii motorsportu jak WRC, czy Formuła E.

W wyścigach Formuły E Michelin testuje autorskie pomysły i technologie, pozwalające opracować jak najlepszy produkt dla kierowców. Foto: Michelin
W wyścigach Formuły E Michelin testuje autorskie pomysły i technologie, pozwalające opracować jak najlepszy produkt dla kierowców.

To właśnie na trasach rajdowych i wyścigowych opony poddawane są najwyższym obciążeniom, pozwalającym w praktyce ocenić ich prawdziwy potencjał. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że np. takie modele opon jak Michelin Pilot Sport 4 oraz Michelin Pilot Sport 4 S powstały wprost na bazie technologii wykorzystywanych właśnie dla Formuły E.

Michelin Pilot Sport 4 S - zwycięzca testu Auto Bild Sportscars - opublikowanego 13 marca 2020 roku. Foto: Michelin
Michelin Pilot Sport 4 S - zwycięzca testu Auto Bild Sportscars - opublikowanego 13 marca 2020 roku.

Wykorzystać potencjał

Odpowiedni dobór opony do auta, zwłaszcza w przypadku pojazdów wysokiej klasy, sportowych, wyposażonych w mocne jednostki napędowe decyduje o stopniu, w jakim kierowca może bezpiecznie wykorzystać potencjał samochodu. Zaawansowane technologicznie opony Michelin, rozwijane w oparciu o praktyczne testy w motorsporcie cieszą się dużym zainteresowaniem takich marek jak BMW, Mercedes – AMG, Porsche, czy Bugatti. Producenci tych aut doskonale zdają sobie sprawę ze znaczenia odpowiednio dobranych opon. Dają one posiadaczowi sportowego samochodu klasy premium możliwość pełnego wykorzystania potencjału auta.

Należy też pamiętać o drugim, bardzo ważnym elemencie – również opracowanym na bazie doświadczeń z motorsportu. Chodzi o łączenie trwałości i osiągów, a nie zapewnienie doskonałej przyczepności tylko na jedno okrążenie. Michelin wykorzystuje wiedzę i doświadczenie z motorsportu, by móc oferować wymagającym klientom opony, które charakteryzują się bardzo dobrą przyczepnością, a zarazem wytrzymałością w całym okresie eksploatacji.

Michelin to jedyny producent na świecie, który jest w stanie skonstruować opony na tyle wytrzymałe, że mogą być stosowane nawet podczas bicia rekordów prędkości, jak np. przekroczenie 300 mil na godzinę (490 km/h) przez supersamochód Bugatti Chiron. Z tym argumentem trudno dyskutować – żaden inny producent opon na świecie jak dotąd nie podjął się takiego zadania. Połączenie wydajności i wytrzymałości to gwarancja bezpiecznej jazdy na długi czas.

Bugatti Chiron. Niezależnie od kunsztu inżynierów Bugatti, uzyskanie rekordu nie udałoby się, gdyby nie wyjątkowe opony Michelin. Foto: Michelin
Bugatti Chiron. Niezależnie od kunsztu inżynierów Bugatti, uzyskanie rekordu nie udałoby się, gdyby nie wyjątkowe opony Michelin.