Dlaczego należy zabezpieczać antykorozyjnie samochody, wszyscy wiedzą. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę z tego, że trzeba to robić także w przypadku aut, które mają fabrycznie ocynkowaną karoserię.
Wprowadzenie tego rozwiązania znacznie wydłużyło żywotność samochodów, ale nic nie jest wieczne. Powłoki cynkowe starzeją się i z biegiem czasu nawet w pojazdach z tak zabezpieczonymi blachami na rantach drzwi czy nadkolach pojawia się korozja. Ten proces zachodzi jeszcze szybciej, gdy auto było uszkodzone.
I wcale nie mówimy tu o poważnej kolizji, skutkującej wymianą blach. Nawet nieduże, jakby się wydawało, naprawione wgniecenie może być zarzewiem korozji – znajdująca się od wewnętrznej strony warstwa antykorozyjna też przecież uległa uszkodzeniu i w te mikropęknięcia będzie się dostawała wilgoć, a stąd już tylko krok do poważnej korozji.
Niestety, gdy rdza jest widoczna już na zewnątrz nadwozia, bez ingerencji blacharza się nie obędzie. Dlatego lepiej zapobiegać niż potem walczyć ze skutkami.
Obecnie do zabezpieczenia profili zamkniętych używa się bardzo płynnych preparatów na bazie specjalnych olejów (np. Rust Check) oraz wosku (np. Restom Cire Corps Creux 4010). W obu przypadkach środki mają silne działanie hydrofobowe (wypierają wodę), a jednocześnie nie zatykają technologicznych odpływów, żeby woda, jeśli dostanie się do środka elementu (np. do drzwi przez uszczelkę szyby), mogła swobodnie z niego wypłynąć.
Galeria zdjęć
Nawet auta, które są dobrze fabrycznie zabezpieczone antykorozyjnie, po latach potrafią niemiło zaskoczyć. Koszt zabezpieczenia auta średniej wielkości to ok. 500 zł.
Po zabezpieczeniu antykorozyjnym profili zamkniętych nadmiar preparatu wypłynie z auta, ale bez obaw – w przeciwieństwie do olejów silnikowych dzisiejsze preparaty antykorozyjne są biodegradowalne, obojętne dla środowiska i lakieru auta. Po zabezpieczeniu samochód powinien kilka godzin postać (żeby obciekł), a potem należy go umyć. Po tej czynności i wytarciu plam po „antykorozji” należy zabezpieczyć uszczelki drzwi (np. preparatem Restom Jointnet 9550), żeby w zimie nie spotkała nas przykra niespodzianka.
Zabezpieczamy drzwi. Najpierw małym wiertłem robimy wstępny otwór.
Powiększamy go wiertłem, które zapobiegnie dostaniu się opiłków metalu do środka.
Rant otworu do wprowadzenia środka pokrywamy preparatem antykorozyjnym.
Zdejmujemy korki zabezpieczające fabryczne otwory technologiczne (tu w progu).
Endoskopem można sprawdzić, w jakim stanie są profile zamknięte karoserii.
Czas na restom 4010! Żeby się przekonać, czy preparat jest wystarczająco płynny...
..robimy próbny natrysk. Jeżeli jest za gęsty, preparat można podgrzać.
Wprowadzamy przewód rozpylający do końca elementu i wyjmując, robimy natrysk.
Wszędzie tam, gdzie blacha jest zgrzana z blachą, należy wprowadzić preparat.
Miejsca, w których może gromadzić się woda, należy pokryć preparatem.
Po wtryśnięciu preparatu dodatkowe otwory należy zabezpieczyć korkami.