Dlaczego? Obecnie większość silników samochodowych (nie tylko nowych, także kilkunastoletnich) ma rozrząd napędzany paskiem zębatym. Pasek odpowiada za to, aby zawory unosiły się i chowały w odpowiednim momencie. To bardzo ważne: jeśli moment uchylania zaworów przesunie się względem ruchu tłoków, nie tylko silnik nie będzie pracował normalnie, lecz także może dojść do zderzenia zaworów z tłokami. Wówczas zawory krzywią się i konieczna jest poważna naprawa głowicy. To kosztuje nawet kilka tysięcy zł! W ekstremalnych przypadkach dochodzi do uszkodzenia silnika! Ale co ma wspólnego pasek z pchaniem?Szarpnięcie w silniku, do jakiego dochodzi przy odpalaniu samochodu na pych, może spowodować przeskoczenie lub pęknięcie paska. Straty są małe wyłącznie w silnikach bezkolizyjnych - gdy zawory nie mogą zderzyć się z tłokami.
Odpalanie samochodu na pych - Nie pchaj, bo popsujesz!
Odpalanie "na pych" auta, w którym zabrakło prądu, to dość prosta operacja. Nie podpowiadamy jednak, jak to zrobić, bo nowoczesne auta nie znoszą takiego traktowania. Straty mogą być ogromne!Nie chce odpalać, bo ciągle brakuje prądu? Nic prostszego - wystarczy wieczorem stawiać auto na górce i odpalać z rozpędu! W czasach, gdy na drogach królowały Maluchy, a o nowy akumulator było trudno, właściciele tych aut tak rozwiązywali problem z rozruchem. Można też było poprosić sąsiadów, aby pomogli pchać samochód.Nowoczesne samochody nie tolerują pchania! O ile pchanie starych Maluchów nie wiązało się z ryzykiem uszkodzenia silnika czy innych elementów auta, to w przypadku nowoczesnych samochodów rzecz wygląda zupełnie inaczej. Obowiązuje w tym przypadku zasada: im nowsze auto, tym większe ryzyko.