- Epizody "wysokich" temperatur – gdy na termometrach pojawia się kilkanaście stopni Celsjusza – są coraz krótsze, natomiast poranne przymrozki coraz bardziej prawdopodobne. W takich warunkach letnie opony stają się niebezpieczne
- W momentach, gdy temperatura spada do ok. zera stopni Celsjusza, górą są ci kierowcy, którzy mają już założone opony zimowe lub przez cały rok jeżdżą na oponach wielosezonowych
- Dobre opony zimowe doskonale sprawdzają się w warunkach przejściowych, także wtedy, gdy temperatura przejściowo rośnie. Tańsze opony zimowe często jednak nie są tak wszechstronne
- Jazda w letnich warunkach, bez względu na porę roku, przyspiesza zużycie opon zimowych. Z kolei jazda na oponach letnich, gdy na drodze może pojawić się gołoledź, jest bardzo niebezpieczna
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Przez dwa-trzy dni, w zależności od regionu Polski, owszem – było dość ciepło. Jazda na letnich oponach, przynajmniej w ciągu dnia, była jak najbardziej na miejscu. Jednocześnie nie było aż tak ciepło, aby jazda na zimówkach była jakimkolwiek problemem, więc kto wymienił opony wcześniej, nic nie stracił. Pogoda "przejściowa" właśnie się jednak kończy. A co, jeśli nad ranem zobaczymy zero stopni Celsjusza na termometrze i widoczny szron na poboczu – czy to już czas na wymianę opon, jeśli jednak w ciągu dnia robi się troszeczkę cieplej?
Producenci ogumienia mówią, że granicą sensu jazdy na oponach letnich jest 7 stopni Celsjusza – ale przecież i w listopadzie bywa cieplej. Z drugiej strony na dniach o poranku będzie w wielu regionach kraju szansa na gołoledź. A więc?
Siedem powodów, by zmienić opony zimowe jeszcze w październiku
- Rano jeździsz do pracy albo wozisz dzieci do szkoły – poranne spadki temperatury zahaczają już o temperatury typowo zimowe. W takich warunkach opony zimowe zapewniają krótszą drogę hamowania i ogólnie lepszą przyczepność.
- Opony zimowe są zaprojektowane w taki sposób, aby w temperaturze kilkunastu stopni Celsjusza były bezpieczne. W takich warunkach, zwłaszcza że występują one chwilowo, nie należy też bać się ich szybszego zużycia.
- Nowoczesne opony zimowe z górnej półki nawet podczas jazdy autostradą w ciepły jesienny dzień zapewniają wzorową stabilność samochodu i komfort prowadzenia. Nie są też głośniejsze niż opony letnie, nie stawiają wyższych oporów toczenia.
- Wymieniasz opony wcześniej – i masz to z głowy. W listopadzie warsztaty są zwyczajowo zablokowane – tworzą się kolejki. Wówczas ty będziesz mieć to za sobą – bez kolejki i bez stresu.
- Jeśli na przełomie października i listopada wystąpi epizod zimowej pogody, kierowcy na letnich oponach najedzą się strachu, a część przymusowo zostanie w domu. Ty chcesz mieć na pierwszego listopada auto na sto procent gotowe do wyjazdu.
- Na dobrych oponach zimowych świetnie jeździ się w warunkach przejściowych – nawet gdy świeci słońce i jest ciepło nie czuć różnicy.
- W listopadzie może być drożej – weź to por uwagę, jeśli musisz dopiero kupić zimówki. Choćby o 10 zł więcej na koło to razem o 40 zł wyższy rachunek.
Cztery powody, by jeszcze się wstrzymać z wymianą opon
- Jeździsz głównie w ciągu dnia, gdy jednak jest jeszcze ciepło.
- Oszczędzasz opony zimowe – wolisz, by były jak nowe, gdy zrobi się naprawdę zimowo.
- Masz tanie opony, które na suchym asfalcie hamują wyraźnie gorzej niż letnie. I czujesz, że także gorzej skręcają.
- Na razie nigdzie dalej się nie wybierasz, i tak jeździsz tylko po mieście
Kiedy polscy kierowcy wymieniają opony na zimowe?
Ciekawą ankietę przeprowadziła firma Continental wspólnie z InsightOut Lab: ponad 1000 kierowców zapytano, kiedy wymieniają opony na zimowe. W badaniu wzięli udział tylko ci kierowcy, którzy zmieniają opony – a więc nie ci, którzy korzystają np. z opon całorocznych.
Okazuje się, że znaczna część kierowców wymienia opony w październiku, ale największy ruch w warsztatach występuje w pierwszej połowie listopada. Nie jest więc tak, że większość kierowców wymienia opony do listopada, by mieć zimówki przed wyjazdem na Wszystkich Świętych, ale jest ich sporo prawie połowa. Continental sugeruje, aby jednak wymieniać opony już w październiku, ale też że wrzesień – to za wcześnie.
Ilu kierowców zmienia opony na zimowe?
Sezonowo opony wymienia obecnie mniej więcej trzy czwarte kierowców – gwałtownie rośnie rzesza kierowców korzystających z opon całorocznych. Około pięć proc. kierowców zimę przejeżdża na oponach letnich. Wydaje się niedużo, ale biorąc pod uwagę, że w Polsce mamy ok. 20 milionów kierowców, jest to nawet milion osób!
Reasumując...
Tak, to już czas na zimowe opony – w każdym razie dalsza zwłoka nie ma sensu. No chyba, że jeździmy przez cały rok na tych samych oponach, ale w takim wypadku optymalnym rozwiązaniem są opony całoroczne – jazda przez cały rok na oponach letnich albo "zajeżdżonych” zimówkach to jednak niepotrzebne ryzyko.