- Czasami warto zdać się na stare sprawdzone domowe sposoby
- Chemia do czyszczenia może okazać się droga i nieskuteczna
- Benzyna ekstrakcyjna pomoże w walce z tłuszczem
Na pierwszej lepszej stacji benzynowej można znaleźć wiele preparatów do czyszczenia i prania tapicerki samochodowej. Zwykle producenci zapewniają na opakowaniach, że ich środki usuwają wszelkie zabrudzenia, ładnie pachną i przy tym są bezpieczne dla czyszczonych powierzchni.
Pranie tapicerki samochodowej — nie ma co kombinować
Przeczytaj też:
- Palenie w aucie — czy zapach pozostaje na zawsze?
- Jak profesjonalnie wyczyścić i zakonserwować skórzaną i tekstylną tapicerkę?
- Pranie tapicerki — jak samodzielnie uprać tapicerkę i... nie poplamić jej bardziej?
Jak często pokazywały nasze testy, wiele z nich spełnia tylko to ostatnie kryterium. Co więcej, okazuje się, że w wielu przypadkach takich jak pranie tapicerki samochodowej bije je na głowę... zwykła benzyna ekstrakcyjna. Choć niemiłosiernie śmierdzi to szybko odparowuje. W wielu przypadkach jest skuteczna i kosztuje jedną trzecią tego, co renomowana chemia ze sklepowych półek. Choć benzyna nie sprawdzi się na każdym rodzaju zabrudzenia, usuniecie nią np. tłuszcz.
Pranie tapicerki samochodowej — sprawdzone metody
W galerii pokazujemy sprawdzone przez wiele pokoleń gospodyń domowych sposoby pozbycia się uporczywych plam. Stosowano je, zanim powstała nowoczesna chemia. Jeśli chcecie sami zrobić pranie tapicerki samochodowej, to pamiętajcie, że zapierając plamę, trzeba będzie uprać cały element, np. siedzisko. W innym przypadku pojawią się na niej brzydkie zacieki. Po wszystkim zostawcie uchylone okna lub dobrze wysuszcie czyszczone elementy, ponieważ w miejscu plam zagoszczą pleśń i grzyb. Zobaczcie w naszej galerii czym skutecznie zrobić pranie tapicerki samochodowej i jak usunąć plamy z masła, czekolady, smaru i innych substancji.
Galeria zdjęć
Chemia samochodowa nie jest najtańsza, a jak wielokrotnie pokazały nasze testy, nierzadko zawodzi. Często stare, domowe patenty wykorzystywane przez nasze babcie są tańsze i skuteczniejsze.
Im szybciej zareagujecie na powstałą plamę, tym łatwiej ją usuniecie. Odplamiacze do ubrań nie zawsze radzą sobie z takimi zabrudzeniami, a na dodatek mogą odbarwić tapicerkę. Jeśli plama dopiero co powstała, można użyć talku. Wystarczy, że posypiesz zaplamione miejsce tym proszkiem i po piętnastu minutach usuniesz talk szczoteczką. Jeżeli plama nie zejdzie, zabieg można powtórzyć. Z tłuszczem nieźle radzi sobie też olejek eukaliptusowy. Wystarczy namoczyć plamę i po kilku minutach zetrzeć to miejsce gąbką z płynem. Niestety, olejek ma bardzo intensywny zapach, który w takim stężeniu nie każdemu musi odpowiadać. W ostateczności (albo też od razu) można też użyć benzyny ekstrakcyjnej – efekt murowany.
Jeśli plamy po kawie nie schodzą mimo użycia ściereczki, gorącej wody i szarego mydła, można sięgnąć po ocet. Należy wymieszać 1 łyżeczkę octu z kilkoma kubkami wody. Takim roztworem polejcie bezpośrednio plamę. Następnie delikatnie osuszcie czyszczone miejsce ręcznikiem kuchennym. Plama powinna zblaknąć. W razie potrzeby czynność można powtórzyć. Jeśli jednak komuś bardzo przeszkadza zapach octu, może użyć sody oczyszczonej. Plamę należy natrzeć roztworem sody z wodą (proporcje 1:3) i odczekać kilkadziesiąt minut. W przypadku plam po herbacie jest łatwiej. Zwykle wystarczy potarcie plamy sokiem z cytryny. Na jasnych tapicerkach można użyć mieszanki zwykłej wody z utlenioną (proporcje 1:1).
Jak w większości przypadków zabrudzeń, plamy po owocach najłatwiej usuwa się, gdy są jeszcze świeże. Zabrudzone miejsce można obficie posypać solą, a po kilku minutach odkurzyć i zmyć resztki zimną wodą. W przypadku zaschniętych zabrudzeń często pomaga zmoczenie plamy sokiem z cytryny lub roztworem ciepłej wody i gliceryny (proporcje mieszaniny 1:1). Jeśli to nie zadziała, można też spróbować usunąć plamę alkoholem – zabrudzenie wystarczy przetrzeć nasączoną nim watą lub patyczkiem higienicznym, a następnie należy umyć to miejsce wodą utlenioną (jasne tapicerki).
Rozlane w aucie mleko to prawdziwy problem. W tym przypadku nie chodzi o plamę, lecz o odór, jaki zostawia gnijące mleko. Niestety, nie mamy dobrych wieści – pozbycie się tej woni jest naprawdę trudne. Przede wszystkim musicie szybko działać. Na zaplamionych miejscach należy rozłożyć papierowe ręczniki. Można też użyć octu (ma właściwości odkażające) lub sody (absorbuje zapachy), ale warto pomyśleć o zleceniu kompleksowego prania przy użyciu specjalnych bakteriobójczych preparatów chemicznych. W razie rozlania dużych ilości mleka na dywaniki, konieczne będzie wyjęcie ich i wyczyszczenie mleka spod warstwy wygłuszenia. Po wszystkim warto też zainwestować w dezynfekcję wnętrza za pomocą ozonatora.
Usunięcie smaru z materiału jest o wiele łatwiejsze, gdy plama dopiero co powstała. W takim przypadku domowe sposoby przynoszą dobre rezultaty. Gdy plama nie jest utrwalona, jej czyszczenie zawsze zaczynamy od zewnętrznych krawędzi, w innym wypadku rozpaćkacie smar na pół fotela. Z takimi plamami dobrze radzą sobie dobre płyny do naczyń. Wystarczy polać nimi obficie plamę i energicznie zaprać tkaninę gąbką namoczoną w ciepłej wodzie. Jeśli to nie pomoże, warto powtórzyć ten zabieg przy użyciu pasty BHP (polecamy te w żelu, są delikatniejsze dla tkanin). W przypadku starych plam po smarze użyjcie od razu benzyny ekstrakcyjnej i mydła.
Na świeże plamy krwi należy położyć chłonny ręcznik papierowy, a następnie przetrzeć szmatką lub gąbką zmoczoną w zimnej wodzie – najlepiej destylowanej. Ciepła woda powoduje utrwalenie przebarwienia. Zaschniętą krew na jasnym materiale usunie roztwór kwasku cytrynowego – 1 łyżka na 100 ml zimnej wody. Ale uwaga: sprawdźcie najpierw na niewidocznym miejscu, czy kwasek nie odbarwi materiału. Usuwanie plamy rozpoczyna się od zewnątrz w kierunku środka zabrudzenia przez delikatne przykładanie ściereczki. Nie powinno się trzeć ani szorować, żeby nie wetrzeć brudu w materiał. Czasem trzeba powtórzyć cały proces czyszczenia plamy, żeby uzyskać pożądany rezultat.
Niestety, rozsmarowana na siedzeniu lub dywaniku guma do żucia nie jest łatwa do usunięcia. Najlepszy sposób to jej zmrożenie. Do tego celu można użyć specjalnego spreju używanego przez sportowców do znieczulania bolesnych kontuzji (dostępny w aptekach). Tak potraktowaną gumę można wykruszyć, wystarczy użyć np. skrobaczki do szyb lub tępego noża. W przypadku dywaników samochodowych można też stosować szczotki z bardzo twardym włosiem. Pozostałości po gumie usunie alkohol lub benzyna ekstrakcyjna.
Najlepiej zacznijcie od zeskrobania jak największej ilości czekolady, np. tępą stroną noża, tak by plama nie powiększała się na skutek czyszczenia na mokro. Resztę pozostałej czekolady należy przetrzeć gąbką lub czystą ściereczką namoczoną płynem do mycia naczyń wymieszanym z letnią wodą. Na wyczyszczone w ten sposób miejsca należy położyć czystą ściereczkę lub chłonne papierowe ręczniki i poczekać, aż wchłoną wilgoć wraz z brudem. Jeśli to nie wystarczy, czynność trzeba powtórzyć, aż do skutku. Czasem wystarczy tylko wykruszyć brud delikatną szczotką.