Najpierw liczby: 485 KM mocy i 640 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Sprint od 0 do 100 km/h w 3,8 s. Prędkość maksymalna 305 km/h. Te dane robią wrażenie.
Wszystko zaczęło się od wizyty właściciela Audi TT RS w Pachura Moto Center, który chciał, by jego sportowe auto było jeszcze mocniejsze. Fabrycznie 2,5-litrowy, pięciocylindrowy silnik z turbodoładowaniem i bezpośrednim wtryskiem benzyny generuje moc 340 KM. Na początku tuner wydobył z motoru 436 koni i 540 Nm maksymalnego momentu.
Dla klienta było to wciąż za mało i potrzebne było drugie podejście i osiągnięcie minimum 470 KM. Cel zrealizowano z nawiązką. Wykorzystano: turbosprężarkę i ECU ABT Powers, wydech Milltek Race, intercooler oraz blow off od Forge Motorsport i rezultat przerósł oczekiwania. Test na hamowni wykazał moc maksymalną 485 KM przy 6350 obr./min. i 640 Nm osiąganych przy 2650 obr./min.
Jeśli chodzi o wygląd, to nie zmieniono nic, bo i po co? Już seryjna wersja Audi TT RS wygląda „bojowo”. Najważniejsze modyfikacje zaszły pod maską, co auto niejednemu udowodni na drodze.
