Z roku na rok w radiach samochodowych poprawia się wyposażenie i funkcjonalność, co sprawia, że są coraz bardziej wszechstronne. Co ciekawe, nie ma to wpływu na ceny. Sprzęt jest atrakcyjniejszy zakupowo, gdyż za podobną sumę co rok temu, zyskujemy na funkcjach i praktycznych rozwiązaniach. Popularyzowane są: odtwarzanie muzyki MP3, wejście USB i czytnik kart pamięci SD/MMC, a także możliwość podłączenia iPoda oraz iPhone’a. Standardowo instalowane jest wejście AUX, by podłączyć dowolny przenośny sprzęt audio.
Przystępniejsza cenowo staje się także technologia bezprzewodowych połączeń Bluetooth. W tym roku pojawi się więcej modeli z wbudowanym zestawem głośnomówiącym do połączenia z kompatybilnym telefonem komórkowym.Tym samym nie trzeba już inwestować w oddzielny zestaw głośnomówiący. Co ważne, większość z nowych modeli radioodtwarzaczy z Bluetooth jest przygotowana do aktualizacji oprogramowania poprzez wejście USB. Kiedy zatem zmienimy telefon na model kolejnej generacji, łatwo będzie dostosować wbudowany zestaw.
Powraca moda na tradycyjne radia samochodowe większego formatu 2DIN. Tradycyjne, czyli nie multimedialne. W odróżnieniu od stacji multimedialnych z dużymi ekranami o przekątnej powyżej 6 cali konwencjonalne radia mają nieduże wyświetlacze i czytnik płyt kompaktowych zamiast mechanizmu odtwarzacza płyt DVD. Umożliwiają jednak korzystanie z wielu przydatnych funkcji. Można bowiem słuchać muzyki MP3, podłączać przenośne pamięci USB, a także dodatkowy sprzęt audio: iPod i telefony iPhone. Sprzęt świetnie pasuje do samochodów z wnękami na większe radio standardu 2DIN. Co ważne, jest także bardziej przystępny cenowo. Najtańsze nowe modele JVC z serii KW-XR411 są dostępne już od 650 zł. Choć konkurenci są drożsi, to ceny są przystępne (Alpine CDE-W203Ri: ok 900 zł, Pioneer FH-P80BT za ok. 1150 zł).
Mimo zapowiedzi o zbliżającym się końcu ery płyty kompaktowej w tym roku nie zabraknie nowych radioodtwarzaczy CD. Nie sposób jednak przeoczyć nowego trendu: radia bez napędu CD. W tym sezonie pojawi się wyraźnie więcej radioodbiorników, w których zamiast mechanizmu odtwarzacza płyt zastosowano wejście USB i czytnik kart pamięci. Co ciekawe, nowe radioodbiorniki przygotowały nie tylko najbardziej znane marki (Alpine, Clarion, Pioneer), ale także firmy chińskie o mało znanych nazwach, które można spotkać głównie na aukcjach internetowych.
W tym roku czeka nas wysyp radioodtwarzaczy dedykowanych, czyli sprzętu dopasowanego do wybranych modeli samochodów poszczególnych firm. Większość nowości tobogato wyposażone produkty. Są to stacje multimedialne z dużymi ekranami sterowanymi dotykowo, możliwością odtwarzania płyt DVD, zestawami głośnomówiącymi Bluetooth a nawet ze zintegrowaną nawigacją satelitarną. Jak dotąd największa oferta dotyczy samochodów z koncernu VW (Audi, Seat, Skoda), jednakże cyklicznie pojawiają się urządzenia do innych marek. Można już kupić pierwsze multimedialne radioodtwarzacze do Forda, Hondy, Hyundaia, Mazdy, Nissana, Opla i Toyoty. Wszystko wskazuje na to, że będzie ich coraz więcej. Prócz znanych firm, takich jak Kenwood, Pioneer i Zenec, sprzęt przygotowały także mniej znane marki: Xaudio, Peiying i Phantom. Niemniej właściciele samochodów powinni podejść do tego z dystansem. Nie wszystkie produkty są właściwie dopracowane i wciąż pojawiają się kłopoty z działaniem niektórych funkcji. Jeśli zatem nie będziemy mieli możliwości wypróbowania sprzętu w samochodzie przed zakupem, lepiej darować sobie zakupy w ciemno.