To właśnie z myślą o nich producenci sprzętu znaleźli rozwiązanie - niewielkie aktywne subwoofery. Kompaktowe subwoofery z własnymi wzmacniaczami wypromowały firmy japońskie. Rodzimy rynek, gdzie królują małe auta, szybko podbiły niewielkie plastikowe urządzenia.
W niedużej obudowie konstruktorzy zmieścili skromną końcówkę mocy, filtr dolnoprzepustowy oraz mały głośnik. Prosta konstrukcja miała zapewnić słuchaczom podobne walory dźwiękowe co tradycyjny głośnik basowy. Nie było to łatwe zadanie.
Pierwsze modele wyróżniały się charakterystycznym basowym pomrukiem, któremu do prawdziwych tonów niskich było jeszcze daleko. Z tym problemem konstruktorzy zmagają się do dziś.
Udało się to osiągnąć m.in. dzięki wyrafinowanym konstrukcjom obudowy oraz zastosowaniem pasywnej membrany. Niewiele natomiast zmieniło się w sposobie regulacji pracy sprzętu. Do dyspozycji jest skromny filtr dolnoprzepustowy. Mimo zastosowania sterowania najczęściej zalecaną wartością jest częstotliwość odcięcia 80 Hz.
Wyznaczanie jeszcze niższej nie ma sensu, gdyż na przeszkodzie stoją ograniczone wymiary kabiny auta (im niższa częstotliwość, tym dłuższa fala) oraz głośnik o małej średnicy, który nie jest w stanie zadowalająco odtworzyć skrajnie niskich basów. Z tego względu na rynku zadebiutowały głośniki aktywne o znacznie większej średnicy (zamiast 10-12 cm stosuje się modele 20-30 cm).
O ile zatem basowe "maluchy" mają delikatnie uzupełniać prosty system złożony z niedrogich głośników szerokopasmowych, o tyle ich więksi bracia mają zapewnić znacznie niższe częstotliwości typowe tylko prawdziwym subwooferom.
Małe i duże subwoofery aktywne nie grzeszą jakością wyposażenia. Zazwyczaj w ich wnętrzu kryją się bardzo skromne wzmacniacze o ograniczonych możliwościach, o czym świadczą dołączane przewody zasilania.
Kable tego samego przekroju najczęściej służą do zasilania zwykłego radioodtwarzacza. Nie warto zatem sugerować się wielkością radiatorów, których wielkość nie ma nic wspólnego z rzeczywistymi osiągami wbudowanej końcówki mocy. Materiał, z którego wykonano obudowę, jest niewiele lepszy od pozostałych komponentów. W przypadku tub basowych najczęściej stosuje się prasowany i klejony karton.
Zamiast niego stosuje się coraz częściej różne mieszanki tworzyw sztucznych. Subwoofery aktywne przestają być atrakcyjne również pod względem cenowym. Najnowsze modele kosztują już niemal 2000 zł.
Za podobną sumę można skompletować wysokiej jakości duży 30-centymetrowy głośnik w odpowiedniej obudowie oraz zewnętrzną końcówkę mocy. Pozostaje jedynie wygospodarować w aucie sporo wolnego miejsca na instalację.
W małym aucie będzie to bardzo trudne i na to właśnie liczą producenci pudełek, szumnie nazywanych aktywnymi subwooferami.Tomasz Okurowski