- 195/65 R15 to wciąż jeden z bardziej popularnych rozmiarów opon, ale jego czas powoli już mija
- Droższe opony mogą być korzystniejszym zakupem nie tylko ze względu na osiągi, lecz także przez to, że są trwalsze od gum budżetowych
- W przypadku opon w popularnych rozmiarach rywalizacja jest bardzo ciekawa. Opony klasy premium czasem wypadają gorzej od „średniaków”
Wystarczy wpisać w dowolnej wyszukiwarce internetowej hasło „opony letnie 195/65 R 15”, żeby zostać wprost zasypanym ofertami. Nic w tym dziwnego, bo akurat ten rozmiar ogumienia od lat należy do rynkowych bestsellerów. Czasy się jednak zmieniają: kiedyś opony o szerokości 195 mm, wysokości ściany bocznej 127 mm i 15 calach średnicy wewnętrznej montowano w autach klasy wyższej. W latach 80. czy 90. taki właśnie rozmiar miało standardowe ogumienie Mercedesów W124 (późniejsza klasa E), BMW serii 5 czy Opla Omegi.
Później „195-ki” trafiały do aut klasy średniej i mocniejszych kompaktów. A teraz? Wciąż jest kilka aut (np. VW Golf, Opel Astra czy Seat Leon), które w podstawowych wersjach wyposażeniowych na takim właśnie ogumieniu wyjeżdżają z fabryki. Tyle że na popularnych gumach, które mają w swojej ofercie praktycznie wszyscy producenci, nie da się już zbyt wiele zarobić. Ma to swoje dobre strony – te opony kosztują znacznie mniej od gum w mniej popularnych rozmiarach i można je kupić od ręki. Są jednak i wady – skoro zarobek jest niewielki, to nawet renomowane firmy nie garną się przesadnie do tego, żeby inwestować w rozwój produktu i poprawę jego parametrów. Pojawia się też pokusa, żeby przy produkcji korzystać z „budżetowych” mieszanek gumowych.
Jak się okazało na testowanie części opon szkoda czasu
Na początek, żeby oddzielić opony, na które szkoda naszego czasu, od tych mających realne szanse na naszą rekomendację, ponad pół setki opon trafiło na próby hamowania na suchej i mokrej nawierzchni.
Na suchej nawierzchni auta wyposażone w testowane opony hamują ze 100 km/h, na mokrym podłożu prędkość jest o 20 km/h niższa. To zadziwiające, jak duże mogą być różnice już podczas wstępnego etapu testu. Różnice w drogach hamowania pomiędzy poszczególnymi oponami sięgają na suchej drodze nawet ośmiu metrów. Na mokrym podłożu niektóre gumy zupełnie sobie nie radzą – dystans między zwycięzcami tej próby a przegranymi to niemal 18 m!
Co taka różnica może oznaczać w praktyce? Wyobraźcie sobie awaryjne hamowanie przed przeszkodą na drodze albo końcem autostradowego korka – w chwili, gdy auto wyposażone w najlepsze w próbie hamowania na mokrej nawierzchni opony Bridgestone Turanza zatrzymuje się, identyczny pojazd, tyle że na oponach marki Fortuna G745, pędziłby jeszcze z prędkością ok. 50 km/h! Tak źle hamujących opon nie ma sensu poddawać pozostałym próbom, bo niezależnie od ich wyników takiego ogumienia i tak nie moglibyśmy polecić nawet najgorszemu wrogowi – przecież może się kiedyś zdarzyć, że będzie jechał za nami...
Spośród 51 modeli opon poddanych wstępnym próbom hamowania do rundy finałowej wybraliśmy 20, które spisały się w nich najlepiej. Nie tylko zbadaliśmy je w różnych warunkach na torze, lecz także policzyliśmy koszty ich eksploatacji.
Nieznane opony nie muszą być złe
Od kilku lat rynek opon gwałtownie się zmienia. Do kilkunastu renomowanych i znanych od lat marek dołączyły setki nowych – nawet fachowcy z branży nie są w stanie na bieżąco śledzić oferty rynkowej. Coraz więcej firm z Chin, Tajwanu czy Indii próbuje swoich szans na rynku europejskim. Warto mieć świadomość, że często firmy u nas kompletnie nieznane na innych rynkach mogą być prawdziwymi potęgami – część niszowych u nas opon to wyroby firm, które pod względem skali produkcji biją na głowę renomowanych europejskich producentów.
Rynek europejski jest wyjątkowy i bardzo wymagający. Podczas gdy na wielu innych rynkach opony mają być przede wszystkim niedrogie i solidne, to w Europie muszą też spełniać wyśrubowane wymogi w dziedzinie bezpieczeństwa, komfortu i prowadzenia, również przy bardzo wysokich prędkościach. Część dalekowschodnich opon to rzeczywiście produkty z najniższej półki, których największą zaletą jest niska cena, ale coraz częściej trafiają się też nieznane opony o przyzwoitych parametrach. W tegorocznym teście sporym zaskoczeniem okazały się opony marki Infinity, zapewniające niezłe parametry przy niskiej cenie. Są one produkowane w Chinach, ale marką zarządza Al Dobowi Group z Dubaju.
Opony letnie w rozmiarze 195/65 R15 w najlepszych cenach
- Hankook Ventus Prime 195/65R15 - sprawdź cenę!
- Continental PremiumContact 5 195/65R15 - sprawdź cenę!
- Falken Ziex ZE 310 195/65R15 - sprawdź cenę!
- Firestone Roadhawk 195/65R15 - sprawdź cenę!
- Michelin Energy Saver + 195/65R15 - sprawdź cenę!
- Pirelli Cinturato P1 Verde 195/65R15 - sprawdź cenę!
- Bridgestone Turanza T005 195/65R15 - sprawdź cenę!
- Fulda EcoControl HP 195/65R15 - sprawdź cenę!
- Vredestein Sportrac 5 195/65R15 - sprawdź cenę!
- Goodyear EfficientGrip Performance 195/65R15 - sprawdź cenę!
- Dunlop Sport BluResponse 195/65R15 - sprawdź cenę!
- Uniroyal RainExpert 3 195/65R15 - sprawdź cenę!
- Infinity Ecosis 195/65R15 - sprawdź cenę!
- Avon ZV7 195/65R15 - sprawdź cenę!
- BF Goodrich g-Grip 195/65R15 - sprawdź cenę!
- Cooper Zeon CS8 195/65R15 - sprawdź cenę!
- Kleber Dynaxer HP 3 195/65R15 - sprawdź cenę!
- Nokian Line 195/65R15 - sprawdź cenę!
- Maxxis Premitra HP5 195/65R15 - sprawdź cenę!
Niezależnych testów opon nie da się niczym zastąpić, no, chyba że ktoś chce kupować kota w worku.
Wszystkie opony są poddawane próbom hamowania – tylko te, które osiągną w nich najlepsze rezultaty, uznajemy za wystarczająco bezpieczne, żeby poddać je pozostałym testom. Na mokrej nawierzchni auta testowe hamują z prędkości 80 km/h, na suchym podłożu prędkość wyjściowa wynosi 100 km/h. Spośród 51 kandydatów wyłaniamy dwudziestkę finalistów
– są to te opony, w przypadku których suma dróg hamowania na suchej i mokrej nawierz-
chni jest najkrótsza.
Szacunkowa trwałość opon jest wyliczana na podstawie wyników badania wykonywanego nie na drodze, ale na stanowisku pomiarowym w całkowicie powtarzalnych warunkach. Opony Fulda EcoControl HP dzięki wysokiej trwałości i atrakcyjnej cenie wygrywają w tej dziedzinie, wyprzedzając nawet ogumienie marki Michelin. Z kolei opony Giti Synergy E1 dzięki niskim oporom toczenia oszczędzają paliwo.
Od wąskich i wysokich – jak na dzisiejsze standardy – opon w rozmiarze 195/65 R 15 trudno oczekiwać ponadprzeciętnych, sportowych osiągów, ale trzeba przyznać, że na suchym torze opony Hankook i Firestone radziły sobie bardzo dobrze. Na znacznie mniej pozwalały opony marek Cooper, Giti oraz Avon. Różnice w emisji hałasu pomiędzy oponami okazały się bardzo duże. Hałaśliwość nie zależy od tego, czy mamy do czynienia z oponą klasy premium, czy z gumą budżetową.
Na mokrym torze do badania prowadzenia świetnie spisały się nowe modele pochodzących z tego samego koncernu marek Bridgestone oraz Firestone, zapewniające doskonałą przyczepność na mokrej nawierzchni. Niewiele ustępowały im gumy marek Hankook i Goodyear. Znacznie mniej odporne na takie warunki okazały się opony marek Giti oraz Kleber.
Oczywiście, produkty marek premium pozostają bezpiecznym wyborem, ale dzięki testom, takim jak nasz, można znaleźć w ofercie znacznie tańsze, a przy tym wcale nie gorsze propozycje.
Tradycyjnie już „deszczowe” opony marki Uniroyal świetnie zachowują się na nawierzchni pokrytej grubą warstwą wody, w takich warunkach dobrze wypadły również gumy marek Avon, Goodyear oraz Falken. Z kolei na oponach Giti, Infinity i Bridgestone auto testowe na zalanej wodą drodze stosunkowo szybko traciło kontakt z podłożem.