Jedno jest pewne – to co od lat wmawiają nam oponiarze, czyli że zimówki powinno się montować natychmiast, kiedy temperatura spadnie poniżej 7°C, jest (delikatnie mówiąc) nadmiernym uproszczeniem. Z wyznaczeniem najlepszego momentu zamiany opon letnich na zimowe jest trochę tak, jak z grą na giełdzie – trudno wskazać idealny moment na wykonanie ruchu. Opony letnie sprawiają, że samochód znacznie lepiej prowadzi się i hamuje na suchej oraz mokrej nawierzchni. I to nawet w niskich temperaturach! Jeśli jednak zaskoczy nas zima, sytuacja zmienia się diametralnie. W naprawdę zimowych warunkach, czyli na śniegu i lodzie, opony letnie są podobnie nie na miejscu, jak kąpielówki. Cała sztuka polega na tym, żeby z wymianą zdążyć tuż przed pierwszymi opadami śniegu i przed falą klientów, którzy przestraszeni atakiem zimy rzucą się do serwisów ogumienia.Chodzi o to, żeby zdążyć przed nadejściem zimyJeśli chodzi o wybór właściwych opon, kwestia jest jeszcze trudniejsza. Nawet najlepsi eksperci nie są w stanie ocenić możliwości opon tylko na podstawie ich wyglądu. Rzeźba bieżnika o niczym nie świadczy – liczą się jeszcze konstrukcja opony oraz materiały, z jakich ją wykonano.Jedyny sposób sprawdzenia rzeczywistych możliwościopon to przeprowadzenie dokładnych testów. I to nie tylko w warunkach typowo zimowych, lecz także na suchej i mokrej nawierzchni. W naszym klimacie pogoda zimą bywa bardzo zmienna, dlatego najwyższe noty otrzymały te opony, które w każdych warunkach spisują się co najmniej przyzwoicie. Nawet najlepsze wyniki w próbach na śniegu i lodzie to naszym zdaniem za mało, by uznać zimówkę za doskonałą. Oczywiście, są kierowcy, którzy używają auta w specyficznych warunkach. Mieszkańcy terenów górskich, gdzie przez całą zimę trzeba liczyć się ze śniegiem i lodem na drogach, powinni wybierać opony bardziej zimowe niż wszechstronne. Z kolei mieszkańcy dobrze odśnieżanych miast, którzy nie planują zimowych wyjazdów, powinni przyjrzeć się ofercie opon całorocznych. Tym razem przetestowaliśmy dwanaście modeli ogumienia – dziesięć typowo zimowych i dwa modele opon całorocznych. Wszystkie w rozmiarze 225/45 R 17.Prowadzenie„Królami zimy” zostały opony firm Goodyear, Pirelli, Dunlop i Kyoto. Śnieg i lód to ich żywioł. Opony całoroczne Goodyeara i Vrede-steina zapewniają bezpieczeństwo wystarczające do sporadycznych zimowych jazd. Opony Michelina i Bridgestone’a odstają nieco w dziedzinie prowadzenia na śniegu – prawdziwe zimówki powinny wypaść lepiej.SlalomPewne trzymanie boczne jest warunkiem niezbędnym do uzyskania dobrych wyników w jeździe po krętej trasie. W tej próbie najtańsza, chińska opona Kyoto pokazała się z najlepszej strony. HamowanieW tej próbie wzorem dla innych były Good-yeary UG Performance 2, a bardzo dobrze spisały się opony Kyoto. Opony całoroczne wypadły gorzej, chociaż i tak uplasowały się powyżej zimowego Bridgestone’a. Na oponach letnich auto hamowało aż o 22 m dalej niż na dobrych zimówkach!TrakcjaNiekwestionowanymi liderami w dziedzinie trakcji są zimówki firm Goodyear, Pirelli i Dunlop. Opony całoroczne, mające mniej lamelek, poddają się na śliskich wzniesieniach, ale równie rozczarowujący wynik uzyskała w tym teście „prawdziwa” zimówka: Michelin Primacy Alpin. AquaplaningNa pokrytej warstewką wody nawierzchni opony zimowe i całoroczne nie mają szans z ogumieniem letnim. Auto na referencyjnych oponach letnich traciło przyczepność dopiero przy ok. 80 km/h, natomiast na najlepszych w tej próbie zimówkach (Fulda Kristall Supremo) już przy 73 km/h. Doskonałe w próbach zimowych tanie opony Kyoto sprawowały się na mokrej nawierzchni fatalnie, tracąc przyczepność już przy prędkości ok. 62 km/h.ProwadzeniePróba prowadzenia wykonywana na mokrym torze należy do najważniejszych dyscyplin testu. W końcu od późnej jesieni do wczesnej wiosny większość kierowców częściej jeździ po mokrej niż po zaśnieżonej drodze. W tej dziedzinie na czołowe miejsca wysunęły się opony zimowe Dunlop i Goodyear.HamowanieW tej próbie wyniki były zgodne z przewidywaniami. Najlepiej wypadły referencyjne opony letnie, a dobre na śniegu i lodzie opony Kyoto pozwoliły zatrzymać auto dopiero po ponad 75 m. Jazda po okręguW czasie jazdy po okręgu o mokrej nawierzchni doskonale spisywały się opony marek Dunlop, Goodyear i Michelin. W tej próbie wypadły nawet lepiej od opon całorocznych, ale i tak do wyników uzyskiwanych na referencyjnych oponach letnich sporo im brakowało.Aquaplaning na łukuMimo znacznych postępów konstruktorom nie udało się jeszcze opracować opon zimowych, które w takiej próbie mogłyby stawić czoła dobrym oponom letnim. Ta próba pokazała, w jakich sytuacjach tanie opony Kyoto mogą okazać się niebezpieczne.ProwadzeniePrecyzyjne prowadzenie podczas wchodzenia w zakręty, dobre prowadzenie boczne i bezpieczne zachowanie podczas omijania przeszkód – dzięki takim zaletom w tej próbie triumfuje Michelin Primacy Alpin. Kyoto prowadzi się na suchej nawierzchni równie słabo jak opony zimowe sprzed trzydziestu lat.Hałaśliwość zewnętrznaZnaczna emisja hałasu pogarsza komfort jazdy i zakłóca spokój, również innym użytkownikom dróg. Najcichsze wśród zimówek opony Dunlop oraz całoroczne Goodyeary wypadły w tej próbie najlepiej. Wygląda jednak na to, że rodzaj ogumienia nie świadczy wcale o jego hałaśliwości, bo ostatnie dwa miejscazajęły opona całoroczna i opona zimowa.HamowanieHamowanie na suchej nawierzchni nie jest najmocniejszą stroną opon zimowych. Nawet na najlepszych w tej próbie oponach całorocznych Vredestein droga hamowania była o długość samochodu dłuższa niż na oponach letnich. Najsłabsza z przetestowanych zimówek potrzebowała jednak o całe 11 metrów więcej!Opory toczeniaZadziwiające, ale prawdziwe: opony zimowe mogą pomagać w oszczędzaniu paliwa. Z pomiarów wynika, że ich opory toczenia są zwykle niższe niż w wypadku opon letnich. Słaby w próbach zimowych Michelin Primacy Alpin pozwala na obniżenie zużycia paliwa o 3 proc. w porównaniu z ogumieniem Continentala –najgorszą w tej próbie zimówką.Komfort ToczeniaMercedes klasy C to komfortowe auto, szczególnie jeśli porusza się na standardowych 16-calowych kołach. Po zamontowaniu ogumienia w testowanym przez nas rozmiarze komfort wyraźnie spada, w najlepszym wypadku udaje sięuzyskać niezły kompromis między wygodą a walorami sportowymi. W tej kategorii najlepiej naszym zdaniem spisywały się Micheliny, a najgorzej tanie opony Kyoto. PodsumowanieNa śniegu doskonale wypadają opony zimowe firm Dunlop, Goodyear i Pirelli, a nawet mało znane i tanie ogumienie Kyoto. Dobre opony zimowe muszą jednak potrafić więcej – liczy się również odpowiednie zachowanie na suchej i mokrej nawierzchni. To z kolei nie udaje się wszystkim – opony Kyoto na mokrej drodze stają się wręcz niebezpieczne. Wyniki, które osiągnęły obydwie przetestowane opony całoroczne, dowodzą, że wystarczą one do zaspokojenia zimowych potrzeb przeciętnego kierowcy, oczywiście pod warunkiem, że nie czeka nas zima stulecia.
Test opon zimowych w rozmiarze 225/45 R 17 - Bezpiecznie przez zimę
Każdego roku jesienią tysiące kierowców zastanawia się, kiedy zmienić opony na zimowe oraz – co równie ważne – jakie opony wybrać. Trudno o jednoznaczną odpowiedź na pierwsze pytanie.