Rozpiętość cen bagażników rowerowych może wprawić niezorientowanych klientów w osłupienie – od kilkudziesięciu do kilku tysięcy złotych. Niestety, w praktyce okazuje się, że ich użyteczność i wygoda użytkowania są wprost proporcjonalne do ceny.
Najtańsze bagażniki dachowe to proste blaszane rynienki do podparcia kół roweru, ze wspornikiem podtrzymującym jego ramę. Mocuje się je do belek dachowych. Sprzęt z najniższej półki nadaje się co najwyżej do tego, żeby przewieźć świeżo kupiony rower do domu, i to jadąc powoli i ostrożnie. Już samo zamocowanie jednośladu na takim uchwycie to udręka, a później i tak trzeba uważać, bo przymocowany rower w czasie jazdy mocno się chybocze – jeśli nawet nie przy pierwszym użyciu, to przy kolejnych, kiedy delikatna konstrukcja się wyrobi.
Dodatkowy problem: najtańsze bagażniki dachowe mają uchwyty skonstruowane z myślą o prostych, klasycznych ramach rowerowych, wykonanych z niezbyt grubych rurek – nie da się w nich bezpiecznie przewieźć np. nowoczesnych rowerów górskich z grubymi ramami aluminiowymi. Oczywiście, już za ok. 200 zł da się kupić całkiem solidne bagażniki z uchwytami, które „łapią” również nowoczesne rowery, za topowe modele z zaciskami automatycznie dopasowującymi się do profilu ramy zapłacicie mniej więcej 400-500 zł (uchwyt na pojedynczy rower).
Obok bagażników, w których rower mocuje się za ramę, dostępne są również takie, w których punktem mocowania jest przedni widelec, po zdjęciu koła. Są one przeznaczone głównie do transportu rowerów szosowych.
Jeśli jeździcie SUV-em lub vanem, zapomnijcie lepiej o bagażnikach dachowych, nawet tych z najwyższej półki cenowej. Podnoszenie roweru nad głowę po to, żeby ustawić go na dachu wysokiego auta, jest skrajnie niewygodne, a zwykle wręcz niebezpieczne, i to zarówno dla kręgosłupa osoby, która to robi, jak i dla auta, gdyż łatwo je przy tym uszkodzić. W takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest zamontowanie w aucie haka holowniczego i zakup montowanego na nim bagażnika rowerowego.
Bagażniki mocowane do kuli haka holowniczego to najwygodniejsze i najbezpieczniejsze rozwiązanie. Lista zalet jest naprawdę długa: przede wszystkim rowerów nie trzeba wysoko podnosić podczas ich mocowania do bagażnika, w razie gwałtownego hamowania czy choćby stłuczki zamontowane na takim uchwycie rowery nie zamieniają się w wystrzeliwujący z auta pocisk, tak jak dzieje się to w przypadku bagażników dachowych o niskiej jakości.
Rowery mocowane z tyłu z reguły też nie powodują aż takiego wzrostu zużycia paliwa, jak przewożone na dachu. Ale uwaga! Nie każdy uchwyt rowerowy na hak jest tak samo dobry i godny polecenia – różnice pomiędzy poszczególnymi modelami potrafią być olbrzymie. Do wyboru mamy platformy, na których ustawia się rowery, oraz tańsze od nich „wieszaki”, w przypadku których rower podwiesza się za ramę.
Polecamy przede wszystkim platformy – są wprawdzie relatywnie drogie, ale też najbardziej uniwersalne i bezpieczne. Na bagażnikach wieszakowych nie da się zwykle bezpiecznie zamontować rowerów z ramami damskimi, a nawet jeśli będą one w miarę solidnie przymocowane, to i tak mają tyle luzu, że na nierównościach lub podczas gwałtownego hamowania obijają się o siebie, o stelaż bagażnika lub o samochód.
Do najbardziej ryzykownych sposobów przewożenia rowerów autem należą bagażniki mocowane do tylnej klapy. To rozwiązanie wydaje się na pierwszy rzut oka bardzo kuszące, bo w samochodzie nie trzeba montować ani belek dachowych, ani haka, ale zwykle oszczędności okazują się pozorne. Takie bagażniki nie są wygodne, a za naprawę pogiętej lub porysowanej klapy – o takie uszkodzenia naprawdę łatwo – trzeba zapłacić z reguły więcej niż za hak czy belki.
Najtańsze uchwyty dachowe do przewożenia rowerów można kupić już za mniej niż 50 złotych, ale szansa, że będziecie z nich zadowoleni, jest minimalna. Podpowiadamy, jak wybrać naprawdę dobry bagażnik rowerowy.
Bagażnik przeznaczony do transportu trzech rowerów, z możliwością zastosowania dostawki na kolejny jednoślad. Pod względem łatwości montażu na haku to jedna z najlepszych konstrukcji na rynku – zakłada się go bez wysiłku, a w dodatku dzięki sprytnemu wskaźnikowi zapięcia od razu widać, czy został poprawnie przytwierdzony. Szyny na trzeci rower znajdują się wyżej od pozostałych, co ułatwia zmieszczenie trzech dużych jednośladów. Platforma ma funkcję głębokiego odchylania. Ten model waży 20,3 kg, jego ładowność to 60 kg. W zestawie przejściówka ze złącza 13- na 7-pinowe. Platforma ma kółka, które ułatwiają jej transport. Marka nieznana, ale produkt solidny i przemyślany.
Montaż jest dziecinnie łatwy i nie wymaga wysiłku. Plus za wskaźnik informujący o poprawnym zapięciu.
Załadowany bagażnik można łatwo i głęboko pochylić i w ten sposób uzyskać dostęp do tylnej klapy.
Platforma nie jest lekka, ale ma ergonomiczne uchwyty oraz kółka, dzięki którym nie trzeba jej dźwigać.
To nam się podoba - bardzo łatwy montaż, możliwość rozbudowy o miejsce na czwarty rower, ergonomiczna konstrukcja, kółka transportowe.
To nam się nie podoba - niepewne mocowanie przewodów wiązki oświetlenia (można je spiąć opaskami), relatywnie wysoka cena.
W kwestii wymiarów po złożeniu to mistrzostwo świata – bagażnik na trzy rowery łatwo składa się w kostkę, którą bez problemu zmieścicie w aucie lub garażu. Załadunek i pewność montażu rowerów na platformie – wzorowe, montaż na haku – łatwy, ale nie aż tak bezproblemowy, jak w przypadku bagażnika Whispbar WBT31. Wady tej konstrukcji to dość duża masa (23 kg) i brak możliwości rozbudowy o miejsce na kolejny, czwarty rower. W sprzedaży jest też dostępna wersja na 2 jednoślady, która z racji mniejszych rozmiarów i niższej masy (18 kg) ma nawet większy sens niż ta – o ile oczywiście zadowoli was bagażnik tylko na 2 rowery. Bagażnik można po załadowaniu pochylić (w tej klasie cenowej to norma).
Nasadzamy bagażnik na hak, zaciskamy na kuli dźwignią i rozkładamy platformę na boki. Można ładować rowery!
Rowery mocuje się łatwo, szerokie prowadnice pozwalają pewnie przytwierdzić również modele z szerokimi oponami.
To nam się podoba - po złożeniu platforma zajmuje mało miejsca, solidne wykonanie, mieszczą się na niej również duże rowery.
To nam się nie podoba - duża masa platformy, wysoka cena, brak możliwości rozbudowy o miejsce na czwarty rower.
Stosunkowo prosta platforma, ale wyposażona w funkcję odchylania, pozwalającą otworzyć klapę bagażnika po załadowaniu rowerów. Nieco ciasna dla dużych jednośladów.
Platforma klasy budżetowej, przeznaczona do przewozu dwóch rowerów o masie do 20 kg każdy. Sama waży 15 kg i jest wyposażona w prosty mechanizm pochylania.
Bardzo mały (po złożeniu) i lekki bagażnik (tylko 11 kg), przeznaczony do przewozu dwóch rowerów, chociaż po dokupieniu dostawki zmieści się na nim i trzeci. Funkcja odchylania załadowanego bagażnika.
Bagażnik nożycowy (wieszak na rowery) – tani, choć markowy. Waży tylko 4,3 kg, mieści dwa rowery, ale w przypadku takiej konstrukcji na wyjątkową stabilność nie ma co liczyć.
Solidnie zbudowany bagażnik na 3 rowery, z możliwością zamontowania dostawki na czwarty jednoślad. Zarówno sam bagażnik, jak i zamontowane na nim rowery można zabezpieczyć zamkami.
Przemyślany bagażnik z górnej półki. Jest lekki (waży poniżej 16 kg), a po złożeniu zajmuje bardzo mało miejsca. Duża ładowność (nawet 30 kg na jedną szynę), nadaje się do rowerów elektrycznych.
Prosty stalowy uchwyt, przeznaczony do montażu na bagażnikach bazowych ze stalowymi belkami. Mocowanie do ramy lepsze niż w najtańszych modelach, pasuje do większości rowerów.
Wygodna konstrukcja jak na uchwyt dachowy – podczas mocowania rower może na nim stać bez podparcia. Nadaje się do belek stalowych i aluminiowych, da się na nim zamontować też damki i rowerki dziecięce.
Najwyższej klasy bagażnik do przewożenia rowerów mocowanych za przedni widelec, zalecany do jednośladów z delikatnymi lub nietypowymi ramami (np. karbonowymi). Mocowanie z elementami elastomerowymi, ograniczającymi drgania i wibracje roweru.
Bagażniki mocowane na kuli haka holowniczego po włożeniu w nie rowerów niemal zawsze zasłaniają światła i tablicę rejestracyjną auta. To oznacza, że muszą być wyposażone w listwę ze zdublowanymi światłami i dodatkową rejestrację. Dobra wiadomość jest taka, że od 1 stycznia 2016 roku legalną trzecią tablicę można zamówić w wydziale komunikacji, bo kopii tablic w zasadzie używać nie wolno. Jest też zła wiadomość – według nowych przepisów bagażniki powinny być wyposażone także w światła cofania i przeciwmgielne, a to oznacza, że muszą mieć 13-pinową wtyczkę do instalacji haka. Tymczasem w Polsce większość aut, nawet nowych, wyposaża się w złącza 7-pinowe. Wiele bagażników na rynku ma światła niezgodne z obowiązującymi wymaganiami!