• Maksymalna kwota dotacji to 18 750 zł na samochód, jednak nie więcej niż 15 proc. jego ceny; samochód nie może kosztować więcej niż 125 tys. zł
  • Procedura ubiegania się o wniosek jest skomplikowana, a dopłatę można otrzymać dopiero po kupieniu i zarejestrowaniu samochodu
  • Przewidziano wiele niepotrzebnych przeszkód i ograniczeń, które zniechęcają do ubiegania się o dopłatę

Nie 30 proc. ceny, tylko 15 proc. Nie 37 500 zł, a 18 750 zł – pierwotnie obiecywane kwoty podzielono przez dwa, unikając sytuacji, w której niektóre auta elektryczne staną się faktyczną okazją, a dopłaty będą rozchwytywane. Przewidziano budżet na dopłaty do 2000 samochodów – w sumie 37,5 mln zł.

Dla budżetu państwa to minimalne obciążenie, a i tak ryzyko, że przewidziana kwota zostanie wykorzystana w całości, jest niewysokie. O wsparcie nie mogą np. ubiegać się osoby, które z samochodu korzystają okazjonalnie: albo jeździsz dużo, albo nie bierz dopłaty, bo będziesz musiał ją zwrócić!

Dopłaty do aut na prąd - dla kogo ta oferta?

Jeśli ktoś ma pomysł, że będzie zarabiał, jeżdżąc „na Uberze”, ładując auto w domu i ponosząc minimalne koszty paliwa, to to się nie uda. Program dopłat, które przyznawać będzie NFOŚiGW (Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej) zakłada, że dotowane samochody będą wykorzystywane wyłącznie na potrzeby własne, nie wolno nimi w żaden sposób wykonywać działalności gospodarczej.

Dopłaty do aut na prąd - do czego się zobowiązujesz?

Oprócz samego wniosku, jaki musisz wypełnić, by ubiegać się o dopłatę, do podpisania masz 11 (jedenaście) oświadczeń. W jednym z nich zobowiązujesz się, że dotowanym samochodem w ciągu roku będziesz przejeżdżał co najmniej 10 tys. km. Wbrew pozorom jest to poważne ograniczenie – bez znaczenia w przypadku większości aut spalinowych, którymi czasem wyjeżdżamy w dłuższe trasy, ale w przypadku małych aut miejskich w zasadzie uwiązanych do miasta (a przecież mówimy o autach w cenie do 125 tys. zł – a więc albo małych typowo miejskich, albo „średnio małych”, ale z niewielką baterią), jest to bariera trudna do przekroczenia. Naprawdę, bardzo wiele małych aut elektrycznych, nawet służbowych, nie zbliża się nawet do rocznego przebiegu rzędu 10 tys. km!

Umowa z NFOŚiGW przewiduje, że auto musi być ubezpieczone od kradzieży i w zakresie autocasco, trzeba też sporządzić cesję z polisy na rzecz Funduszu. Auto musi być ubezpieczone przez dwa lata – przez okres tzw. „trwałości projektu”. Samochód musi oczywiście być serwisowany zgodnie z zaleceniami producenta. Do NFOŚiGW należy m.in. dostarczyć:

Skoro jesteśmy przy cesji z autocasco na NFOŚiGW: niby drobiazg, ale jeśli kupujemy samochód na kredyt, to cesję ubezpieczenia autocasco trzeba zrobić na bank. Skoro w naszym przypadku cesję trzeba zrobić na urząd, no to nie na bank, prawda? A jeśli tak, to nasz dotowany samochodzik trzeba kupić za gotówkę, albo przedstawić bankowi inne niż samochód zabezpieczenie, np. dom. Wygląda to na sprytny trik: tak dać dotację, aby jej nie dać...

Umowa przewiduje, że auto będzie oznakowane logo NFOŚiGW przynajmniej w jednym z trzech miejsc wskazanych w umowie – w górnej części przednich drzwi, w górnej części przedniego nadkola lub z tyłu. Wzór naklejki można pobrać ze strony internetowej Funduszu, ale...

O oznakowaniu samochodu jest w umowie, jaką trzeba podpisać przed otrzymaniem dopłaty, nieco więcej, bo jak wiadomo, reklama państwowych instytucji jest bardzo ważna:

Ponadto dotowany samochód nie może być sprzedany lub zbyty w inny sposób przez 24 miesiące, w tym czasie musi być zarejestrowany w Polsce.

Wzór naklejki, która ma być umieszczona na dotowanych samochodach Foto: NFOŚiGW
Wzór naklejki, która ma być umieszczona na dotowanych samochodach

Co ważne, można spodziewać się kontroli – czy nasze auto jest oznakowane, czy ma odpowiedni przebieg, czy jest należycie utrzymywane, itp.

Dopłaty do aut na prąd - jak się ubiegać i kiedy dostaniesz pieniądze?

Wnioski można składać elektronicznie w okresie od 26 czerwca do 31 lipca 2020r. Trzeba wejść na stronę NFOŚiGW, odszukać link do generatora wniosków, zarejestrować się – i już można wypełniać dokumenty. Oczywiście trzeba wiedzieć, co chce się kupić i jaka jest ostateczna cena samochodu. Nie można składać wniosków na zakup samochodów już kupionych. Regulamin przewiduje terminy na składanie różnych poprawek, oświadczeń i oceny dokumentów przez urzędników instytucji przyznającej dopłaty. Najbardziej jednak potencjalnych beneficjentów interesuje: kiedy bedą pieniądze? Najpierw trzeba podpisać umowę, potem kupić auto, zarejestrować i ubezpieczyć je, przesłać skany dokumentów (w tym umowę ubezpieczenia auta z cesją na NFOŚiGW) – i wtedy można czekać na wypłatę, która powinna nastąpić w ciągu 30 dni od przesłania ostatniego wymaganego dokumentu. Niestety, jeśli komuś brakuje tych kilkunastu tysięcy do kupna samochodu, musi je wcześniej pożyczyć.

Dopłaty do aut na prąd - tak dać, żeby nie dać...

Zrobiono wiele, by ten atrakcyjny – jak się początkowo wydawało – projekt, przestał wzbudzać ekscytację beneficjentów i zazdrość wśród osób, które „elektryka” nie chcą kupić. Maksymalna wartość dotowanych pojazdów na poziomie 125 tys. zł ogranicza wybór do aut małych albo w najtańszej dostępnej wersji, kwota dotacji jest na tyle niska, że jeśli kogoś na ten samochód nie stać, to dotacja niewiele zmienia. Ale nie można z pewnością powiedzieć, że „państwo wspiera bogatych” – każdy, kto ma pieniądze, kupi sobie auto droższe i, co najważniejsze, bez ceregieli z urzędem.

Dochodzi kwestia nie wypowiedzianego wprost obowiązku kupna auta za gotówkę, no chyba, że specjaliści od operacji finansowych wymyślą prosty sposób na to, by przy cesji polisy autocasco na NFOŚiGW jednocześnie zadowolić bank w tej samej kwestii.

Wymóg przejechania w ciągu roku co najmniej 10 tys. km – w przypadku samochodu elektrycznego – wygląda na zwykłą złośliwość albo brak wiedzy. To prawda, że nie po to wydaje się publiczne pieniądze, by te auta stały, ale próg 10 tys. km dla małego auta, które nie zastąpi przecież samochodu rodzinnego, jest jednak zbyt wysoki. Warto to wziąć pod uwagę, zanim się wystąpi o dotację – dla kilkunastu tysięcy zł dotacji z pewnością nie warto robić zbędnych przebiegów albo majstrować przy liczniku, prawda?

Volkswagen e-Up! – jeden z modeli, które mieszczą się w limitach przewidzianych w regulaminie dopłat Foto: Maciej Brzeziński / Auto Świat
Volkswagen e-Up! – jeden z modeli, które mieszczą się w limitach przewidzianych w regulaminie dopłat
Ładowanie formularza...