• Z policyjnych statystyk wypadków nie wynika, że seniorzy są bardziej niebezpieczni niż kierowcy należący do młodszych grup wiekowych
  • Najwięcej wypadków powodują kierowcy w wieku 18-24 lata
  • Wypadki powodowane przez seniorów bywają bardzo medialne, a wynikają często ze słabego wzroku i ograniczonej orientacji w terenie

Bez wątpienia wraz z wiekiem maleje sprawność psychomotoryczna kierowców. Już po czterdziestce wielu ludziom pogarsza się wzrok. Wraz z postępującym wiekiem na podjęcie decyzji – jakiejkolwiek – człowiek potrzebuje coraz więcej czasu. Stąd pojawiające się co jakiś czas doniesienia o starszych kierowcach, którzy np. pod prąd wjechali na autostradę. To teoretycznie niemożliwe, a w praktyce – zdarza się. Jest niemal oczywiste, że – poza sytuacjami wynikającymi ze źle oznakowanych robót drogowych czy placów budowy – taka sytuacja może się wydarzyć tylko takiemu kierowcy, który niedowidzi albo nie wie, co się wokół niego dzieje. Częściej w nocy niż w dzień. 85-letni kierowca, który jadąc pod prąd drogą ekspresową wyjechał „na czołówkę”, podróżował w dzień. A zatem coś naprawdę poszło nie tak.

Doświadczenie i... słaby wzrok

Z pewnością jest wielu starszych kierowców, którym stan zdrowia nie pozwala na prowadzenie samochodu, a mimo to nie potrafią oddać kluczyków. Powinni być okresowo badani, choćby po to, by skorygować wzrok albo, by dowiedzieć się, że źle widzą. No dobrze: ale czy oni jedni?