Logo
PoradyPrawoJak radzić sobie z dziurami w drogach? Odszkodowania, technika jazdy

Jak radzić sobie z dziurami w drogach? Odszkodowania, technika jazdy

Krzysztof Kaźmierczak
Krzysztof Kaźmierczak

Z pewnością wszyscy znają dowcip o tym, jak to "zima zaskoczyła drogowców". Ja do tego kultowego hasła dodałbym jeszcze jedno, o tym, że "roztopy zaskoczyły budowniczych dróg". To przecież już niechlubna tradycja, że w okresie zimowych roztopów w polskich jezdniach pojawią się tysiące nowych dziur. Niektóre z nich są tak spektakularne, że zasługują na miano wyrw lub nawet kraterów i potencjalnie mogą zniszczyć samochód.

Jazda po dziurawych drogach to przede wszystkim prewencja

Zanim przejdziemy do tego, jak dochodzić swoich praw po uszkodzeniu samochodu pragnę przypomnieć, że jedną z najskuteczniejszych metod ochrony przed skutkami najechania na dziurę jest prewencja. Starajmy się je omijać. Jak to zrobić? Zachować szczególną ostrożność, zapamiętywać wyrwy i ani na moment nie zakładać, że "tutaj nie ma dziur".

Jak przejeżdżać przez dziury?

Jeżeli zauważymy dziurę w ostatnim momencie i nie mamy możliwości ucieczki, to pamiętajmy, aby nie najeżdżać na wyrwę ze wciśniętym hamulcem. Należy wyhamować możliwie jak najbardziej, ale tuż przez samą dziurą puścić hamulec. Dlaczego? W trakcie hamowania masa samochodu naciska na przednie zawieszenie i zmniejsza zakres jego pracy. Aby tego uniknąć, należy puścić hamulec tuż przed najechaniem na dziurę i pozwolić pojazdowi wyprostować przednie zawieszenie, tak aby w momencie uderzenia mogło przejąć na siebie jak największą silę. Jeżeli zawieszenie będzie skompresowane, to energia uderzenia trafi na inne elementy np. oponę, felgę oraz karoserię i może je uszkodzić.

Dziura w jezdni. Kto zapłaci za szkodę?
Dziura w jezdni. Kto zapłaci za szkodę?Żródło: Auto Świat

Wpadłem w dziurę, co dalej?

Jeżeli wpadniemy w dziurę i uszkodzimy pojazd, to należy natychmiast się zatrzymać i ocenić sytuację. Pamiętajmy, że w większości modeli dostępnych na rynku komputer pokładowy nie informuje o usterkach związanych z wykrzywieniem zawieszenia, czy felgi. Straty należy ocenić organoleptycznie. Jeśli pojazd nie chce zachować zadanego kierunku jazdy, czujemy silne wibracje lub inne niepokojące symptomy, to należy zaprzestać jazdy, udokumentować zdarzenie i wezwać pomoc. Które elementy są najbardziej narażone na uszkodzenie i jak je rozpoznać? Na ten temat przygotowaliśmy obszerny poradnik.

Dalsza część tekstu pod podcastem:

Odszkodowanie: wezwij policję i zrób zdjęcia

Przeczytaj też:

Odszkodowania należy dochodzić od zarządcy drogi, bo to właśnie on jest odpowiedzialny za utrzymanie nawierzchni w stanie niezagrażającym uczestnikom ruchu. Największe szanse na uzyskanie odszkodowania mają kierowcy, którzy od razu w wiarygodny sposób udokumentują okoliczności zdarzenia. Najlepiej bezzwłocznie po wypadku wezwać policję lub straż miejską i poprosić funkcjonariuszy o sporządzenie notatki opisującej czas, miejsce i przyczynę wypadku. Służby te mają obowiązek przyjechać, jeżeli poinformujemy je, że sytuacja na drodze zagraża bezpieczeństwu. Warto też sporządzić dokumentację fotograficzną, pomocne będą zdjęcia wykonane za pomocą komórki i zapis z wideo rejestratora. Uzbrojeni w takie argumenty możemy udać się do zarządcy drogi. Policja lub najbliższy urząd miasta, gminy czy powiatu pomogą nam ustalić, kto nim jest.

Zarządcy dróg publicznych i polisa OC

Zarządcy dróg mają polisy OC, sprawę odszkodowania trzeba więc załatwiać z ich ubezpieczycielami. Uwaga! Prawo do odszkodowania mają tylko ci kierowcy, którzy uszkodzili auto, mimo że jechali zgodnie z przepisami i zachowali należytą ostrożność. Jeżeli ubezpieczyciel dowiedzie, że mogliśmy łatwo uniknąć szkody, np. omijając z daleka widoczną, oznakowaną dziurę, to nie ma co liczyć na zwrot kosztów naprawy.

Najczęściej drogami zarządzają:

  • drogi krajowe - Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad,
  • drogi wojewódzkie - zarząd województwa,
  • drogi powiatowe - zarząd powiatu,
  • drogi gminne - prezydent miasta, wójt lub burmistrz.

Kiedy zgłosić szkodę?

Kierujący pojazdem ma trzy lata od momentu wystąpienia szkody na zgłoszenie roszczenia, ale nie warto czekać z wysłaniem dokumentów. Im szybciej się to zrobi, tym ubezpieczyciel będzie miał mniejsze pole do popisu w kwestii obniżenia wartości odszkodowania lub całkowitego odrzucenia go. Na odpowiedź firma ubezpieczeniowa ma 30 dni. Jeżeli ubezpieczyciel odrzuci roszczenie, to poszkodowanemu przysługuje prawo do odwołania się lub skierowania sprawy do sądu cywilnego i wystąpienia z powództwem.

Udostępnij:
Autor Krzysztof Kaźmierczak
Krzysztof Kaźmierczak
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat
Skrót artykułu

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium