- Przepisy przewidują nieprzekraczalne terminy związane z obowiązkową rejestracją kupionego auta
- Za przekroczenie terminu rejestracji używanego samochodu choćby o dzień, właściciel płaci grzywnę
- Karę zapłaci także ten, kto nie zgłosi w terminie zbycia pojazdu
Początkowo pan Piotr, ilekroć dostawał pismo "mandatowe" z GITD, kontaktował się z miłą panią, której sprzedał swoje BMW, informował o zajściu i prosił, aby przerejestrowała wreszcie samochód na siebie. Jak wspomina, tak było co najmniej trzy razy i za każdym razem dostawał obietnicę, że nastąpi to już wkrótce, że to nie zła wola tylko brak czasu itd. Aż, bodaj za czwartym razem, pan Piotr dowiedział się, iż pani, która kupiła jego BMW, już je sprzedała.
- Czytaj także: Masz 30 dni na rejestrację auta. Potem będzie problem
Okazało się, że kolejny nabywca też lubi szybką jazdę i także nie ma czasu na wizytę w urzędzie… Żeby było ciekawiej, nie pomogło zgłoszenie sprzedaży samochodu, które było (i jest) obowiązkiem sprzedawcy, z którego to obowiązku pan Piotr się wywiązał. Nowy właściciel pojawia się w CEPiK-u dopiero wtedy, gdy zgłosi się do wydziału komunikacji i zarejestruje auto na siebie.
Kary za brak rejestracji nakładane są z automatu
Takich i podobnych sytuacji było wiele i choć – teoretycznie – osoba, która nie zdecydowała się zarejestrować swojego auta na swoje nazwisko, narażała się na karę, to w praktyce nałożenie grzywny i jej egzekucja zdarzały się niezwykle rzadko, gdyż procedura była "nieoczywista". Aż do stycznia 2024 r., kiedy to weszły w życie nowe przepisy dyscyplinujące osoby sprzedające i kupujące samochody, dotyczące zarówno osób prywatnych, jak i zawodowych pośredników. Od tego czasu zaniedbanie obowiązku rejestracji auta, a choćby i spóźnienie się o jeden dzień, oznacza karę nakładaną w trybie administracyjnym. Od takiej kary, w praktyce, nie sposób się odwołać i nie sposób jej uniknąć.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Kary za spóźnienie z rejestracją, kary za niezgłoszenie sprzedaży – cała lista kar
1) nabycia pojazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej;
2) dopuszczenia do obrotu przez organ Krajowej Administracji Skarbowej pojazdu sprowadzonego z terytorium państwa niebędącego państwem członkowskim Unii Europejskiej;
3) sprowadzenia pojazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej z terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej. (...)
3. W przypadku gdy właścicielem pojazdu, o którym mowa w ust. 1, jest przedsiębiorca prowadzący na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej działalność gospodarczą w zakresie obrotu pojazdami, obowiązany jest do złożenia wniosku o rejestrację pojazdu, o którym mowa w ust. 1, w terminie 90 dni.
– oto jeden z przepisów ustawy, który mówi o obowiązkach i terminach nabywców samochodów. Warto przy tym zauważyć, że o ile dawniej wystarczyło zgłosić kupno samochodu, to dziś nie ma w ogóle takiej opcji – auto trzeba zarejestrować w wymaganym terminie.
Co więcej, nie tylko rejestracja samochodu jest obowiązkowa, obowiązkowe jest również zgłoszenie zbycia pojazdu, a za zaniedbanie tego obowiązku także przewidziana jest kara.
Co do grzywien przewidzianych za poszczególne "niedociągnięcia" kupujących i sprzedających pojazdy, to wyglądają one tak:
- za niezłożenie w ciągu 30 dni wniosku o rejestrację samochodu kupionego przez osobę fizyczną kupujący otrzymuje grzywnę 500 zł;
- za niezłożenie w terminie 90 dni wniosku o rejestrację pojazdu przez przedsiębiorcę kara wynosi 1000 zł;
- za niezłożenie w ciągu 180 dni wniosku o rejestrację pojazdu kupionego przez osobę fizyczną kara wynosi 1000 zł;
- za niezłożenie w terminie 180 dni wniosku o rejestrację pojazdu odziedziczonego kara wynosi 2000 zł;
- za niezawiadomienie w terminie o zbyciu pojazdu właściciel otrzymuje karę 250 zł.
Jeśli myślisz, że zapłacisz 500 zł kary i masz spokój na zawsze, to się mylisz
Warto przy tym zauważyć, że już spóźnienie o jeden dzień z rejestracją pojazdu oznacza grzywnę w wysokości 500 zł. Gdy jednak dalej będziemy ignorować obowiązek rejestracji samochodu i spóźnienie przekroczy 180 dni, wówczas dostaniemy kolejną karę – tym razem 1000 zł.
Ale czy każdy musi zarejestrować samochód, który kupił?
Jedno się nie zmieniło: może się zdarzyć, że samochód przechodzi z ręki do ręki, nie jest rejestrowany przez kolejnych właścicieli i dopiero kolejny-kolejny właściciel przychodzi do urzędu z plikiem umów potwierdzających kolejne zmiany właścicieli i rejestruje samochód na siebie. Taka sytuacja jest możliwa i wcale nie musi oznaczać, że ktokolwiek zasłużył na grzywnę: jeśli ktoś pozbędzie się samochodu (sprzeda go albo podaruje go komuś) przed upływem terminu na jego rejestrację, to żadna grzywna mu nie grozi.