Na amerykańskim rynku rocznie sprzedaje się setki tysięcy samochodów uszkodzonych w wyniku powodzi, tornad, huraganów i innych klęsk żywiołowych. Te setki tysięcy to nie przesada. Wystarczy sobie uświadomić, że podczas słynnego huraganu Katrina ucierpiało około 200 tys. samochodów. Pustoszący USA "Frankensztorm" także pozostawił po sobie tysiące zniszczonych aut - wiele z nich znajdziemy już wkrótce w komisach.

Gorsze są tylko popożarowe!

Od samochodów popowodziowych gorsze są tylko popożarowe. Wilgoć nie tylko przyspiesza korozję. Powoduje problemy z instalacją elektryczną, jest błyskawicznie wchłaniana przez tapicerkę, która staje się idealnym środowiskiem do rozwoju grzybów i bakterii.

W popowodziowym aucie można spodziewać się też problemów z poduszkami powietrznymi, zalanym komputerem pokładowym, który steruje między innymi napinaczami pasów czy układem ABS. W zalanym samochodzie na pewno będą występowały zwarcia układu elektrycznego, które w skrajnych przypadkach mogą doprowadzić nawet do pożaru.

Jeżeli auto jest zalane, to aby doprowadzić je do stanu użyteczności trzeba po pierwsze wymienić całą instalację elektryczną wraz ze sterownikami i komputerem pokładowym. Potem zaczyna się zabawa w "zgaduj zgadula". Koszty naprawy, nawet przy niskich kosztach zakupu są nieopłacalne.

Samochody popowodziowe z USA - jak sprawdzić?

Aby ustalić czy samochód, który zamierzamy kupić jest uszkodzony należy sprawdzić jego historię zapisaną w dokumentacji. W Stanach Zjednoczonych wiele istnieje również specjalna kategoria do jakiej przypisywane są uszkodzone auta - "uszkodzone przez powódź".

Zanim zdecydujemy się na zakup auta z USA warto sprawdzić jego przeszłość w bazie Carfax. Taki raport nie gwarantuje co prawda 100 proc. pewności - zdarza się bowiem, że baza jest niekompletna, jednak Carfax pozwala z dużym prawdopodobieństwem sprawdzić przeszłość używanego auta z USA.

Carfax pobiera dane z ponad 34 tys. różnych źródeł także z agencji pojazdów silnikowych z USA, komisariatów policji, straży pożarnej, a nawet serwisów napraw powypadkowych. Jest to obecnie najpełniejsza baza historii pojazdów w USA.  Z raportu Carfax można dowiedzieć się o stanie licznika, zdarzeniach takich jak złomowanie, powódź, pożar itp.

Oczywiście Carfax nie obejmuje wszystkich zdarzeń w historii pojazdu - zawiera bowiem dane zgłaszane na numer identyfikacyjny VIN.

Procedura sprawdzenia samochodu w bazie Carfax jest prosta. Wystarczy wejść na stronę carfax.com i dokonać płatności kartą kredytową. Jeden raport kosztuje obecnie 39,99 dolarów, za pięć zapłacimy 49,99 dolarów, natomiast za nieograniczoną liczbę sprawdzeń 54,99 dolarów.

Podobna bazą jest Autocheck (autocheck.com). Pojedynczy raport kosztuje tutaj 29,99 dolarów. Za nieograniczony dostęp trzeba zapłacić 44,99 dolarów. Dodatkowo raporty Autocheck zawierają system oceny pojazdów. Jest to narzędzie pozwalające zrozumieć przeszłość pojazdu w oparciu o ocenę punktową.

Czynniki mogące negatywnie wpłynąć na ocenę to: wypadki, przebieg, tytuły "zezłomowany" i "odbudowany", uszkodzenie ramy, uszkodzenia wywołane przez wodę, użytkowanie (np. flota, policja, taksówki).

Oszuści także w USA

Zakup samochodu w USA wiąże się z takimi samymi niebezpieczeństwami jak zakup używanego auta na terenie Europy.

W punktu widzenia ekonomii zakup samochodu w USA jest korzystny. Ceny takich aut czasem są niższe nawet o 20-30 procent od swoich odpowiedników. Jednak należy pamiętać, że amerykańscy sprzedawcy samochodów nie cieszą się lepsza opinią od polskich sprzedawców.

Należy również pamiętać, że jesteśmy klientem oddalonym od sprzedawcy o tysiące kilometrów, co nie jest czynnikiem działającym na naszą korzyść.

"Amerykany" prosto z aukcji

Dobrym miejscem umożliwiającym nabycie taniego auta w USA są aukcje organizowane przez firmy ubezpieczeniowe, na których sprzedawane są uszkodzone pojazdy. Udział w nich mogą brać jednak tylko firmy, które mają odpowiednią licencję - radzą eksperci z Europa Auto Handel.

Mając do czynienia z tak dużą liczbą uszkodzonych pojazdów amerykańscy rzeczoznawcy w zdecydowanej większości kwalifikują je jako nienadające się do naprawy. Decyzje te wynikają z braku czasu i wysokich kosztów wykonania szczegółowej ekspertyzy. Tymczasem wiele pojazdów nadaje się do naprawy.

Firmy ubezpieczeniowe chcąc szybko odzyskać część pieniędzy wydanych na odszkodowania kierują takie samochody na aukcje lub odsprzedają z powrotem dilerom. Auto przeznaczone jest do kasacji, gdy spodziewane koszty naprawy przekraczają 75 proc. jego wartości.

Znaczną część uszkodzonych samochodów można niewielkim kosztem przywrócić do życia , a potem odsprzedać z dużym zyskiem. Z odzysku takich pojazdów żyje w USA spora grupa firm i handlarzy. W Ameryce jest wiele przedsiębiorstw specjalizujących się w czyszczeniu i naprawie aut zalanych i zniszczonych przez wodę.

Udział w aukcjach organizowanych przez ubezpieczalnie, agencje policyjne czy instytucje skarbowe mogą brać firmy posiadające odpowiednie zezwolenia licensed vehicle businesses. Dotyczy to głównie dilerów zajmujących się handlem samochodami. Do udziału w aukcji niezbędna jest licencja Dealer License. Wiele takich aukcji odbywa się za pośrednictwem internetu. Przykładem takiej witryny jest strona www.ctaa.com. Firma zainteresowana zakupem auta na takiej aukcji musi zarejestrować się na stronie wypełniając aplikacje Online Buyer Registration Application. Przy wpisywaniu danych konieczne jest podanie numeru Dealer License.

Polacy zainteresowani sprowadzeniem samochodu zza Oceanu korzystają z usług rodzimych firm, zajmujących się kupowaniem pojazdów na amerykańskich aukcjach i sprowadzaniem ich do kraju. Osoby, które chcą nabyć "amerykana" na własną rękę powinny zachować szczególną ostrożność. Nie brakuje oszustów, naciągających klientów na samochody, które na zdjęciach wyglądają całkiem przyzwoicie, a w rzeczywistości są nie nadającymi się już do niczego wrakami. Dotyczy to głównie ofert zamieszczonych w internecie, np. na amerykańskiej stronie www.ebay.com.

Nie we wszystkich stanach USA handel autami uszkodzonymi jest dobrze rozwinięty. Związane jest to z przepisami zakazującymi rejestracji takich pojazdów. Tak jest m.in. w Arizonie, Arkansas, Kalifornii, Illinois, Indianie, Kentucky, Maine, Michigan, Mississippi, Missouri, New Jersey, Nowym Jorku, Północnej Dakocie, Ohio, Wyspie Rhode, Teksasie i Vermont. W tych stanach ceny takich pojazdów są odpowiednio niższe.