Auto Świat Porady Eksploatacja Jak prawidłowo schłodzić turbosprężarkę po jeździe autostradą?

Jak prawidłowo schłodzić turbosprężarkę po jeździe autostradą?

Po dłuższej jeździe autostradą wielu kierowców zatrzymuje samochód i odruchowo wyłącza silnik. To jednak poważny błąd, który z czasem może doprowadzić do uszkodzenia jednego z kluczowych i kosztownych podzespołów układu napędowego w nowoczesnych samochodach. Jego naprawa może kosztować majątek, a wystarczy zastosować jedną prostą zasadę.

Kierowca
Nicoleta Ionescu / Shutterstock
Kierowca
  • Nieprawidłowa eksploatacja samochodu po dynamicznej jeździe może prowadzić do uszkodzenia turbiny
  • Koszt naprawy turbosprężarki wynosi od 1 tys. do 8 tys. zł, a w autach premium może przekroczyć 10 tys. zł.
  • Prawidłowa eksploatacja tego elementu pozwala przejechać nawet 250-300 tysięcy kilometrów bez awarii

Turbosprężarka w samochodzie pracuje w wyjątkowo trudnych warunkach, zwłaszcza podczas szybkiej jazdy autostradą. W silnikach diesla temperatura turbiny sięga nawet 900 stopni Celsjusza, a wirnik osiąga prędkość 200 tysięcy obrotów na minutę. W przypadku jednostek benzynowych wartości te są jeszcze wyższe — temperatura może przekroczyć 1 tys. stopni, a obroty sięgają 250 tysięcy na minutę.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Po zatrzymaniu auta i wyłączeniu silnika przepływ oleju przez rozgrzaną turbinę nagle ustaje. To prowadzi do zwęglania oleju, który osadza się na delikatnych elementach mechanizmu zmiennej geometrii. W efekcie powstaje twarda warstwa nagaru, która może zablokować kanały olejowe i przyspieszyć zużycie turbosprężarki.

Co dzieje się z turbosprężarką po wyłączeniu silnika?

Gdy silnik zostaje wyłączony, pompa oleju przestaje dostarczać smar do łożysk, choć wirnik nadal obraca się z dużą prędkością. Brak chłodzenia i smarowania powoduje gwałtowny wzrost temperatury, a resztki oleju w kanałach dosłownie przypalają się do metalowych powierzchni. W rezultacie powstaje trudny do usunięcia nagar, który może prowadzić do głodzenia łożysk i w skrajnych przypadkach do ich zatarcia.

Jak długo chłodzić turbinę po jeździe na autostradzie?

Po intensywnej jeździe z wysoką prędkością wystarczy pozostawić silnik na biegu jałowym przez minutę. To pozwala wirnikowi turbiny wyhamować do bezpiecznych obrotów, a olejowi schłodzić rozgrzane elementy. W tym czasie temperatura spada o kilkaset stopni, co minimalizuje ryzyko zwęglania oleju. Po bardzo długich trasach, przekraczających 200 kilometrów, zaleca się wydłużenie tego czasu do 90 sekund.

Jeśli motor dopiero co został uruchomiony, to jedźmy spokojnie, nie wprowadzajmy go na zbyt wysokie obroty i dajmy się rozgrzać
Jeśli motor dopiero co został uruchomiony, to jedźmy spokojnie, nie wprowadzajmy go na zbyt wysokie obroty i dajmy się rozgrzaćArchiwum / Auto Świat

Kiedy można skrócić czas chłodzenia turbosprężarki?

Nie każda sytuacja wymaga pełnej minuty chłodzenia. Podczas krótkich przejazdów miejskich, jazdy w korku czy spokojnego tempa, turbina nie osiąga ekstremalnych temperatur. W takich przypadkach wystarczy 15-30 sekund pracy silnika na biegu jałowym. Kluczowe są ostatnie minuty jazdy przed zatrzymaniem — jeśli końcówka trasy przebiegała spokojnie, czas chłodzenia można skrócić. Natomiast po dynamicznej jeździe lub długich podjazdach, turbina wymaga dłuższego schłodzenia.

Jak prawidłowo schłodzić turbosprężarkę?

Najlepszym sposobem na ochronę turbosprężarki jest stopniowe zmniejszanie obciążenia silnika jeszcze przed planowanym postojem. Około dwóch kilometrów przed zatrzymaniem warto zwolnić i jechać na niższych obrotach, co pozwala na naturalne schłodzenie turbiny podczas jazdy. Po zaparkowaniu nie należy od razu wyłączać silnika — warto wykorzystać ten czas na przygotowanie się do wyjścia z auta, a po minucie można bezpiecznie zgasić silnik.

Czy system start-stop szkodzi turbosprężarce?

Systemy automatycznego wyłączania silnika, stosowane w nowoczesnych samochodach, są zaprogramowane tak, by nie narażać turbiny na uszkodzenia. Silnik wyłączany jest tylko wtedy, gdy temperatura turbiny spadnie poniżej bezpiecznego poziomu, zazwyczaj 200 stopni. W niektórych modelach dostępna jest także funkcja automatycznego dochładzania turbiny — po wyłączeniu zapłonu elektryczna pompa przez kilkadziesiąt sekund utrzymuje cyrkulację płynu chłodzącego. Takie rozwiązania spotyka się głównie w droższych samochodach.

Tyle kosztuje naprawa turbiny w samochodzie

Naprawa lub wymiana turbosprężarki to jeden z najdroższych serwisów w aucie. Regeneracja uszkodzonej turbiny kosztuje od 1 tys. do 2,5 tys. złotych, w zależności od modelu i zakresu uszkodzeń. Wymiana na nową część to wydatek rzędu 3-8 tys. złotych w popularnych modelach, a w samochodach premium lub sportowych ceny mogą przekroczyć 10 tys. złotych. Do tego należy doliczyć koszty robocizny oraz ewentualnych napraw wtórnych.

Tak wygląda uszkodzona - wyjąca/cieknąca turbosprężarka
Tak wygląda uszkodzona - wyjąca/cieknąca turbosprężarkaArchiwum / Auto Świat

Prawidłowo eksploatowana turbosprężarka może przejechać nawet 250-300 tysięcy kilometrów bez awarii, co często przewyższa żywotność całego samochodu. Jednak zaniedbanie zasad chłodzenia może skrócić jej trwałość nawet do 100 tysięcy kilometrów.

Jak dbać o turbosprężarkę?

Chłodzenie po jeździe to tylko jeden z elementów dbania o turbosprężarkę. Równie istotne jest prawidłowe rozgrzewanie silnika — przez pierwsze kilka kilometrów należy jechać spokojnie, unikając wysokich obrotów, ponieważ zimny olej jest gęsty i nie zapewnia odpowiedniego smarowania. Regularna wymiana oleju to podstawa — turbosprężarka wymaga najwyższej jakości smaru. Wydłużanie interwałów wymiany lub oszczędzanie na oleju może szybko doprowadzić do awarii. Mechanicy zalecają wymianę oleju co 15 tysięcy kilometrów, a przy intensywnej eksploatacji warto skrócić ten okres, zwłaszcza jeśli auto często jeździ po autostradach lub głównie na krótkich trasach miejskich.