Do Żyrardowa pojechaliśmy z dużymi nadziejami – opis Peugeota 207 zachęcał do wysłania zaliczki w ciemno, bez oględzin. Na miejscu pojawiło się jednak jedno „ale”. Dotyczyło silnika!
Jednostka 1.4 VTi to konstrukcja opracowana wspólnie przez koncern PSA i BMW. Jest nowocześniejsza od poprzedniczki – ma łańcuch napędu rozrządu, zmienne fazy i... pokrywę zaworów z tworzywa. To też motor przyjemniejszy w eksploatacji niż stare 1.4 (lepsza dynamika, podobne spalanie), choć nie wolny od problemów, m.in. z łańcuchem rozrządu, hydraulicznymi popychaczami, czujnikami układu chłodzenia, dużym spalaniem oleju.
Prawdopodobnie część tych kłopotów dotyczy oglądanego Peugeota 207. Silnik na tyle głośno pracował (świeciła się też jego kontrolka), że nasz fotograf w pewnym momencie z niedowierzaniem zapytał: To nie jest diesel? Na ile jednak te odgłosy to wynik normalnej pracy, a na ile uszkodzeń, trzeba by sprawdzić w warsztacie.
Pewne jest natomiast to, że tłumaczenie sprzedającego: wystarczy tylko wymienić olej i skasować błędy w komputerze jest po prostu naiwne. Dlaczego tego nie zrobił przed sprzedażą? Do tego na jednej z faktur widać też dużą dolewkę oleju między przeglądami, co sugeruje, że motor może mieć skłonności do nadmiernego jego spalania.
Peugeot 207 - przeglądy gdzie popadnie
Jednym z głównych wabików miał być w pełni potwierdzony przebieg oglądanego Pugeota 207. Nie negujemy go kategorycznie, ale też przedstawionej książce serwisowej nie można w pełni ufać, bo auto po wyjeździe z salonu nie pojawiło się w ASO Peugeota na serwisie. Nawet pierwszy przegląd (zgodnie z planem dopiero po 30 tys. km; mechanicy bezwzględnie zalecają wymianę oleju co 15 tys. km) wykonano poza autoryzowanym serwisem. Kolejne wizyty odnotowano w Wielkiej Brytanii, zaś ostatnie są firmowane pieczątką komisową.
Teraz pozytywy. Przede wszystkim nadwozie wydaje się bezwypadkowe (fabryczna grubość lakieru, brak widocznych śladów naprawy). Skontrolowane we wnętrzu urządzenia (łącznie z klimatyzacją) działają poprawnie, także stan kabiny budzi pozytywne odczucia. Plus za bardzo dobre wyposażenie. Generalnie, jeśli szczegółowe oględziny silnika wypadłyby w miarę pomyślnie, oglądany Peugeot 207 mógłby jeszcze posłużyć kilka lat.
Ile może kosztować naprawa silnika oglądanego Peugeota 207? Przykładowo: łańcuch rozrządu z zestawem napinaczy i ślizgów (ale bez kół zębatych i wariatorów) to wydatek ok. 600 zł, jeden popychacz – 80 zł. Do tego dochodzi robocizna. Jeśli więc właściciel byłby skłonny do negocjacji ceny, autem można by się zainteresować.
Peugeot 207 - to nam się podoba
Bezwypadkowe, ładnie utrzymane nadwozie (zgrabne kombi), bogate wyposażenie, m.in. z panoramicznym szyberdachem, faktury z serwisów mające uwiarygodnić podany przebieg, dodatkowy komplet felg (jednak opony słabe).
Peugeot 207 - to nam się nie podoba
Ewidentne usterki silnika (hałasy, paląca się kontrolka), bagatelizowane przez sprzedawcę, w praktyce nie można potwierdzić przebiegu (wizyty poza siecią ASO), książka serwisowa dość niedbała.
Peugeot 207 z ogłoszenia - nasza opinia
Miało być świetnie, a wyszło tak sobie, bo choć owszem, samochód ma rzeczywiście dobre nadwozie (oryginalny lakier), to jednak silnik nie spełnił naszych oczekiwań. Nie przekreśla to jednak oglądanego egzemplarza.
Radzilibyśmy umówić się ze sprzedawcą, żeby usunął usterki na swój koszt (samochód i tak jest dość drogi), lub – jeszcze lepiej – powinniście zabrać z sobą na oględziny mechanika dobrze znającego silniki 1.4 VTi, który potrafiłby dość dokładnie oszacować koszt koniecznej naprawy. Na podstawie pokazanej książki serwisowej trudno zweryfikować prawdziwość przebiegu.
Galeria zdjęć
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.