Komisja Nadzoru Finansowego opublikowała raport, z którego wynika, że w ubiegłym roku łączna liczba zawartych ubezpieczeń AC była aż o ok. 75 proc. mniejsza od liczby wszystkich zawartych w tym samym czasie obowiązkowych ubezpieczeń OC.

Identyczny stosunek AC do OC utrzymuje się również w 2014 r., o czym świadczą statystyki zebrane przez KNF po pierwszym kwartale. Jak widać kierowcy wciąż niechętnie podchodzą do zakupu dobrowolnej polisy, nieraz nie zdając sobie sprawy, że coraz częściej mogą samodzielnie decydować o tym, na jakich zasadach się ubezpieczą.

- Kierowcy bardzo często traktują ubezpieczenia komunikacyjne jak niepotrzebny, ale obowiązkowy wydatek. O ile jednak posiadanie ubezpieczenia OC jest wymogiem regulowanym ustawą i nie można z niego zrezygnować, o tyle rezultat w przypadku dobrowolnego ubezpieczenia AC jest taki, że decyduje się na nie zazwyczaj tylko wąska grupa właścicieli, przeważnie posiadaczy młodszych aut. Jedną z przyczyn jest wciąż niski poziom wiedzy o ubezpieczeniu AC. Nie każdy wie, że jego zakres nie zawsze musi być ściśle określony przez ubezpieczyciela, ponieważ przez dodatkowe opcje może być dopasowany do indywidualnych potrzeb klienta, również tych posiadających starsze pojazdy – mówi Marek Dmytryk, Menedżer Produktu w Gothaer TU S.A.

AC chroni przed złodziejem i… samym sobą

Autocasco chroni nie tylko przed złodziejem. Oczywiście jest to jeden z podstawowych elementów ochrony w ramach ubezpieczenia pojazdu, chociaż nie jedyny. Ubezpieczenie AC to również ochrona w przypadku zaistnienia tzw. stłuczki, gdy kierowca przez nieuwagę zniszczy własny samochód, np. "zaparkuje' nim na przydrożnych barierkach czy słupkach.

Ponadto AC przydaje się w przypadku uszkodzenia pojazdu przez osoby trzecie, wskutek działania sił przyrody (m.in. wichura, powódź, opady) oraz pożaru i innych sytuacji, które mogą się przydarzyć posiadaczowi pojazdu.

Zakres ochrony można wybrać samodzielnie

Coraz częściej kierowcy kupujący AC nie muszą ograniczać się tylko do jednego produktu i jednego zakresu udzielanej ochrony, lecz mogą go samodzielnie skomponować dopasowując ochronę ubezpieczeniową zarówno cenowo, jak i zakresowo do własnych potrzeb. W praktyce polega to na możliwości wyboru tylko tych elementów, które właściciel auta uzna za potrzebne. Możliwe (lecz nieobowiązkowe) jest więc skorzystanie m.in. z ubezpieczenia od kradzieży, wsparcia w przypadku wykonania niezbędnych napraw (w oparciu o kosztorys lub usługę w serwisie), a także z pakietu assistance zapewniającego np. holowanie pojazdu, wynajęcie pojazdu zastępczego czy naprawę uszkodzonego koła – wszystko to zależy od indywidualnej decyzji kupującego ubezpieczenie

Ubezpieczenie tylko dla nowych samochodów?

To nieprawda. Utrwaliło się przekonanie, że AC to produkt kierowany wyłącznie do posiadaczy nowych samochodów, które w największym stopniu narażone są na ryzyko kradzieży, a koszt ich ewentualnej naprawy będzie bardzo wysoki.

Niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe o wiele łagodniej podchodzą do kwestii wieku auta. Dzięki temu swoje pierwsze AC u niektórych ubezpieczycieli jest w stanie kupić nawet właściciel 15-letniego samochodu. Z kolei w przypadku kontynuacji ubezpieczenia ograniczenie wiekowe dla pojazdu może zostać nawet całkowicie zniesione.

Dodatki do AC, czyli infolinia pomocowa i dowóz paliwa…

Ubezpieczenie AC swoim zakresem może również objąć szereg mniej oczywistych usług, będących jednak wymiernym wsparciem w kryzysowej sytuacji na drodze. Nie każdy kierowca zdaje sobie sprawę, że wybór nawet podstawowego pakietu assistance pozwala nie tylko na holowanie do najbliższego mechanika, ale również na pomoc techniczną bezpośrednio na miejscu zdarzenia, dostęp do wsparcia na infolinii (informacje m.in. o pobliskich warsztatach, pensjonatach czy pomocy drogowej), a także na przewóz zwierząt do lecznicy.