Auto Świat Porady Zasilanie przyszłości. Inteligentne mikroprocesorowe prostowniki samochodowe

Zasilanie przyszłości. Inteligentne mikroprocesorowe prostowniki samochodowe

Artykuł sponsorowany
Dedra

Jednym z największych zagrożeń dla akumulatora samochodu jest jego permanentne niedoładowanie lub – choćby jednorazowe – głębokie rozładowanie. Szczególnie łatwo o to zimą, a największe ryzyko dotyczy samochodów eksploatowanych z przerwami albo na krótkich trasach. Jest jednak prosty sposób, aby uchronić akumulator samochodu przed tego rodzaju niekorzystnymi warunkami pracy.

Zima - zdj. ilustracyjne
Jan Hetman / Shutterstock
Zima - zdj. ilustracyjne

Nadmierne rozładowanie to jedna z podstawowych przyczyn przyspieszonego zużycia i usterek w akumulatorach rozruchowych w samochodach. W ekstremalnych przypadkach jedno głębokie rozładowanie akumulatora trwale osłabia go albo uszkadza na tyle, że dalsza normalna eksploatacja jest niemożliwa i akumulator trzeba wymienić. To może zdarzyć się nawet w przypadku całkiem nowego akumulatora i – co do zasady – nie są to usterki podlegające gwarancji producenta.

Ciekawostka: w warunkach silnego mrozu elektrolit w rozładowanym akumulatorze kwasowo-ołowiowym może zamarznąć, prowadząc do mechanicznego uszkodzenia jego wewnętrznej konstrukcji. Jest to jednak niemożliwe, jeśli akumulator jest naładowany.

Jak to możliwe, że akumulator jest ciągle niedoładowany?

Do głębokiego rozładowania akumulatora najczęściej dochodzi przypadkiem, gdy z jakichś względów w aucie na postoju pozostawimy włączone jakieś urządzenie elektryczne, np. lampkę oświetlenia wnętrza. Nie zawsze jednak ludzki błąd jest przyczyną rozładowania akumulatora. W niemal każdym współczesnym samochodzie są bowiem urządzenia, które pobierają prąd na postoju. To wszelkiego rodzaju alarmy, systemy bezkluczykowe stale monitorujące otoczenie samochodu, ale też różne sterowniki. W niskich temperaturach, gdy naturalnie zmniejsza się użyteczna pojemność akumulatora, wystarczy czasem pozostawić samochód nieużywany na kilka dni, aby nie dało się go uruchomić.

Ciekawostka: problem dotyczy także samochodów hybrydowych, w których rozładowanie akumulatora 12V uniemożliwia rozruch nawet w sytuacji, gdy akumulator trakcyjny jest w pełni naładowany.

Akumulator nie lubi krótkich przejazdów

Akumulatory w autach nie lubią długich postojów, ale nie sprzyja im też jazda na krótkich trasach, zwłaszcza zimą. Jest tak dlatego, że każdy rozruch silnika wymaga zużycia dużej ilości energii elektrycznej, a ponadto w pierwszych minutach po uruchomieniu samochodu pobór energii jest zazwyczaj zwiększony: włączamy podgrzewanie szyb, foteli, kierownicy... Jeśli po kilku kilometrach jazdy wyłączamy silnik, akumulator nie ma dość czasu, by się naładować.

Problem pogłębiają urządzenia, które z założenia drenują akumulator – np. ogrzewanie postojowe uruchamiane przed rozruchem.

Jak chronić akumulator? To proste: doładować

Rozwiązaniem jest okresowe doładowanie akumulatora naszego auta. Jest to niepotrzebne, jeśli regularnie używamy auta na dłuższych odcinkach, w każdym innym przypadku okazuje się dla niego zbawienne. Pojawia się jednak problem: nowoczesne samochody wyposażone są w różne typy akumulatorów, które wymagają różnych strategii ładowania. Oznacza to, że aby nie zepsuć akumulatora, należy starannie wybrać prostownik, aby był dostosowany do akumulatora naszego auta. Dodatkowy problem pojawia się zimą w niskich temperaturach: nie każdy wie, że im niższa temperatura otoczenia, tym wyższe powinno być napięcie ładowania akumulatora. Jeśli podłączymy akumulator do ładowania w temperaturze nieznacznie przekraczającej 0°C, a nasz prostownik nie ma funkcji dostosowania napięcia do temperatury otoczenia, ładowanie będzie całkowicie nieskuteczne. Nawet jeśli akumulator będzie podłączony do ładowania przez wiele godzin, nie zostanie naładowany. Ta zasada działa także latem, gdy jest gorąco, jednak zupełnie inaczej: ładowanie zwykłym prostownikiem może okazać się dla akumulatora niebezpieczne, ponieważ napięcie będzie zbyt wysokie i akumulator ulegnie przeładowaniu. Oczywiście w sprzedaży są prostowniki, które nie tylko obsługują różne typy akumulatorów, lecz także dostosowują napięcie ładowania do temperatury otoczenia.

Co musi mieć prostownik, żeby skutecznie i bezpiecznie naładować akumulator?

Prostownik mikroprocesorowy ładowanie akumulatora DEDRA DEPM005
Prostownik mikroprocesorowy ładowanie akumulatora DEDRA DEPM005Dedra

Co do zasady najbezpieczniej jest używać prostowników mikroprocesorowych. Takie prostowniki oferuje między innymi Dedra – producent elektronarzędzi i narzędzi ręcznych, który w swojej ofercie posiada szeroką gamę akcesoriów samochodowych. Najprostszym takim urządzeniem marki Dedra jest model DEPM005 niewielki prostownik mikroprocesorowy, który dzieli proces ładowania akumulatora na etapy, dostosowując parametry ładowania do stanu akumulatora oraz temperatury otoczenia. Oczywiście jest on wyposażony we wszelkiego rodzaju zabezpieczenia, m.in. przed zwarciem, przed odwrotnym połączeniem, przegrzaniem, itp.

Jeśli w samochodzie mamy zainstalowany akumulator AGM albo na przykład mamy akumulator żelowy, powinniśmy rozważyć kupno prostownika, który obsługuje te typy akumulatorów. Podłączenie do akumulatora AGM zwykłego prostownika często prowadzi do przeładowania i uszkodzenia akumulatora. W takim przypadku odpowiednim urządzeniem będzie Dedra DEPM019LFP. Prostownik ten dzieli ładowanie na 10 etapów, automatycznie dobiera odpowiednie parametry ładowania, a także dostosowany jest do ładowania zarówno akumulatorów kwasowo ołowiowych jak i żelowych, AGM oraz akumulatorów nowej generacji LFP.

Warto wiedzieć: wprawdzie akumulatory LFP nie są, co do zasady, stosowane w autach jako akumulatory rozruchowe, jednak coraz częściej używane są w kamperach. Bywają też wykorzystywane jako akumulatory obsługujące dodatkowe urządzenia i akcesoria w autach – np. ogrzewanie postojowe.

Jeśli mamy w samochodzie akumulator o wyjątkowo dużej pojemności – ponad 120 Ah – powinniśmy zdecydować się na prostownik o wyższej mocy, na przykład DEPM022LFP, który stosowany jest do sprawnego i bezpiecznego ładowania akumulatorów o pojemności nawet 200 Ah. Ten wydajny prostownik o mocy 160 W może być także używany do obsługi akumulatorów mniejszych, a nawet bardzo małych – od 3 Ah. Obsługuje on różne typy akumulatorów, dostosowuje napięcie ładowania do temperatury otoczenia, ma funkcję ładowania podtrzymującego, itp.

Zostawiasz auto na dłużej? Nie ma problemu

Auto pozostawione dłuższy czas na parkingu można wesprzeć funkcją ładowania podtrzymującego
Auto pozostawione dłuższy czas na parkingu można wesprzeć funkcją ładowania podtrzymującegoFedotovAnatoly / Shutterstock

Bardzo ciekawą funkcją wszystkich wymienionych prostowników, istotną zwłaszcza dla właścicieli pojazdów używanych sezonowo, jest funkcja ładowania podtrzymującego. Prostowniki z taką funkcjonalnością można podłączyć do akumulatora rzadko używanego samochodu albo do akumulatora w motocyklu na dłuższy czas, choćby na wiele miesięcy. Funkcja ładowania podtrzymującego polega na stałym monitorowaniu napięcia akumulatora. W przypadku gdy napięcie spada, następuje pobudzenie i doładowanie akumulatora. Cykle doładowania akumulatorów są zaprojektowane w taki sposób, aby akumulator zachował w pełni swoje pierwotne parametry przez bardzo długi czas.

Nie musisz odłączać akumulatora, aby go naładować

Prostowniki z mikroprocesorem można bez przeszkód używać bez odłączania akumulatora od instalacji elektrycznej. Model DEPM022LFP jest dodatkowo wyposażony w kabel z klipsami oczkowymi, bezpiecznikiem i złączem do prostownika. Zamocowany na stałe kabel umożliwia ładowanie bez kłopotliwego zdejmowania siedzenia lub pokrywy akumulatora w motocyklu.

Artykuł sponsorowany
Dedra