Sytuacja w europejskim przemyśle motoryzacyjnym zaczęła się poprawiać na początku 2009 roku wraz z ożywieniem w sprzedaży nowych aut w poszczególnych krajach. Ożywienie było efektem wprowadzenia dopłat do zakupu nowych samochodów. Zyskali na tym przede wszystkim producenci mniejszych i relatywnie tańszych pojazdów. Wśród beneficjentow znalazły się także fabryki z Europy Środkowo-Wschodniej, m.in. Fiat Auto Poland czy Dacia.

W 2009 r. fabryki zlokalizowane w Polsce opuściło niespełna 871 tys. samochodów osobowych i dostawczych oraz niemal 29 tys. zestawów montażowych. Niemal 70 proc. wszystkich aut wyjechało z fabryki Fiata w Tychach. W pierwszych miesiącach bieżącego roku dopłaty się skończyły co przekłada się na wielkość produkcji pojazdów w Polsce.

Prognoza wyników przemysłu motoryzacyjnego w Polsce w 2010 r.

Produkcja samochodów osobowych i dostawczych

W odróżnieniu od zeszłego roku, w bieżącym następuje większa dywersyfikacja produkcji samochodów w Polsce. Największym producentem pozostaje fabryka Fiat Auto Poland w Tychach, która powinna wyprodukować 530-532 tys. aut, o około 12 proc. mniej niż w 2009 r.

Udział tego producenta zmniejszy się do ok. 62 proc. wszystkich zmontowanych w Polsce aut. 2010 r. będzie na pewno dobrym okresem dla fabryki General Motors Manufacturing Poland w Gliwicach. Od uruchomienia pod koniec 2008 r. modelu Astra IV, zakład znacząco zwiększa produkcję. W całym bieżącym roku z jego linii powinno zjechać 160-162 tys. aut. Taki poziom produkcji będzie oznaczać wzrost w stosunku do zeszłego roku aż o 72-74 proc. Udział GMMP w produkcji aut wzrośnie do niespełna 19 proc.

Stabilna jest natomiast produkcja w Volkswagen Poznań. W tym roku zakład na Antoninku zanotuje wzrost produkcji o ponad 10 tys. aut (+ ok. 8 proc.).

Produkcja samochodów osobowych i dostawczych w Polsce

Producent 2009 2010 - prognoza
Fiat Auto Poland 605 797 530 000 - 532 000
Volkswagen Poznań 138 193 149 000 - 149 500
GM Manufacturing Poland 96 399 160 000 – 162 000
FSO 30 590* 20 000 – 20 500*
Razem 870 989 859 000 – 864 000

* bez zestawów montażowych

źródło: AutomotiveSuppliers.pl

Fabryka FSO, która w lutym przyszłego roku zakończy produkcję jedynego modelu, wyprodukuje w 2010 r. nie więcej niż 20,5 tys. aut, o 1/3 mniej niż rok wcześniej. Produkcję ma uzupełnić ponad 20 tys. zestawów montażowych.

W sumie w 2010 r. z linii montażowych zakładów zlokalizowanych w Polsce zjedzie około 859-864 tys. aut, o 0,8-1,4 proc. mniej niż rok wcześniej. Produkcję uzupełni około 20-22 tys. zestawów montażowych z FSO. Dla porownania w tym roku trzy fabryki na terenie Czech wyprodukują około miliona aut.

Warto podkreślić, że jeszcze w tym roku, w reaktywowanym zakładzie w Lublinie, spółka DZT Tymińscy wyprodukuje pierwszych 60 Honkerów dla wojska.

Zatrudnienie

2009 r.

Skutki kryzysu jaki dotknął sektor motoryzacyjny były widoczne praktycznie do końca 2009 r. Przeciętne zatrudnienie według Europejskiej Klasyfikacji Działalności (EKD) w grupie EKD 34 (produkcja pojazdów mechanicznych, przyczep i naczep, części i akcesoriów), która skupia większość producentów motoryzacyjnych, w zakładach zatrudniających powyżej 9 pracowników, spadło do 136,3 tys. osób. To statystycznie o 20,7 tys. miejsc pracy mniej niż rok wcześniej (-13,2 proc.). Charakterystyczne, że w kolejnych miesiącach zeszłego roku następowało stopniowe spowolnienie spadku zatrudnienia. W I kwartale średnie zatrudnienie spadło o 13,8 tys. miejsc, II kwartale - o 3,4 tys., w III kwartale - o 2,2 tys. miejsc, a w IV kwartale - o 1,3 tys.

W zakładach średnich i dużych (powyżej 49 osób) przeciętne zatrudnienie spadło z 19,8 tys. do poziomu 130,2 tys. osób (-13,2 proc.). Największym pracodawcą (wśród zakładów pow. 49 pracowników) są producenci części i akcesoriów (EKD 343 - produkcja części i akcesoriów do pojazdów samochodowych i ich silników). Według danych GUS przeciętne zatrudnienie w tej grupie na koniec grudnia 2009 r. wyniosło 90,7 tys. i było niższe o 15,3 tys. miejsc niż przed rokiem (-14,4 proc.).

I półrocze 2010 r.

W pierwszych miesiącach br. zauważalny był stopniowy wzrost zatrudnienia. Nowe miejsca pracy związane są z nowymi zakładami (np. Fiat Powertrain Technologies Poland, BorgWarner Turbo Systems Poland) ale przede wszystkim z większym zapotrzebowaniem w istniejących już fabrykach. Zatrudnienie zwiększyli najwięksi pracodawcy w sektorze dostawców (TRW, Faurecia) ale także inni producenci części (np. Kirchhoff) co m.in. związane jest z podnoszeniem produkcji przez fabrykę Opla w Gliwicach.

Po II kwartale br. przeciętne zatrudnienie w grupie EKD 34 (zakłady pow. 9 osób), wyniosło 139 tys., o 0,8 tys. miejsc mniej (-0,6 proc.) niż rok wcześniej, ale jednocześnie o 8,2 tys. pracowników więcej niż pół roku wcześniej (+6,76 proc.).

W zakładach powyżej 49 osób przeciętne zatrudnienie wyniosło 133 tys. miejsc pracy, o 0,7 tys. mniej (-0,5 proc.) niż rok wcześniej, ale o 3,5 tys. więcej (+2,69 proc.) niż pół roku wcześniej. Ten wzrost to zasługa producentów części i akcesoriów. W największej grupie EKD 343 przeciętne zatrudnienie wyniosło 95,2 tys. To o 2 tys. miejsc pracy więcej (+2,2 proc.) niż rok wcześniej i o 2,5 tys. więcej (+2,76 proc.) niż pół roku wcześniej.

Przeciętne zatrudnienie w grupie EKD 3410 (produkcja pojazdów mechanicznych) wyniosło 31,0 tys. osób, o 1,4 tys. mniej niż rok wcześniej (-4,32 proc.) i jednocześnie tyle samo co kwartał wcześniej.

Należy zaznaczyć, że kilkadziesiąt tysięcy osób pracuje w firmach motoryzacyjnych, które są sklasyfikowanew innych grupach EKD (np. producenci szyb, wiązek elektrycznych, przetwórstwo tworzyw sztucznych i in.). AutomotiveSuppliers.pl szacuje, że w połowie br. w przemyśle motoryzacyjnym zatrudnionych było około 190 tys. osób.

Cechą charakterystyczną dla ostatnich kilkunastu miesięcy, z racji wciąż niestabilnej sytuacji na europejskich rynkach zbytu, jest znaczny wzrost liczby pracowników tymczasowych w firmach motoryzacyjnych, zarówno wśród znacznej części dostawców, jak i producentów samochodów (np. III zmiana w GMMP w Gliwicach).

Eksport

Obecnie najbardziej aktualne dane dotyczące eksportu tej branży obejmują pierwsze siedem miesięcy tego roku.

W okresie styczeń-lipiec wartość eksportu przemysłu motoryzacyjnego wyniosła blisko 10,13 mld euro, o 10,44 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2009 r. Uzyskana wartość była wyższa o 0,96 mld euro od zeszłorocznej.

Podstawowym rynkiem zbytu jest obszar Unii Europejskiej. Uzależnienie od krajów wspólnoty w dalszym ciągu pozostaje duże i wynosiło po siedmiu miesiącach br. niespełna 89,9 proc. Najwięcej, pod względem wartości, wyeksportowano w tym okresie: samochodów osobowych i towarowo-osobowych (3,82 mld euro), części i akcesoriów (3,46 mld euro) i silników wysokoprężnych (1,88 mld euro). Spośród 10 grup towarowych 9 miało tendencję wzrostową, z których najniższa wyniosła 7,68 proc. (pojazdy specjalne) a najwyższa 379,70 proc. (silniki spalinowe). Jedynie w przypadku silników wysokoprężnych odnotowano spadek.

Od maja br. obserwowana jest ujemna dynamika eksportu tej grupy, wynikająca z niższej sprzedaży na rynkach europejskich, samochodów napędzanych tymi jednostkami. Najważniejszym rynkiem zbytu dla przemysłu motoryzacyjnego w Polsce są Niemcy. Do końca I półrocza udało się utrzymać rosnącą dynamikę eksportu na ten rynek, co było przede wszystkim zasługą eksportu części i komponentów (+0,2 proc.). Jednak po siedmiu miesiącach nastąpił spadek o 0,08 proc. w stosunku do analogicznego okresu zeszłego roku.

W okresie styczeń-lipiec 2010 wartość eksportu na rynek niemiecki wyniosła ponad 2,84 mld euro. Eksport na ten rynek stanowił ponad 28 proc. całości. Eksport dwóch głównych grup produktowych do Niemiec przedstawiał się następująco:

- samochody osobowe i dostawcze - 863,03 mln euro (-23 proc.),

- części i akcesoria motoryzacyjne - 1,27 mld euro (+21,92 proc.)

Drugie miejsce przypadło Włochom (16,71%) a trzecie utrzymuje Wlk. Brytania (8,03%).

Pomimo potencjalnych spadków eksportu w ostatnich miesiącach br. AutomotiveSuppliers.pl prognozuje, że wyniki eksportu przemysłu motoryzacyjnego w Polsce będą wyższe od uzyskanych w 2009 roku. W całym 2010 roku wartość eksportu branży samochodowej powinna wynieść 17,0 - 17,4 mld euro, o 8-10 proc. więcej niż w minionym roku.

Podsumowanie

Prognozowa wielkość produkcji samochodów osobowych i dostawczych w Polsce w 2010 r. jest niższa niż rok wcześniej. Należy zaznaczyć, że produkcja tego typu pojazdów spada drugi rok z rzędu.

W 2011 r. powinna nastąpić znacząca poprawa wyników. Zwiększenie produkcji powinno nastąpić w zakładach Fiata, Opla i Volkswagena, co związane jest m.in. z nowymi uruchomieniami (Lancia Ypsilon, Opel Astra IV hatchback trzydrzwiowy). W przyszłym roku wielkość produkcji aut może być o 50-70 tys. sztuk większa od tegorocznej.

To czy plany produkcyjne się sprawdzą zależy głównie od europejskich rynków zbytu - zmniejszenie popytu może spowodować ich korektę.