Wraz z systemem PRE-SAFE, Mercedes wchodzi w nowy wymiar bezpieczeństwa. Po raz pierwszy stworzono urządzenie pozwalające na kompromis w sferze bezpieczeństwa aktywnego i pasywnego. Specjalne czujniki rejestrować będą każde potencjalne zagrożenie występujące na drodze. Począwszy od poślizgów, skończywszy na gwałtownym hamowaniu, system w przeciągu kilku milisekund przygotowywać będzie wszystkie urządzenia na wypadek nadchodzącego zderzenia.

Mówiąc innymi słowami, dodaje on prowadzonemu samochodowi refleksu. Po wykryciu niebezpieczeństwa, nowy Mercedes Klasy CL reagować będzie bardzo szybko, aktywując odpowiednie narzędzia w celu zmniejszenia ryzyka poważnej kontuzji. W czasie, gdy uruchomione zostanie hamowanie awaryjne, fotele przesuną się do pozycji, w której pasy bezpieczeństwa oraz poduszka powietrzna zadziałają efektywnie. W wypadku zagrożenia poślizgiem domykane będą boczne szyby oraz szyberdach, tak by pasażerowie nie odnieśli dodatkowych obrażeń, a boczne kurtyny mogły działać wydajnie.

Nowością będzie także dodatkowy moduł działający na układ hamulcowy współpracujący z systemem BAS PLUS (Brake Asist Plus). Ostrzega wizualnie oraz werbalnie kierowcę o nadchodzącej kolizji z tyłu samochodu, dostosowując siłę hamowania, tak by zapobiec zderzeniu. Projektanci systemu PRE-SAFE poszli w swoich projektach jeszcze dalej. W wypadku, gdy kierowca nie reaguje na ostrzeżenia samochód zostaje zwolniony do prędkości 15km/h. Jednakże po naciśnięciu pedału hamulca, kierowca dysponować będzie pełną mocą dla układu hamulcowego.

W zderzaku nowego Mercedesa Klasy CL zamontowano dwa radary mające za zadanie skanować sytuację na drodze w odległości 30 metrów pod kątem 80 stopni. Oprócz tego w grillu okrywającym chłodnicę zamontowano długodystansowy radar o zasięgu 150 metrów.

Podczas testów w centrum rozwojowym koncernu DaimlerChrysler zbadano 70 kierowców, którzy poddawani byli testom na reakcję podczas gwałtownego hamowania. Okazało się, że samochody wyposażone w system PRE-SAFE wraz z BAS PLUS w 70 procentach uniknęły stłuczek. W prawie połowie przypadków, gdzie nie udało się już uniknąć zderzenia, znacznie zredukowano przypadki obrażeń.