47-letni Richard prowadził supersamochód o mocy 1224 KM na zamkniętym odcinku drogi wyścigu górskiego Hemberg.
Nie ma jeszcze oficjalnego komunikatu na temat przyczyn wypadku, ale w sieci można obejrzeć nagranie wideo, które pokazuje samo zdarzenie.
To dla Hammonda już drugi incydent na planie filmowym. W 2006 roku przeżył bardzo poważny wypadek dragsterem napędzanym sinikiem odrzutowym, po którym dwa tygodnie przebywał w śpiączce i długo dochodził do siebie.
Galeria zdjęć
Podczas filmowania w Szwajcarii kolejnego sezonu programu „The Grand Tour” Hammond wypadł z drogi elektrycznym supersamochodem o wartości miliona dolarów. Była gwiazda TopGear wydostała się z auta zanim Rimac Concept One stanął w płomieniach i uniknęła poważnych obrażeń.
Obecnie Hammond jest w szpitalu w St. Gallen, gdzie lekarze zaopiekowali się jego złamaną nogą. 47-letni Richard prowadził supersamochód o mocy 1224 KM na zamkniętym odcinku drogi wyścigu górskiego Hemberg. Nie ma jeszcze oficjalnego komunikatu na temat przyczyn wypadku, ale można obejrzeć nagranie wideo, które pokazuje samo zdarzenie. To dla Hammonda już drugi incydent na planie filmowym. W 2006 roku przeżył bardzo poważny wypadek dragsterem napędzanym sinikiem odrzutowym, po którym dwa tygodnie przebywał w śpiączce.
Elektryczne superauto z Chorwacji dachowało i stanęło w płomieniach, ale Hammond zdołał wydostać się z niego o własnych siłach, po czym śmigłowcem został przetransportowany do szpitala.
Wypadek miał miejsce podczas kręcenia odcinka kolejnej serii The Grand Tour, w którym trzej prezenterzy zestawiają ze sobą trzy superauta. Emisję zapowiedziano na październik, ale nie wiadomo czy wypadek Hammonda i planowana operacja jego kolana nie opóźnią startu II sezonu programu.