W Europie liderem sprzedaży samochodów dostawczych jest Ford, w Polsce Fiat. Jaka jest w tym segmencie pozycja Opla?

W Europie Opel zajmuje 8. pozycję w rankingu najczęściej kupowanych samochodów dostawczych, w Polsce pozycja zależy od tego, czy kierujemy się danymi z CEPiK czy Samar i od tego, gdzie umieścimy osobowe odmiany dostawczego przecież Vivaro, które sprzedają się bardzo dobrze. Jednak w segmencie samochodów typowo dostawczych zajmujemy 9 miejsce.

Ambicją firmy jest, by w Europie Opel do 2022 roku stał się marką nr 2, a zatem osiągnął ok. 8 proc. udział w rynku. By udało się zrealizować te plany, samochody dostawcze muszą stanowić połowę naszej sprzedaży.

Jak zamierzacie to osiągnąć?

Na pewno przez rozbudowę i tak już bogatej oferty modelowej. Mamy lukę między najmniejszym samochodem dostawczym, Corsą Van, a zdecydowanie już większym Combo. Brakuje więc pojazdu ulokowanego między nimi, czegoś wielkości poprzedniego Combo i przeznaczonego dla tych, którzy przede wszystkim dowożą towary w ruchu miejskim. Nie zdradzając żadnej tajemnicy mogę powiedzieć, że taki samochód pojawi się w naszej gamie.

Ważnym argumentem dla potencjalnych klientów jest też jakość naszych samochodów. Opinie zadowolonych użytkowników potwierdzają też raporty niemieckiej Dekry: w 2015 roku w grupie lekkich samochodów dostawczych o przebiegu do 50 tys. km najlepszy był Movano, a w tym roku w kategorii „furgon kombi/mały van” triumfuje Combo.

Wreszcie kolejny argument możliwość dostosowania samochodu do potrzeb klienta. Pod tym względem nadal mamy mniej firm, z którymi możemy współpracować, ale wynika to z tego, że priorytetem jest dla nas jakość takich pojazdów. Niektórzy nasi rynkowi rywale np. certyfikują firmę nadwoziową i tym samym każdą wykonaną przez nią zabudowę. My taki certyfikat wydajemy na jeden, konkretny rodzaj nadwozia, za to klient ma gwarancję, że taka zabudowa będzie wysokiej jakości. A sam proces certyfikacji wymaga czasu.

Kto przede wszystkim kupuje dziś dostawcze Ople i czy w najbliższej przyszłości chcecie dotrzeć do nowych grup klientów?

Naszymi klientami są przede wszystkim małe i średnie przedsiębiorstwa. Nie zamierzamy w szczególny sposób starać się dotrzeć do tych największych – potencjał wzrostu sprzedaży upatruję głównie właśnie w grupie MSP, tym bardziej, że ten segment wciąż dynamicznie się rozwija. Taki rozwój zapewni też naszym dealerom bardziej równomierne rozłożenie sprzedaży, umożliwi pełniejsze wykorzystanie ich potencjału.

Czy to oznacza, że w najbliższym czasie nie będzie już przybywało dealerów i punktów serwisowych wyspecjalizowanych w obsłudze samochodów dostawczych?

Na razie w całym kraju mamy 90 punktów sprzedaży, a 52 z nich oferują samochody dostawcze. To te, które spełniają odpowiednie standardy, mają wyspecjalizowanych handlowców. To dobra ilościowo i jakościowo sieć, nie ma na razie potrzeby jej rozszerzania, bo zapewnia właściwe nasycenie rynku.

Co wyróżnia ofertę Opla w segmencie samochodów dostawczych?

Opel jest silną marką flotową i ma dobre rozwiązania dla klienta flotowego, które obejmują też samochody dostawcze. Myślę tu np. o programie Service for Fleet, w ramach którego firmy otrzymują jedną, zbiorczą fakturę za usługi realizowane we wszystkich punktach serwisowych Opla. To umożliwia korzystanie z przyznanych firmie rabatów na robociznę i części serwisowe niezależnie od tego, gdzie samochód trafi na przegląd czy naprawę, pozwala więc oszczędzać czas i pieniądze. W tym programie mamy już ponad 14 tys. samochodów – tak osobowych, jak dostawczych.

Mamy też nasz własny program gwarancji przedłużonej nawet do 5 lat, a w najbliższych tygodniach będziemy tę ofertę rozwijali o pakiety serwisowe i eksploatacyjne. Klient będzie mógł samochód kupić w leasingu czy wynająć na długi okres, a u nas wykupić gwarancję czy pakiet serwisowy lub eksploatacyjny, pozwalający nie martwić się o dodatkowe koszty związane z eksploatacją.

Siłą marki jest też wspomniana bogata gama modeli, w każdym właściwie segmencie – w ramach jednego zakupu finansować można samochody dostawcze, dla przedstawicieli handlowych czy kierownictwa firmy.