Dlatego też ogromne wrażenie robią stuningowane auta bazujące na modelach, które w seryjnej produkcji nie sprawiają żadnego zachwytu. Są pospolitymi pojazdami dla ludu, co nawet w swej nazwie uwypukla Volkswagen i jego czeska kuzynka Skoda, a zwłaszcza Skoda Fabia.

Wśród użytkowników aut Skoda Fabia uchodzi za samochód, którego właściciel to średniozamożny dojrzały człowiek. Ze względu na cenę jest ona nawet dostępna dla mniej zamożnych, dla których stanowi dorobek życia. Pucowana i pastowana w garażu służy do wyjątkowych okazji: sobotniej wyprawy do marketu lub niedzielnego wyjazdu na mszę.

Fabia to także jedno z najbardziej ulubionych aut przez firmy. Jako pojazd służbowy jest tani i spełnia najważniejszą rolę - dowozi na miejsce. Niczego więcej od niej nikt nie oczekuje.

A jednak Piotr Marszałek postawił przed swoją Skodą Fabią niesamowicie wysoką poprzeczkę. Z tej czeskiej "fasoli" (wyraz "fabia" choć jest imieniem żeńskim, pochodzi od łacińskiego słowa "fasola") postanowił stworzyć pojazd zadziwiający nie tylko przechodniów na ulicy, ale także jury różnych konkursów tuningowych.

Jego wybór padł na seryjną Skodę Fabię 1.9 TDI, która fabrycznie posiada 101 KM. W tym wypadku okazało się to zdecydowanie za mało. Zmieniona turbina, intercooler wymieniony na większy, nowe, lepsze pompowtryskiwacze, a także zmieniony układ dolotowy i wylotowy. Dzięki tym modernizacjom silnik uzyskał moc 190 KM pozwalającą na całkiem ciekawe przeżycia na drodze.

Aby zwiększyć ich efekt w aucie zostały zamontowane 18-calowe felgi z Porsche pomalowane na biało oraz jedna z najistotniejszych modyfikacji, pneumatyczne zawieszenie AIR RIDE. Jego "serce" czyli chromowana butla na sprężone powietrze i kompresor znajduje się w bagażniku wraz ze znakomitej jakości systemem car audio. Większość elementów jest schowana pod podłogą bagażnika, dzięki czemu zachowany jest porządek i schludny wygląd całej zabudowy.

Zmianom poddane zostało niemal całe nadwozie. Przedni zderzak od wersji RS z zamontowaną podwójną dokładką z Seata Leona Cupry nadaje masywny i groźny wygląd przedniej części samochodu. Seryjne lusterka boczne zostały zastąpione bardziej stylowymi z Volkswagena Lupo. Natomiast tylny zderzak został wygładzony a u dołu zamontowane zostały dwie dokładki od wersji sedan.

Świeżości całemu nadwoziu dodają również reflektory ksenonowe i tylne lampy z wersji poliftingowej. W komorze silnika również estetyczne przemiany. Większość metalowych elementów zostało pochromowanych, a plastikowe pomalowane i obłożone tkaniną tapicerską w kolorze niebieskim w dotyku przypominającą flok.

Wnętrze Skody wyposażone zostało w fotele i kanapę Volkswagena Polo Cross. Boczna tapicerka drzwi i deska rozdzielcza zostały wyłożone tkaniną tapicerską w odcieniach szarości. Sportowa kierownica oraz gałka zmiany biegów posiada logo Porsche nawiązujące do felg.

Całe auto jest specjalnie wygłuszone od podłogi po sufit. Dzięki temu system car audio oparty na podzespołach firmy Pionner, składający się z jednostki sterującej, subwoofera, cyfrowego wzmacniacza oraz głośników wytwarza czyste i pięknie brzmiące dźwięki. W aucie zamontowano też konsolę Playstation z bezprzewodowymi padami i dodatkowym monitorem zamontowanym na klapie bagażnika. Dzięki temu przerwę w podróży można sobie umilić filmem lub jakąś grą komputerową.

Piotr Marszałek nadał swojemu dziełu nazwę "Porschfab". Było ono już bohaterem jednego z odcinków "Operacja Tuning" w TVN Turbo, wywiadu w magazynie "GT" i jest zdobywcą wielu nagród na imprezach motoryzacyjnych. Wydaje się, że ta wyjątkowa Skoda Fabia budzi zainteresowanie i podziw przede wszystkim dlatego, że jej twórca z niezwykłą starannością zadbał o najmniejsze szczegóły tuningu, a jednocześnie stworzył auto, które daleko odbiega od swoich seryjnych pobratymców. Ten projekt z powodzeniem może reprezentować polską scenę tuningową w kraju oraz Europie.

Samochód będzie można oglądać podczas Tuning Show w Krakowie, w dniach 18-19 maja 2013 r., przy ul. Centralnej 41a