Do tej pory Subaru Impreza było kojarzone przede wszystkim ze sportową wersją STI. Po wprowadzeniu odmiany XV samochód uzyskał nowy wizerunek, zbliżający go do off-roadu.
Jeśli myślisz, że Imprezą XV pojedziesz w trudniejszy teren, to się mylisz. Auto ma taki sam prześwit jak inne odmiany (150 mm), a wyróżnia się jedynie wyglądem ∫ la crossover. To zasługa plastikowych nakładek na błotnikach. Dodatkowym wyróżnikiem modelu XV są instalowane seryjnie relingi dachowe. Auto we wnętrzu wygląda jak każda inna Impreza.
To co może natomiast cieszyć, to kubełkowe przednie fotele (standard także w wersji RS). Ich najważniejszą zaletą jest świetne podparcie z boku, a poza tym okazują się bardzo wygodne nawet podczas dłuższych podróży. Mniej pozytywnie oceniliśmy przestronność samochodu. Na tylnej kanapie wygospodarowano niewiele miejsca jak na kompakt. Mały jest również bagażnik – ma pojemność zaledwie 301 l.
Pierwszy diesel stosowany przez Subaru nie zachwyca niestety swoją pracą. Winę za to ponosi przede wszystkim słaba reakcja na gaz przy niskich obrotach. Trzeba jednak przyznać, że mocne wciskanie pedału gazu skutkuje uzyskaniem dobrego przyspieszenia.
Powody do zadowolenia daje również ekonomiczność jednostki napędowej. Spalanie odczytane z komputera pokładowego tylko nieznacznie przekraczało dane podawane przez producenta. Mocnym punktem układu napędowego jest skrzynia biegów. Przełożenia włącza się precyzyjnie i bez haczeń.
Stały, symetryczny napęd 4x4 to cecha, która wyróżnia Imprezę spośród innych kompaktów, a jednocześnie sprawia, że kierowcy decydują się na ten model. Zalety tego rozwiązania docenimy przede wszystkim podczas jazdy na śliskiej nawierzchni. Dodatkowym atutem zawieszenia jest sztywne zestrojenie, dzięki czemu pojazd perfekcyjnie prowadzi się na zakrętach.
Ponad 100 tys. zł za kompakt to bardzo wysoka cena. Jednak konkurencyjne autaz silnikiem Diesla i napędem na wszystkie koła potrafią kosztować jeszcze więcej.