Auto Świat Test Chevroleta Cruza 1.4 Turbo: nareszcie z doładowaniem

Test Chevroleta Cruza 1.4 Turbo: nareszcie z doładowaniem

Autor Janusz Borkowski
Janusz Borkowski

Nareszcie Chevrolet Cruze ma pod maską dobry motor! Szkoda tylko, że Chevrolet każe za niego sporo płacić. Decydując się na ten kompaktowy model, otrzymamy nie tylko sportowe nadwozie, ale także praktyczne, ładnie wykończone wnętrze i podwozie o dużych możliwościach.

Test Chevroleta Cruza 1.4 Turbo: nareszcie z doładowaniem
Zobacz galerię (25)
Auto Świat
Test Chevroleta Cruza 1.4 Turbo: nareszcie z doładowaniem

Gdy w sierpniu 2011 roku po raz pierwszy testowaliśmy Cruze’a w wersji hatchback, przewidywaliśmy, że pojawienie się nowej wersji nadwoziowej przyczyni się do odniesienia sukcesu w sprzedaży tego modelu. Minęło 1,5 roku i nasze prognozy sprawdziły się – Chevrolet w 2012 roku sprzedał 2257 szt. Cruze’a, notując aż 71-procentowy wzrost w porównaniu z rokiem 2011. Właśnie odmiana hatchback okazała się najczęściej wybierana przez klientów (1341 szt.), zainteresowanie wersjami sedan i kombi było mniejsze – odpowiednio 720 szt. i 196 szt.

Okazuje się, że Cruze ma wiele wspólnego z polską motoryzacją. W kompakcie Chevroleta znajdziemy wiele bliźniaczych podzespołów z produkowanej w GliwicachAstry IV (m.in. układ napędowy, niektóre elementy zawieszenia i wnętrza: dźwignie kierunkowskazów, czy ekran nawigacji). Obydwa auta zapewniają zbliżoną ilość miejsca dla pasażerów, a jeśli chodzi o bagażnik, to więcej przestrzeni (o 43 l) jest w dłuższym o prawie 10 cm Chevrolecie.

Podczas pierwszego testu Cruze’a hatchback sprawdzaliśmy benzynową wersję 1.8 o mocy 141 KM. Narzekaliśmy wówczas, że jednostka (pochodząca z Astry III generacji) mimo dużej pojemności nie zapewnia autu dobrej dynamiki, a w dodatku wcale nie jest oszczędna.

Silnik 1.4 T, który trafił pod maskę obecnie testowanego modelu, ma zbliżoną moc, ale dzięki doładowaniu zachowuje się zupełnie inaczej niż starsza konstrukcja. Nie tylko szybciej rozpędza auto od 0 do 100 km/h (o 0,8 s), ale przede wszystkim gwarantuje lepszą reakcję na gaz na niższych obrotach (w silniku 1.8 maks. moment obrotowy wynosi 176 Nm przy 3800 obr./min). Jego atutem jest także niskie spalanie.

Producent obiecuje, że będzie ono niższe niż w wersji 1.8 średnio o prawie 1 l na 100 km, a w mieście nawet o 1,3 l/100 km. Tak duże oszczędności (zwłaszcza w ruchu miejskim) możliwe są nie tylko z racji mniejszej pojemności silnika, ale także dzięki systemowi start-stop. W teście nie udało nam się uzyskać wartości spalania zbliżonych do podawanych przez producenta – średnie zużycie paliwa wyniosło 6,7 l/100 km (w silniku 1.8 – 8,3 l/100 km).

Na dynamiczną jazdę pozwalają zawieszenie i układ kierowniczy. Rozwiązania w podwoziu, zapożyczone z wyścigowej wersji WTCC, przekładają się na precyzyjne i bezpieczne prowadzenie samochodu. Jedyny mankament, jaki zauważyliśmy, to wrażliwość auta na podmuchy wiatru podczas jazdy autostradą.

Autor Janusz Borkowski
Janusz Borkowski
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków