Żeby sprawdzić, jak Audi A5 Sportback spisuje się na polskich drogach, pokonałem kilkaset kilometrów za kierownicą wersji napędzanej 2-litrowym silnikiem TDI o mocy 177 KM, która według aktualnego cennika kosztuje ok. 156 tys. złotych. Co producent spod znaku czterech pierścieni oferuje za te pieniądze?

Stylistyka i nadwozie

Na pierwszy rzut oka Audi A5 Sportback wydaje się ogromnym samochodem, a jego elegancka i stonowana linia przyciąga spojrzenia. Podobnie jak nieziemsko wyglądające światła do jazdy dziennej dostępne w modelu po face liftingu oraz duży chromowany grill. Gdziekolwiek się nie pojawiałem, widziałem jak większość przechodniów z nieukrywanym zainteresowaniem przyglądała się "mojemu" A5 Sportbackowi. Na dłuższą metę jest to dość krępujące, kiedy każdemu podjazdowi na parking towarzyszą ciekawskie spojrzenia. Choć z drugiej strony trudno się dziwić, bo auto wygląda rzeczywiście intrygująco. Całości efektu dopełniają drzwi pozbawione ramek okiennych, co idealnie pasuje do sportowo-eleganckiego charakteru samochodu.

Wnętrze

Otwarcie drzwi ukazuje uporządkowany w niemieckim stylu, przez co trochę nudny i monotonny, kokpit, który dodatkowo w testowanym egzemplarzu był ciemny i jednokolorowy. Może dlatego, że samochód był ubogo, jak na klasę premium, wyposażoną wersją. Materiały użyte do wykończenia wnętrza są jednak wysokiej jakości, a do poziomu spasowania poszczególnych elementów nie można mieć zastrzeżeń.

Zajęcie miejsca za kierownicą może sprawić małe trudności, bo z jednej strony otwór drzwiowy jest nieduży, ze względu na nisko poprowadzoną linię dachu, a fotele z kolei mają głęboko osadzone siedziska z wysokimi boczkami. Można przez to odnieść wrażenie, że mimo sporych rozmiarów zewnętrznych, w środku miejsca jest mniej niż powinno. To wrażenie potęguje też mała odległość od dolnej krawędzi szyby, co sprawia, że nie czuć rzeczywistych rozmiarów auta. Bo wbrew pozorom zarówno kierowca, jak i pasażer mają dla siebie sporo miejsca, jedynie z tyłu brakuje go trochę nad głowami wyższych osób. Powyżej 1,75 m wzrostu trzeba uważać na fryzurę, za to o kolana nie trzeba się martwić, bo tu akurat przestrzeni jest wystarczająco dużo.

Jeśli chodzi o pozycję za kierownicą, to jest ona wygodna i optymalna, o ile wcześniej uporamy się z dużą liczbą dźwigni. Zabrakło tu bowiem elektrycznej regulacji fotela, co w tej klasy samochodach powinno być standardem. Podobnie, jak podgrzewanie siedzeń czy elektryczne składanie lusterek, czego w tym egzemplarzu również nie było. A tak, pozostaje osobna dźwignia regulująca wysokość siedziska, osobna dla wysokości podparcia pod kolanami, osobna do pochylenia oparcia, osobna do przesuwania fotela i osobna do regulacji długości siedziska.

O ile zwykle wystarczy ustawić fotel raz a porządnie, to w przypadku, kiedy autem jeździ więcej niż jedna osoba i każdy z kierowców ma różne gabaryty, to za każdym razem czeka ich mozolna praca. Kiedy jednak skorzysta się z całego zakresu regulacji, który jest niemal kompletny, to pozycja za kierownicą okazuje się idealna i zapewnia wygodę w najdłuższej nawet podróży.

Bardzo praktyczny i pojemny jest bagażnik, do którego dostęp ułatwia duża klapa podnoszona wraz z szybą. W podłodze zamontowana została z kolei siatka utrzymująca przewożone przedmioty na miejscu, a także praktyczne uchwyty. Dzięki temu Audi A5 Sportback sprawdzi się zarówno jako auto na zakupy, jak i samochód do wakacyjnych wojaży.

Spalanie

A w tym pomoże z pewnością mocny i oszczędny silnik 2.0 TDI o mocy 177 KM, który współpracuje z 6-stopniową manualną skrzynią biegów. Podczas jazdy w trasie zapotrzebowanie na olej napędowy mieściło się w przedziale 5,5-6,5 l/100 km, co jest świetnym wynikiem biorąc pod uwagę gabaryty i masę samochodu. W mieście naturalnie spalanie rośnie, choć nawet w dużym ruchu i korkach mieściło się między 8 a 9 l/100 km.

Sam silnik pracuje z dużą kulturą i dysponuje mocą wystarczającą do tego, by sprawnie przemieszczać się po polskich drogach i w razie konieczności bez problemu wyprzedzić wolniejsze samochody. Żeby dynamicznie przyspieszyć konieczna jest jednak redukcja biegu nawet o dwa przełożenia, bo dopiero wtedy samochód żwawo wyrywa do przodu. Choć nie stwarza to większego problemu, bo skrzynia manualna działa gładko i płynnie, to aż prosi się zamówić do Audi A5 Sportback 2.0 TDI skrzynię DSG. Wtedy nie trzeba "mieszać" biegami, przy wykorzystaniu całego potencjału turbodiesla.

Komfort jazdy

W trasie A5 Sportback okazuje się dobrym towarzyszem podróży, bo wewnątrz panuje przyjemna cisza, pozwalająca na ciche rozmowy między pasażerami nawet przy prędkościach autostradowych. Jedyny hałas, jaki dociera do kabiny, to szum powietrza opływającego nadwozie. Pozwala to także delektować się dźwiękiem wysokiej klasy sprzętu audio zamontowanego na pokładzie.

O komfort podróżowania dba także dobre zawieszenie z systemem drive select, który pozwala zmieniać charakterystykę amortyzatorów oraz reakcje układu kierowniczego na polecenia wydawane przez kierowcę. Dostępnych jest pięć trybów pracy - Dynamic, Efficiency, Comfort, a także Individual z ustawionymi przez kierowcę parametrami i Auto, w którym komputer na bieżąco kontroluje zachowanie samochodu i w zależności od warunków i stylu jazdy wprowadza odpowiednie zmiany.

Niezależnie jednak od wybranego trybu, zawieszenie okazuje się twarde, co jest typowe dla niemieckich samochodów. Nawet w trybie comfort nie do końca radzi sobie z tłumieniem krótkich nierówności, natomiast na poprzecznych garbach samochód ma tendencję do bujania tyłem. Za to podczas jazdy po gładkim asfalcie warto skorzystać z trybu dynamic, w którym układ kierowniczy staje się bardziej bezpośredni, a zawieszenie dodatkowo usztywnia się. To wszystko, razem z niedużą, wygodną kierownicą, pozwala na sportowe doznania, zwłaszcza w ciasnych zakrętach i szybko pokonywanych łukach.

Wyposażenie

W wyposażeniu testowanego A5 Sportbacka na uwagę zasługują reflektory z asystentem świateł drogowych, który w moim przypadku ani razu nie pomylił się i przełączał światła drogowe na mijania zawsze, kiedy z naprzeciwka zbliżał się inny samochód, albo kiedy ja zbliżałem się do poprzedzającego pojazdu.

Na pokładzie znalazła się też dobra i dokładna nawigacja z komunikatami głosowymi w języku polskim. Pewien problem może jednak sprawić mało intuicyjna i dość skomplikowana obsługa, która wymaga przyzwyczajenia. Ja przez cały czas nie mogłem przywyknąć do pokrętła, które działa w odwrotną stronę, niż w większości aut. Chodzi o przybliżanie i oddalanie mapy czy wybór opcji z listy. Przyzwyczajenie podpowiadało mi co innego, a efekt kręcenia pokrętłem był odwrotny do zamierzonego. Jeśli jednak uda się już opanować tajniki obsługi, współpraca z GPS-em będzie owocna. Trasy obliczane są sprawnie, system proponuje alternatywne drogi do wyboru, a przewidywany czas dotarcia do celu jest zaskakująco dokładny, nawet w dalekiej podróży. Co więcej, kiedy paliwa ubędzie na tyle, że zaświeci się rezerwa, nawigacja zapyta, czy z związku z tym ma uruchomić prowadzenie do najbliższej stacji benzynowej. Niby niewiele, ale ułatwia życie.

Opinie

Audi A5 Sportback to bardzo poprawny i dopracowany w każdym calu samochód o świetnym i atrakcyjnym wyglądzie, który jednak w wersji zbliżonej do podstawowej nie zapewnia poczucia luksusu, którego można oczekiwać od modelu marki należącej do segmentu premium. Choć decydują o tym drobnostki, jak choćby masa dźwigni zamiast elektrycznej regulacji fotela czy ciemny i monotonny kokpit. Sytuację ratują jednak wysokiej klasy materiały, bardzo wygodne fotele, świetne prowadzenie, przyciągający wzrok wygląd oraz bardzo oszczędny silnik.

Na plus:

- świetny wygląd, zwłaszcza linia boczna oraz przednie światła

- idealne wyciszenie wnętrza

- mocny i oszczędny silnik 2.0 TDI

Na minus:

- dość skomplikowana obsługa nawigacji

- zbyt słabe tłumienie krótkich poprzecznych nierówności

- brak elektrycznej regulacji fotela