- Dotykowy wyświetlacz multimediów ma aż 15 cali i jest to obecnie największy ekran, jaki montuje się w europejskich SUV-ach
- Po raz pierwszy w Touaregu możemy cieszyć się z bardzo przydatnego w dużym SUV-ie układu czterech skrętnych kół
- Mocno rozbudowano systemy wspomagania jazdy, zachwycają też inteligentne reflektory, które porozumiewają się pieszymi
Wsiadam do Touarega i nie muszę pokonywać niewygodnego progu, który w przypadku wyżej zawieszonego samochodu mógłby być dla wielu osób, szczególnie starszych, niewygodny. Nie wiem, czy też tak robicie…, ale kiedy uruchamiam silnik, od razu wyłączam system start stop, który utrudnia sprawne ruszanie ze świateł. W nowych samochodach, gdzie przyciski są przeniesione na dotykowe ekrany, zwykle ta funkcja jest ukryta gdzieś głęboko w menu. Tymczasem w Touaregu dostępna jest na wyciągnięcie ręki. A to dlatego, że po lewej stronie centralnego ekranu znajdują się kafelki pierwszej pomocy, które można konfigurować. Podobnie jak pozostałą część wyświetlacza. Gigantyczny, 15-calowy ekran, pochylony wyraźnie w stronę kierowcy robi rzeczywiście duże wrażenie.
Zdarza się też często, że podczas jazdy trzeba błyskawicznie przyciszyć radio. I proszę, inżynierowie pozostawili na tunelu środkowym wygodne pokrętło, którym można regulować głośność systemu audio.
Niemniej jednak większość przycisków z centralnej konsoli została zlikwidowana, a obsługa ich funkcji przeniesiona na ekran centralny. Volkswagen postawił na sterowanie dotykowe. Nie znajdziemy tu alternatywnego pokrętła w stylu iDrive, czy możliwości wydawania poleceń gestami jak w przypadku BMW, czy Audi. Niemniej oprogramowanie Volkswagena jest bardzo intuicyjne. Jestem zwolennikiem wielkich ekranów w nowoczesnych samochodach. Dzięki nim mogę szybciej orientować się w masie informacji, które dziś musi ogarnąć kierowca i na krócej odrywam wzrok od drogi w trakcie jazdy. W Touaregu dostępne są również ciekłokrystaliczny zestaw zegarów oraz wyświetlacz head-up, które podobnie jak 15-calowy centralny ekran wymagają dopłaty.
Volkswagen Touareg 3.0 TDI - nocne widzenie
Kolejną nowością w Touregu jest system Night Vision, który z pomocą kamery na podczerwień wykrywa ludzi i zwierzęta. System współpracuje z inteligentnymi światłami diodowymi. Każdy reflektor zbudowany jest z 128 LED-ów, które pozwalają precyzyjnie wydzielać oświetlaną przestrzeń. Komputer analizuje sytuację i aktywnie oświetla drogę, zapewniając optymalną widoczność. Jeśli dostrzeże osobę w strefie zagrożenia, mruga światłami, by ostrzec pieszego, a kierowca otrzymuje komunikat na wyświetlaczu.
Światła są tak inteligentne, że reagują również na deszcz. Jeśli czujnik wykryje na szybie krople wody, zmniejsza intensywność świecenia reflektorów, by ograniczyć odbicia światła od mokrej nawierzchni. Kolejną nowością jest inteligentna i przebiegła nawigacja, która nawet, jeśli jest wyłączona, analizuje codzienną trasę i ostrzega o utrudnieniach. Pełna inwigilacja.
Wnętrze wykonane jest z materiałów wysokiej jakości, jest niezwykle starannie przemyślane i ma nowoczesne oświetlenie ambientowe. Brakować może tu polotu w wizji projektanta. Ale takie są Volkswageny. Przede wszystkim praktyczne.
Nowy Touareg jest nieznacznie szerszy (+4,5 cm), dłuższy (+8 cm) i niższy (-1 cm), a przy tym jest lżejszy o 106 kg. To efekt m.in. zastosowania karoserii zbudowanej ze stali i aluminium. Dzięki temu może łączyć sztywność z lekkością. Udało się też powiększyć bagażnik o 113 litrów. Obecnie ma 810 l.
Volkswagen Touareg 3.0 TDI - optymalne silniki
Na szczęście VW nie poszedł drogą silników czterocylindrowych, którą wybrało Volvo. Do wyboru są dwa diesle o sześciu cylindrach i pojemności trzech litrów. Jeden o mocy 231 KM, a drugi 286 KM. Można również kupić benzyniaka V6 o pojemności trzech litrów i mocy 340 KM. W przyszłości pojawią się też hybryda plug-in oraz diesel V8 o mocy 421 KM i 900 Nm. To dobra informacja dla ludzi, który wykorzystują samochód do holowania ciężkich przyczep z łódkami, czy końmi. Podobno w Europie, aż 40 proc. właścicieli Touarega od czasu do czasu ciągnie coś za sobą. Touareg w tej kategorii wyraźnie wyróżnia się na tle konkurencji, bo może holować przyczepę o masie aż 3,5 tony.
Właśnie podróżuję mocniejszą wersją silnika 3.0 V6 TDI. 286 KM i 600 Nm to optymalne wartości dla SUV-a tej wielkości. Tym bardziej że z pomocą przychodzi inteligentna 8-biegowa skrzynia ZF, która trafnie dobiera przełożenia. Nasz Touareg rozpędza się do setki w 6,1 s i może popędzić 238 km/h. Silnik pracuje kulturalnie i przy spokojnej jeździe spala poniżej 10 litrów na setkę.
Volkswagen Touareg 3.0 TDI - nieoczekiwana zwinność
Mogłem oczekiwać, że nowy SUV Volkswagena okaże się praktycznym, starannie przemyślanym samochodem, ale nie spodziewałem się, że aż tak zwinnym. Mimo że w wersji 3.0 TDI waży prawie dwie tony dziarsko śmiga nawet krętymi górskimi drogami. Znacznie łatwiej też zaparkować nowego Touarega. To zasługa po raz pierwszy zastosowanego w tym modelu systemu czterech skrętnych kół i aktywnych stabilizatorów.
Na szczęście inżynierowie w przypadku Touarega nie starali się zrobić z SUV-a samochodu sportowego i nie utwardzili zbyt drastycznie zawieszenia, jak to się dzieje ostatnio w przypadku BMW. Touareg jest komfortowy, ale dzięki aktywnym stabilizatorom świetnie radzi sobie również na zakrętach.
Wyraźnie widoczne jest to, że Touaregowi z każdą generacją jest bliżej do komfortowej limuzyny niż spartańskiej terenówki. Taka jest wola znakomitej większości klientów zainteresowanych luksusowymi SUV-ami.
Volkswagen produkuje samochody, które mają spodobać się jak największej liczbie ludzi. Tak dopracowuje konstrukcje, by trudno było znaleźć powody na narzekania. Mimo że Touareg korzysta z najnowszych rozwiązań i technologii, jakie obecnie są dostępne w świecie samochodowym, to zawsze opakowuje je w sposób, który nie wzbudza kontrowersji i nie bulwersuje.
Volkswagen Touareg 3.0 TDI – nie od pierwszego wejrzenia
Może faktycznie nie jest to samochód, w którym zakochasz się od pierwszego wejrzenia, ale z każdą generacją coraz trudniej znaleźć istotne wady. Oczywiście dopracowanie w klasie dużych luksusowych SUV-ów jest odpowiednio wycenione. Obecnie najbardziej zaawansowany technicznie i najbardziej luksusowy model Volkswagena, czyli Touareg z silnikiem 3.0 TDI o mocy 231 KM kosztuje 256 tys. zł.
Volkswagen Touareg 3.0 TDI – dane techniczne:
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 2967 cm3, V6, diesel |
Moc | 286 KM |
Moment obrotowy | 600 Nm |
Skrzynia biegów i napęd | 8-biegowy automat, napęd 4x4 |
Prędkość maksymalna | 238 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 6,1 s |
Średnie zużycie paliwa | 6,9 l/100 km (producent) |
Masa własna | 1995 kg |
Cena | Od 274 090 zł |