Początki firmy sięgają 1832 roku, kiedy to Walenty Lipiński i Mateusz Beksiński założyli zakład zajmujący się produkcją sprzętu dla górnictwa, a następnie rozpoczęto wytwarzanie wagonów kolejowych oraz tramwajów. Pierwsze autobusy zbudowane na podwoziu Lancii wyjechały z fabryki w 1926 roku.
W czasie wojny działalność zakładu skupiona był głównie na elementach kolejowych, a po wkroczeniu do kraju Armii czerwonej wytwarzano sprzęt rolniczy taki jak: pługi czy brony. Do autobusów firma powróciła w 1948 roku, produkując pojazdy Fiata.
W 1951 roku powstał pierwszy własny prototyp, który rok później zaowocował produkcją modelu Star N52, później, pojawił sie San H01. Producent dodał do oferty takze jednostkę wysokoprężną FSC Star w 1962 roku do modelu H27.
Dużą popularność w Polsce zdobył model H9 produkowany od 1973 roku do 2002 służący głównie jako PKS. Pojawił się też H10 o zwiększonej ilości miejsc.
Od Lat 90-tych powstawały nowe typy pojazdów. Firma nie ograniczała się tylko do miejskich pojazdów, a do oferty trafiały wozy strażackie, sanitarne, policyjne i wojskowe.
O tym, że w sanockiej fabryce autobusów nie dzieje się najlepiej, wiadomo nie od dziś. Już w ubiegłym roku zarząd złożył do tamtejszego urzędu pracy wniosek zapowiadający zwolnienia grupowe, a pracownicy wielokrotnie skarżyli się na brak otrzymywanego wynagrodzenia. Czarne chmury nad fabryką miały rozwiać dwa kontrakty. W czerwcu ubiegłego roku "Autosan" wygrał przetarg na dostarczenie 20 autobusów do Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie, zobowiązał się także dostarczyć niskopodłogowe autobusy do Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie.
Wniosek w sądzie
Mimo tego, w firmie nadal nie działo się najlepiej, a pracownicy kilkukrotnie w tym roku pikietowali przed siedzibą zarządu, domagając się wypłaty zaległych pensji i jasnej deklaracji w sprawie dalszego funkcjonowania fabryki. Na początku września zarząd Autosanu uspokajał, deklarując, że firma nie będzie składała wniosku o upadłość i ma optymistyczne plany produkcyjne na kolejny rok. Widać zmienił zdanie, bo złożył wczoraj wniosek o upadłość.
– AUTOSAN S.A. od 2009 roku generował poważne straty, z roku na rok powodujące coraz większe problemy finansowe Spółki. Wobec braku wystarczającej ilości rentownych zamówień, rok 2013 jest kolejnym z rzędu rokiem, który Spółka zakończyłaby stratą. Wobec wyczerpania możliwości dalszego finansowania działań restrukturyzacyjnych i działalności gospodarczej Spółki, Zarząd AUTOSAN S.A., zobowiązany jest do sporządzenia wniosku upadłościowego, który został złożony do właściwego Sądu w dniu 19 września 2013 r. Zarząd ma jednocześnie nadzieję, iż wyznaczony przez Sąd syndyk, w ramach swoich uprawnień wynikających z ustawy, będzie zmierzał do kontynuowania działalności gospodarczej prowadzonej przez Spółkę" – podano w oficjalnym komunikacie. Dalsze funkcjonowanie fabryki stoi więc pod ogromnym znakiem zapytania.
Koniec legendy
Ta wiadomość uderza zwłaszcza w pracowników firmy. Stopa bezrobocia w powiecie sanockim utrzymała się w lipcu na poziomie 12,9 proc. Upadek zakładu oznacza utratę wielu miejsc pracy. To także koniec długiej historii sanockiego zakładu, sięgającej XIX wieku.