fun-cara okazała się trafiona. Niewątpliwie u podstaw sukcesu leży wszechstronność konstrukcji. Skrzyżowanie pojazdu rekreacyjnego z autem terenowym w opakowaniu kombi-vana okazało się strzałem w dziesiątkę. Pomogła także dobra opinia o niezawodności Toyoty. Dlatego kariera rynkowa drugiej genercji modelu była już dużo łatwiejsza. Nowy RAV4 "wydoroślał". W stosunku do poprzednika zyskał na wadze, gabarytach i jakości wykonania. Widać to nie tylko na zewnątrz, lecz także we wnętrzu. Mając 4,2 m długości, SUV Toyoty należy do krótszych w swojej klasie, a mimo to w kabinie jest przestronnie. Dużo miejsca zagwarantowano nad głowami osób pierwszego i drugiego rzędu siedzeń, sporo jest również przestrzeni na nogi. Jedynie szersi w barach pasażerowie mogą poczuć niewielki dyskomfort. Bagażnik wersji 5-drzwiowej ma pojemność 410 l. Może nie zachwyca wielkością, ale użytkownicy klasowego rywala - Mitsubishi Pinina (358 l) - zabiorą jeszcze mniej bagażu. Poza tym dzieloną symetrycznie kanapę można przesuwać (maksy-malnie o 15 cm), zmieniać pochylenie oparcia lub wymontować. Wnętrze wykonano z materiałów przyzwoitej jakości. W autach zadbanych nie znajdziemy śladów przetarcia na tapicerce czy zarysowań na plastikach. Fotele (z regulacją wysokości) nie tracą świeżości nawet po przejechaniu 100 tys. km. Także co do ich wyprofilowania nie ma większych zastrzeżeń. Toyota RAV4 to idealnapropozycja dla osóbposzukującychtrwałej i funkcjonalnej "miejskiej terenówki"Dużo dobrego można powiedzieć o układzie przeniesienia napędu. Jest trwały i jak na miejską bulwarówkę całkiem skuteczny w terenie. Centralny mechanizm różnicowy (rzadko występujący u konkurentów) rozdzielający permanentny napęd pomiędzy osiami uzupełniany jest sprzęgłem wiskotycznym. Natomiast trochę do życzenia pozostawiają parametry określające dzielność w terenie - kąt natarcia wynosi 30 stopni, zejścia - 29, a wysokość brodzenia - 30 cm. Przeciętnie wypada zdolność pokonywania uskoków ("wykrzyż" wynosi 160 mm). Mocną stroną opisywanej wersji jest 2-litrowy silnik o mocy 150 KM. Konstrukcja ze zmiennymi fazami rozrządu (VVTi) daje dużo satysfakcji z jazdy. Co prawda "lwi pazur" pokazuje dopiero w górnym zakresie obrotów, ale i osoby o spokojnym usposobieniu także nie będą narzekać. Tym bardziej że w dolnym zakresie obrotów silnik jest "cichy" i spala niewiele benzyny. W teście redakcyjnym minimalne zużycie paliwa wyniosło 7,4 l/100 km, a średnie - 10,5 l/100 km. Na tle konkurencji są to wyniki więcej niż zadowalające. Także układ resorujący zasługuje na dobrą ocenę. Dziurawe polskie drogi przejeżdża bez większych problemów, a jednocześnie nieźle zachowuje się na ciasnych zakrętach. Precyzyjny jest układ kierowniczy. Podczas eksploatacji "terenówka" Toyoty w zasadzie nie sprawia żadnych problemów. Potwierdzają to nie tylko mechanicy, lecz także statystyki niezawodności. Dlatego RAV4 rzadko trafia na rynek wtórny, a jeśli się pojawi, szybko znajduje nowego właściciela. Chętnych do zakupu nie odstraszają nawet wysokie ceny. Kupno bezwypadkowego egzemplarza daje niemal pewność bezproblemowego użytkowania. Trwałe są ochrona antykorozyjna i zawieszenie, a koszty eksploatacyjne obniża m.in. zastosowanie łańcuszka rozrządu. W zasadzie jedyna usterka, jaką zgłaszają użytkownicy, to częste zapalanie się kontrolki "Check engine". Powodów tego problemu jest kilka - m.in. czuły na jakość paliwa układ katalityczny, chwilowy błąd elektroniki (np. zmiana faz wtrysku). Usunięcie usterki polega na wykasowaniu błędu przez komputer diagnostyczny. Poza tym spotyka się jednostkowe przypadki przyspieszonego zużycia tarcz hamulcowych oraz opon.
Atrakcyjna bulwarówka
Zaprezentowana w 1994 roku Toyota RAV4 spotkała się z dużym zainteresowaniem. Koncepcja tzw.
Auto Świat
Atrakcyjna bulwarówka
