Cała trójka broniała się przed ekspansją gigantycznych koncernów samochodowych. Jednak ekonomii nie da się oszukać. W 1989 r. Ford przejął Jaguara, pięć lat później BMW wykupiło Rovera, a w 1998 r. również Rolls-Royce'a. Alete daleko idące zmiany tylko Roverowi nie wyszły na dobre. Ogromnie zadłużoną firmę w 2000 r. kupił prywatny inwestor, co w oczach znawców motoryzcji było porażką - bo przcież w latach 80. Rover intensywnie współpracował z Hondą, sukcesywnie podnosząc jakość wyrobów.Elegant przez duże "E"Do udanych samochodów z tego okresu trzeba zaliczyć model 800 zbudowany na bazie Hondy Legend. Flagową limuzynę koncernu zaczęto produkować w 1986 roku. Po sześciu latach auto przeszło wyraźną kurację odmładzającą. Karoseria nabrała elegancji, a wyglądem przypominała Lancię Themę. Jednak wnętrze - jego forma oraz wystrój - ma już własny, bardzo oryginalny styl. Deska rozdzielcza z nietypowo umieszczonymi przełącznikami oparła się panującej wówczas modzie na redukcję kantów, ale nie można powiedzieć, że kokpit jest mało atrakcyjny czy przestarzały stylistycznie. Tym bardziej, że jasny plastik, biała skóra oraz wstawki z orzechowego drewna sprawiają, że panuje tu atmosfera luksusu i dostojeństwa. Duży wpływ na tak wytworny klimat mają również wygodne fotele, kanapa oraz obszerna kabina, w której cztery dorosłe osoby znajdą w pełni zadowalającą ilość miejsca. Szkoda, że montaż kokpitu, a w szczególności elementów plastikowych, pozostawia sporo do życzenia. Trzeba przygotować się na nieprzyjemne odgłosy podczas przejeżdżania nierówności czy też niedostatki jakościowe plastiku. We wnętrzu znajdziemy dużo przydatnych udogodnień. Ustawienie fotela można regulować elektrycznie, nie brak też automatycznej klimatyzacji czy elektrycznie sterowanych lusterek i szyb bocznych. Bagażnik o pojemności 530 l powinien usatysfakcjonować niejednego użytkownika. Jest duży, foremny, jedyny jego minus to zbyt wysoki próg załadunku. Do napopularniejszych silników należą dwa benzyniaki - 2-litrowy o mocy 136 KM oraz V6 o poj. 2,7 l (zapożyczony od Hondy). 2,5-litrowy diesel występuje rzadko.Podstawowy, czterocylindrowy silnik 2.0 to zmodernizowana konstrukcja stosowana od początku produkcji modelu. Blok jest żeliwny, natomiast głowica wykonana ze stopu aluminium. System paliwowy z wielopunktowym wtryskiem to konstrukcja Rovera. Napęd rozrządu realizuje pasek zębaty, natomiast luz zaworowy reguluje hydraulika. Rovera ze 136-konną jednostką trzeba zaliczyć do ekonomicznych środków lokomocji. Pamiętając, że mamy do czynienia z autem segmentu wyższego, średnie spalanie na poziomie 9-10 l/100 km to wynik zadowalający. Niestety sporo do życzenia pozostawia dynamika. Auto sprawnie przyspiesza dopiero w górnym zakresie obrotów. Wiąże się to z nadmiernym hałasem, który nie pasuje do wizerunku komfortowej limuzyny. W trakcie jazdy "820" zachowuje się stabilnie. Rozbudowane zawieszenie obu osi (o sportowym charakterze) dobrze tłumi nierówności drogi i świetnie sprawdza się podczas pokonywania ostrych zakrętów. Ryzykowna ofertaNiska cena zakupu na rynku wtórnym tej bogato wyposażonej, angielskiej limuzyny nie jest przypadkowa. Co prawda, model nie cierpi na poważne dolegliwości, ale nawet drobne awarie mogą mocno uszczuplić portfel użytkownika. Oryginalne części zamienne oraz podzespoły eksploatacyjne są bardzo drogie, a zmienniki występują w ilościach śladowych. Trzeba się również liczyć z dużą utratą wartości oraz problemami z późniejszą odsprzedażą pojazdu. Elektronika jest newralgiczna, a zarazem kosztowna podczas ewentualnej naprawy. Jak na początek lat 90. w Roverze 800 zmontowano jej bardzo dużo. Silniki często spalają nadmierną ilość oleju i cierpią na falowanie obrotów - jedną z przyczyn są "wyrobione" przepustnice. Zdarzają się kłopoty z rozruchem silnika po rozgrzaniu do temperatury pracy, a także rozszczelnione chłodnice cieczy chłodzącej jednostkę. Zawieszenie i układ kierowniczy dość dobrze znoszą jakość polskich dróg.
Atrakcyjny z pozoru
Pod koniec lat 80. sytuacja finansowa śmietanki motoryzacyjnej brytyjskiego imperium - Jaguara, Rolls-Royce'a czy Rovera - była katastrofalna.
Auto Świat
Atrakcyjny z pozoru