- Dzięki prostym rozwiązaniom Suzuki Swift nie psuje się nadmiernie
- Dominują wersje pięciodrzwiowe z silnikiem 1.2 – to świetny wybór do miasta
- Bezpieczeństwo: 5 gwiazdek dla Swifta w teście Euro NCAP
Mało obeznany obserwator może nie odróżnić Swifta V od poprzednika. Dopiero po chwili dostrzega się np. reflektory głębiej wcinające się między maskę i błotniki. Suzuki celowo zachowało znaną stylistykę, gdyż została ona bardzo dobrze przyjęta na europejskim rynku. Mimo wszystko można mówić o całkowicie nowej generacji – zmieniono konstrukcję karoserii, design wnętrza, pojawił się nowy silnik 1.2.
Amatorzy Swiftów muszą przygotować się na pewne wyrzeczenia. Przede wszystkim warto pamiętać, że auto nie jest duże, nawet biorąc pod uwagę to, że to segment B. Powiększony rozstaw osi pomógł przede wszystkim poprawić komfort podróżowania na kanapie – efekty są zauważalne, choć dalej nie ma tam miejsca dla dryblasów (uwaga: odmiana 3d jest 4-miejscowa). Co najwyżej za skromny należy uznać bagażnik – 211 l to żaden wyczyn.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoWyposażenie większości egzemplarzy jest przyzwoite (klimatyzacja manualna, elektrycznie sterowane szyby; czasem klimatyzacja automatyczna i system bezkluczykowy), ale nie ma co liczyć na ekskluzywne materiały czy zaawansowane systemy wspomagania kierowcy. Mocno okrojona jest też paleta silników – podstawę stanowi benzyniak 1.2 (również z „automatem” oraz napędem 4x4, ale to margines rynku), czasem trafi się Sport 1.6 lub diesel (nieoferowany w Polsce).
Mimo tych ograniczeń używane Suzki Swift „z rodowodem” nie czeka długo na nabywcę. Najtańsze egzemplarze warte uwagi są wyceniane na kilkanaście tysięcy złotych, kwota 20-25 tys. zł daje już sporą dowolność wyboru, również w gronie bezwypadkowych egzemplarzy.
Wśród używanych Swiftów dominują egzemplarze z silnikiem 1.2. O ocenę poprosiliśmy Łukasza Sitnika, koordynatora serwisu Suzuki Japan Motors w Warszawie: To udana jednostka napędowa. Ma prostą konstrukcję, ale jest wystarczająco dynamiczna i oszczędna – niektórzy klienci mówią nawet o spalaniu poniżej 5 l/100 km. Nie odnotowaliśmy przypadków rozciągnięcia łańcucha rozrządu, jedyną powtarzalną usterką jest możliwość uszkodzenia koła pasowego pompy cieczy, która występuje w konkretnej partii aut.
Co ważne, klienci nie są obciążani kosztami, nawet gdy trzeba wymienić całą pompę oraz pasek – prowadzimy akcję naprawczą. Znacznie mniej nasz rozmówca miał do powiedzenia o dieslu, gdyż silnik 1.3 (konstrukcja Fiata) nie był oferowany w Polsce i praktycznie nie pojawia się w serwisach. Inne modele z tą jednostką pokazują, że warto zwrócić uwagę na pracę napędu rozrządu (wymiana łańcucha to koszt około 1000 zł) oraz – jak to w dieslach – na kondycję osprzętu.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoMimo niewielkiego spalania brak wtrysku bezpośredniego skłania użytkowników do założenia instalacji gazowej. Prosta konstrukcja silników rzeczywiście kusi, ale gdy będziecie liczyć wszystkie koszty, pamiętajcie o tym, że trzeba dokładnie pilnować luzów zaworowych. Do regulacji potrzebne są szklanki popychaczy i w ASO operacja kosztuje około 1500 zł.
Suzuki Swift V: uwaga na skrzynie biegów
Znacznie więcej uwagi wymaga skrzynia biegów w benzyniaku 1.2. Przekładnie manualne były słabym punktem poprzednika i choć zostały poprawione, ciągle zdarzają się awarie (zawodzi łożyskowanie). Nasz rozmówca jako główną przyczynę wskazuje użycie niewłaściwego oleju – oryginalny należy wymieniać co 150 tys. km lub 10 lat, ale użycie innego (np. podczas naprawy powypadkowej czy po wymianie sprzęgła) skraca ten dystans do 45 tys. km i 3 lat. Uszkodzone łożyskowanie można wymienić (nie warto przeciągać naprawy, bo uszkodzenia mogą być zbyt duże). Automatyczne przekładnie nie są popularne, jednak mechanicy nie słyszeli o problemach.
Część kłopotów Suzuki rozwiązuje akcjami naprawczymi. Jedna z większych (w Polsce ponad 1000 aut) dotyczyła mat grzewczych fotela. Firma pokrywała też koszty kontroli lub wymiany urządzeń wykonawczych ESP i wymiany przewodów hamulcowych (położone zbyt blisko poduszki mocowania silnika mogą ulec uszkodzeniu). Akcje obejmują również samochody nieserwisowane w ASO, dlatego po zakupie warto odwiedzić stację serwisową. Nabywcy ceniący historię serwisową również mogą zwrócić uwagę na ten samochód, bo nie brakuje użytkowników regularnie jeżdżących na przeglądy do autoryzowanych stacji. Ceny? Koszt robocizny przy okazji dużego przeglądu (po 90 tys. km) to około 900 zł, a np. fabryczne Klocki hamulcowe kupicie za 380 zł.
Prosta konstrukcja samochodu oznacza sporo zalet: serwisy nie odnotowują kłopotów z instalacją elektryczną, trwały jest osprzęt silników, nieźle wypada zawieszenie kół. Typowym problemem Swiftów była też korozja – w najstarszych autach opisywanej generacji znajdziecie drobne rdzawe ślady, ale na razie nie jest to jeszcze kłopot użytkowników. Przeglądy przewidziano co 15 tys. km lub raz w roku.
Suzuki Swift V: wybór silników
Zdecydowanie najłatwiej kupić Swifta napędzanego silnikiem 1.2. Nie jest to zły wybór, bo jednostka całkiem sprawnie napędza lekkie auto (masa własna od 950 kg). W górnym zakresie obrotów jest nawet dynamiczna. Odmiana 1.6 występuje tylko w Sporcie: prosta jednostka czerpie siłę nie z doładowania, lecz z pojemności skokowej. Silnik sporadycznie zaskakuje awariami, trwały jest zarówno układ zmian rozrządu, jak i łańcuch. Diesel pochodzi tylko z importu prywatnego.
Dane techniczne* | 1.2 | 1.6 | 1.3 DDiS |
Lata | 2010-17 | 2011-17 | 2010-17 |
Silnik – typ, liczba zaworów | benz. R4/16 | benz. R4/16 | t.diesel R4/16 |
Rodzaj napędu rozrządu | łańcuch | łańcuch | łańcuch |
Układ rozrządu | DOHC | DOHC | DOHC |
Pojemność skokowa (cm3) | 1242 | 1586 | 1248 |
Moc maks. (KM) przy obr./min | 94/6000 | 136/6900 | 75/4000 |
Maks. mom. (Nm) przy obr./min | 118/4800 | 160/4400 | 190/1750 |
Skrzynia biegów** | 5M (też 4x4), 4A | 6M | 6M |
Prędkość maks. (km/h) | 165 (160) | 195 | 165 |
Przysp. 0-100 km/h (s) | 12,3 (13,5) | 8,7 | 12,7 |
Spalanie (wg EU; l/100 km) | 6,1/4,4/5,0 (6,8/4,9/5,6) | 8,4/5,2/6,4 | 4,8/3,6/4,1 |
*dane dla wersji podstawowej; **M – manualna, A – automatyczna (w nawiasach dane dla aut.) |
Suzuki Swift V: koszty, serwis, przeglądy
Materiały eksploatacyjne | benzynowe* | diesel |
Olej silnikowy | 3,4 l (0W-20) | 3,2 l (5W-30) |
Olej w skrzyni manualnej | 2,2 l, 75W-80 GL-4 | 2,6 l, 75W-80 GL-4 |
Układ chłodzenia | 4,5 l (na bazie glikolu) | 6,5 l (na bazie glikolu) |
Płyn hamulcowy | ok. 0,8 l, DOT 4 | ok. 0,8 l, DOT 4 |
Napęd rozrządu | łańcuch | łańcuch |
Interwały międzyprzeglądowe | ||
Olej silnikowy | co 15 tys. km lub co rok | co 15 tys. km lub co rok |
Filtr przeciwpyłkowy | co 45 tys. km lub 3 lata | co 45 tys. km lub 3 lata |
Filtr powietrza | co 45 tys. km lub 3 lata | co 45 tys. km lub 3 lata |
Płyn hamulcowy | co 30 tys. km lub 2 lata | co 30 tys. km lub 2 lata |
Napęd rozrządu | bez okresowej wymiany | bez okresowej wymiany |
Ceny zamienników | benzynowe* | diesel |
Filtr oleju/powietrza | od 15/45 zł | od 30/44 zł |
Klocki/tarcze hamulcowe (przód) | od 130/270 zł | od 130/270 zł |
Amortyzatory przednie/tylne (kpl.) | od 395/310 zł | od 395/310 zł |
Sprzęgło (tarcza, docisk i łożysko) | od 880 zł | od 750 zł (koło + 1700 zł) |
Łożyska koła (przód, zestaw) | od 110 zł | od 110 zł |
Reflektor | od 430 zł | od 430 zł |
*dane dla benzyniaka 1.2 |
Naszym zdaniem: Jeśli szukacie małego auta do miasta, przyjrzyjcie się Swiftowi – może być naprawdę dobrym rozwiązaniem! Daje sporą szansę na bezproblemową, tanią jazdę. To zasługa niewielkiego zużycia paliwa oraz dość krótkiej listy typowych usterek.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoGaleria zdjęć
Samochód świetnie sprawdza się w ruchu miejskim – prowadzi się precyzyjnie, łatwo wyczuć gabaryty.
Pięciodrzwiowe nadwozie zapewnia niezłą funkcjonalność, ale pamiętajcie, że to nieduże auto.
Tworzywa są twarde, ale jakość jest akceptowalna jak na segment B. Łatwa obsługa, choć podstawowa wersja nie miała nawet radia.
Schowek przed pasażerem, kieszenie w drzwiach, półka na konsoli – ten maluch chce być funkcjonalny!
Fotele są wygodne, miejsca nie powinno zabraknąć. W wielu wersjach fotel kierowcy ma regulację wysokości. Kanapa dla 3 osób oznacza, że mamy do czynienia z 5-drzwiową odmianą nadwoziową, wersja 3d jest 4-osobowa. Miejsca nie za dużo, ale wyraźnie lepiej niż w poprzedniku.
Bagażnik jest mały, nawet jak na auto miejskie. Drobne różnice pomiędzy wersjami 3d (211-892 l) i 5d (211-902 l).
Dwie wersje nadwozia – 3- i 5-drzwiowa. Wymiary (długość/szerokość/wysokość): 3850/1695/1510 mm. Rozstaw osi: 2430 mm. Pojemność bagażnika: 3d – 211-892 l; 5d – 211-902 l.
Usportowione odmiany Swifta mają naprawdę długą historię (pamiętny 101-konny model z 1986 r.!) i zawsze były cenione. Swift Sport 5. generacji zadebiutował jesienią 2011 r. Wersja ta korzysta z silnika benzynowego 1.6 (M16A) i 6-biegowej przekładni manualnej. Moc 136 KM nie jest może szczytem marzeń sportowca, ale prosty silnik zapewnia niezawodność i niskie koszty. Na szczęście Suzuki nie poprzestało na jednostce napędowej – auto ma obniżone i usztywnione zawieszenie oraz poprawiony wygląd (długość wzrosła o kilka cm, zastosowano 17-calowe felgi). Znajdziecie też ciekawe dodatki w kabinie: kierownica jest wykończona miękką skórą, zastosowano sportowe fotele. Zmiany nie są jednak na tyle agresywne, żeby uniemożliwić jazdę na co dzień.
Swifty z napędem wszystkich kół to tradycja Suzuki. Jak widać na zdjęciu, Swift 4x4 nie próbuje udawać SUV-a czy choćby crossovera – pozostaje klasyczną osobówką dobrze sprawdzającą się na kiepskich drogach. Na dołożeniu napędu nie cierpi pojemność bagażnika. Zdecydowano się na proste sprzęgło wiskotyczne, działające w trybie automatycznym.
Wygląd jest mylący – Swift ma na nowo skonstruowaną karoserię, dzięki czemu jego nadwozie jest lżejsze i bardziej odporne na skręcanie (efekt zastosowania stali o podwyższonej wytrzymałości). Z przodu znajdziecie kolumny resorujące, z tyłu belkę skrętną. Wspomaganie kierownicy – elektryczne.
Za bezpieczeństwo odpowiada m.in. 7 airbagów, w tym kolanowy kierowcy. Silnik 1.2 to jednostka K12B, opracowana na bazie wcześniejszej jednostki 1.3. Wykorzystuje zmienne fazy rozrządu na obu wałkach i (w niektórych wersjach) system start-stop.
Objawy: hałasy ze skrzyni manualnej, utrudniona zmiana przełożeń. Diagnoza: zużyte łożyskowanie w skrzyni, konieczna wymiana łożysk (przy okazji można wymienić sprzęgło).
Objawy: miejscowe nadpalenie siedziska po włączeniu ogrzewania. Diagnoza: uszkodzeniu ulega mata grzewcza foteli, którą trzeba wymienić na zmodyfikowaną. Bezpłatna akcja naprawcza.
Objawy: stuki w układzie kierowniczym. Diagnoza: jeśli szarpaki nie wykazują luzów w zawieszeniu, zwróćcie uwagę na przekładnię kierowniczą, która przy zbyt dużych kołach „dostaje” luzu.
Objawy: piszczący pasek napędu alternatora. Diagnoza: nawet po krótkim postoju (2-3 tygodnie) blokują się łożyska w alternatorze. Można go regenerować, na fot. cena nowego z wymianą.
Objawy: stuki w zawieszeniu kół. Diagnoza: podwozie ma niezłą trwałość. Guma stabilizatora kosztuje ok. 20 zł, a łącznik stabilizatora – 70 zł. Do tego trzeba doliczyć robociznę.
Objawy: wibracje koła pasowego pompy cieczy. Diagnoza: niewłaściwie dokręcone koło pasowe pompy – dotyczy określonej liczby aut. Naprawa polega na wymianie śrub lub śrub z pompą i paskiem.
2. i 3. generacja (1989-2003) Swift I był bardzo kanciasty, obły następca szybko zdobył powodzenie. W 1995 r. 3. generacja modelu, czasem uznawana tylko za lifting. Szeroka paleta nadwozi: hatchbacki 3d i 5d, sedan, a nawet kabriolet. Oszczędny podstawowy silnik 1.0 miał 3 cylindry na długo przed tym, jak modny stał się downsizing. Auto potrafiło pokonać dziesiątki tysięcy km bez żadnej awarii, ale miało też wady – bardzo szybko rdzewiało, było tandetnie wykonane, a w wyposażeniu trudno dopatrzyć się elementów uchodzących obecnie za nieodzowne (jak choćby ABS).
2. i 3. generacja (1989-2003) Mało wyszukane materiały, trzaski, minimalny poziom wyposażenia – trudno ekscytować się jazdą, ale pod względem kosztów i listy problemów to świetne auto!
4. generacja (2005-10) Nowy design i nowa jakość – Swift znacząco zyskał na wyglądzie, poprawiło się też wyposażenie. Warto mieć na uwadze to, że auto nie jest duże: długość to 3,76 m, zaś rozstaw osi wynosi zaledwie 2380 mm. Samochód dzięki temu świetnie sprawdza się w mieście. Solidna technika – dominuje benzyniak 1.3 (trwały!), ale można też spotkać 1.5, 1.6 i diesle 1.3. Obecnie największy problem to korozja (konieczne oględziny podwozia!), częstą przypadłością są też usterki mechanicznej skrzyni biegów. Na rynku europejskim oferowano 3- i 5-drzwiowe hatchbacki. Przyjemna, lekko sportowa charakterystyka prowadzenia.
4. generacja (2005-10) Prosta, ale czytelna deska rozdzielcza. Sporo tu plastiku.
5. generacja (2010-17) 2010 W czerwcu rozpoczęto na Węgrzech produkcję nowego Swifta. Silnik 1.2 i zmodernizowany diesel 1.3. 2013 Przeprojektowana osłona chłodnicy i zderzak z diodowymi światłami do jazdy dziennej. Niższe spalanie.
6. generacja (od 2017 r.) Zaprezentowana w 2016 r., na rynku od 2017 r. Duże zmiany: miejsce produkcji aut trafiających do Polski to Indie, a nie Węgry, nowa karoseria, nowa stylistyka, tylko warianty 5d (klamki tylnych drzwi sprytnie ukryte w słupkach). W układzie napędowym silniki benzynowe 1.0 R3, 1.2 i 1.4 (najmniejszy i największy – z turbo), również odmiany mild-hybrid.
To nam się podoba: wysoka trwałość mechaniczna, dość oszczędny, a przy tym w miarę dynamiczny silnik 1.2. To nam się nie podoba: mały wybór wersji, skromny bagażnik.