Lepszym wyborem pod tym względem będzie wersja 1.8/140 (od 2010 r.) i 143 KM (starsze wersje), choć w jej przypadku przygotujcie się na wyższe spalanie.

Wśród diesli trudno wskazać dominujący motor. Dlaczego? Silnik 1.8 (japoński) ma niezłą trwałość, ale w razie awarii koszty napraw są wysokie (bardzo drogie części, dostępne głównie w ASO). Natomiast turbodiesel 2.0 pochodzi z koncernu VW (wersja z pompowtryskiwaczami) – jest awaryjny, ale tańszy w naprawie. Mitsubishi przeprowadziło kilka akcji serwisowych (m.in. usunięto problem z hamulcami czy czujnikami poduszek), warto więc sprawdzić, czy dany Lancer w nich uczestniczył. Zastrzeżenia można mieć głównie do skromnej oferty rynkowej, niedużego bagażnika i... korozji.