W obliczu tego spośród benzyniaków radzimy postawić na stare i sprawdzone wersje 1.4/80 KM lub 1.6/102 KM.

Teoretycznie można też pomyśleć o dieslach z wtryskiem CR – 1.6 lub 2.0 TDI. Problem w tym, że większość aut z nimi pod maską to samochody z importu, z historią pofirmową, po naprawach blacharskich, których licznik został skorygowany, zanim auto wystawiono w Polsce do sprzedaży. Jeśli jednak znajdziecie pewnego Golfa z dieslem, warto się zainteresować. Nieźle wypada użyteczność modelu – można liczyć na sporo miejsca w kabinie, dobrą pozycję za kierownicą i duże bagażniki. Na plus zaliczamy dobrze zestrojone zawieszenie.