Podstawowym źródłem napędu jest jednostka o pojemności 0,9 l. Moc 39 KM wystarcza do sprawnego poruszania się po mieście. Na trasie będzie to zdecydowanie za mało. Kiepski temperament Uno rekompensuje niskim spalaniem, średnio ok. 7 l/100 km i dostateczną trwałością. Poważne awarie zdarzają się rzadko. Silnik raczej cierpi na drobne dolegliwości. Warto kontrolować poziom oleju i regularnie (co 15 tys. km) go wymieniać. Zaniedbanie tego zabiegu objawia się głośną pracą zaworów i łańcucha rozrządu. Polecamy motor 1.0 Fire. Charakteryzuje się lepszą dynamiką od jednostki podstawowej, mniej palii rzadko się psuje. Miłośnicy diesli mogą poszukać wersji 1.7. Jest głośna oraz powolna, ale za to oszczędna i niedroga w naprawach. Sporo zdrowia zepsuć może układ zapłonowy, którego słabym punktem są cewki. Również osprzęt (rozruszniki, alternatory itp.) potrafi przysporzyć wydatków. Na szczęście wszystkie elementy są tanie, a naprawy mało skomplikowane.
Mieszane uczucia wywołuje zawieszenie
Co prawda tylna belka to przyzwoita konstrukcja (czasami do wymiany kwalifikują się jedynie łożyska), ale za to z przodu szybko wybijają się silentblocki i sworznie wahaczy. Częstej wymiany wymagają również łożyska kół. Uwaga na korozję! Atakuje kielichy kolumn resorujących. Brązowy nalot szybko pojawia się też na dolnych krawędziach drzwi, w okolicach uszczelek i odpływów wody z karoserii. W codziennej eksploatacji Uno sprawdza się jedynie poprawnie. Kabina jest spartańsko wykończona. Króluje tu twardy plastik. Także jakość montażu jest po prostu kiepska (w czasie jazdy słychać "świerszcze"). Fotele nie zachęcają do długich podróży. Są miękkie, płaskie i dają kiepskie podparcie. Nie lepiej wypada tylna kanapa. Zastrzeżenia można mieć również do ergonomii. Natomiast sama przestronność wnętrza i bagażnika zasługuje na uznanie. Cztery osoby średniego wzrostu będą miały wystarczającą ilość miejsca, a kufer należy do największych w klasie. Funkcjonalność dodatkowo podnosi 5-drzwiowe nadwozie. W tak małym aucie jest to bardzo rzadko spotykane, szczególnie gdy pod uwagę wziąć ubiegłą dekadę.
Uno nie jest bezpiecznym samochodem!
Leciwa konstrukcja ma jeszcze jedną poważną wadę - niski poziom bezpieczeństwa zarówno pasywnego, jak i aktywnego. Wyraźnie odbiega ono od standardów, jakie funkcjonowały wśród "maluchów" oferowanych w końcu lat 90. Należyo tym pamiętać przy zakupie. Zdaniem fachowca - Uno to całkiem udany pojazd, który pod warunkiem odpowiedniej opieki powinien długo służyć. Bardzo ważne są regularne kontrole i terminowe wymiany oleju silnikowego. Jedyną poważną bolączką samochodu jest podatna na korozję karoseria. Atuty modelu to prosta konstrukcja oraz niskie koszty części i napraw. Robert Kujawa, mechanik w ASO Fiata Moto-Transus Warszawa NASZ WERDYKT Fiat Uno to dobry samochód dla początkujących kierowców i osób korzystających z auta głównie w mieście. Małe wymiary i dobra widoczność znacznie ułatwiają manewrowanie na zatłoczonych parkingach. Kolejne zalety to prosta konstrukcja i niskie koszty utrzymania. Natomiast największymi wadami Uno są korozja i ubogie wyposażenie. Silnik 0,9 l zadowoli jedynie mało wymagających - brakuje mu mocy. Lepszym wyborem jest wersja 1.0 Fire - oszczędna, trwała i dość dynamiczna. Jeżeli ktoś bardzo chce mieć diesla, to polecamy wolnossącą jednostkę 1.7.