Większość popularnych kompaktów oferuje praktyczną wersję nadwozia. Pojawia się jednak problem: jest ich tak dużo, że jeśli ktoś nie ma z góry upatrzonego modelu, wybór wydaje się trudny, zwłaszcza że każde auto ma jakiś atut. Bywa nim cena, dobra opinia, niskie koszty eksploatacji, a nawet przyjazność dla użytkownika. Czym więc należy się kierować? Przede wszystkim ustalmy, czego tak naprawdę najbardziej potrzebujemy. Czy szczególnie zależy nam na pojemnym bagażniku, ilości miejsca dla pasażerów, czy ekonomiczności? W naszym porównaniu udział biorą wersje kombi czterech dobrze znanych na polskim rynku aut z silnikami benzynowymi 1.6: Citroën Xsara, Ford Focus I, Opel Astra II i Toyota Corolla (8. generacja).Kwota, jaką zadeklarowaliśmy na początku, pozwala dokonywać wyboru wśród egzemplarzy w wieku od 7 do 10 lat, które jeszcze powinny trochę pojeździć. Niestety, część z nich niegdyś była autami flotowymi. Najdroższe kombi wcale nie musi być najlepsze Oczywiście, pewien pogląd na prezentowane modele daje cena, która (jak wiadomo) jest odbiciem zaufania dla danej marki. Najtańszy w stawce jest Citroën: dziesięcioletni egzemplarz można kupić już za około 9 tys. zł.Za podobną Toyotę musimy zapłacić co najmniej o 3 tys. zł więcej, a do Forda czy Opla trzeba dołożyć jeszcze od 2 do 3 tys. zł. Tyle tylko, że kierowanie się samą ceną w tym przypadku nie jest gwarancją późniejszej satysfakcji. Skoro interesujemy się wersjami kombi, to znaczy, że ważne są cechy praktyczne, m.in. możliwość przewożenia dużej ilości bagażu, a w tym np. najmniej awaryjna Corolla nie jest zbyt mocna. Najwięcej do zaoferowania ma najtańsza Xsara. Jej kufer o pojemności 517 l zaledwie o 3 litry ustępuje najpojemniejszemu w zestawieniu Focusowi. Jednak "francuz" ma nad nim niewielką przewagę w ładowności - można go obciążyć do 530 kg, podczas gdy Ford zabiera o 15 kg mniej. Astra, mimo że ma mniejszy bagażnik (480 l), może zabrać aż 530 kg. Toyota ma najlepszą ładowność (465 kg), ale jej 308-litrowy (do linii okien) bagażnik na tle konkurentów wypada bardzo blado, a do tego ma nieregularny kształt. Osłony kolumn zawieszenia zajmują dużo miejsca, w przeciwieństwie do Xsary i Focusa, w których nic nie przeszkadza w pełnym wykorzystaniu bagażnika.Xsara i Focus mają największe nadwozieW Citroënie warto jeszcze wspomnieć o jednym wyjątkowym rozwiązaniu. Koło zapasowe umieszczono pod podłogą. Co to daje? W razie złapania "kapcia" nie trzeba wypakowywać całego bagażnika. Jednak szczytny cel konstruktorów nie do końca sprawdza się w praktyce, bo po pierwsze - koło jest zawsze brudne, a żeby je wyjąć, trzeba klękać na ziemi, a po drugie - śruba służąca do opuszczania kosza po dłuższym okresie nieużywania może być tak skorodowana, że nie da sięjej ruszyć (to samo dotyczy fabrycznego podnośnika, też umieszczonego pod podłogą). Ponadto jeśli ktoś planuje montaż instalacji LPG, ten w przypadku Xsary będzie musiał więcej zapłacić za specjalnie zabezpieczony zewnętrzny zbiornik gazu. W sumie nietypowe umieszczenie koła zapasowego to więcej minusów niż plusów. W kategorii pojemności wnętrza stawka jest mniej więcej wyrównana, chociaż Astra i Corolla tracą nieco do pozostałych w ilości miejsca z tyłu.Jednak wnętrze Toyoty jest najdokładniej wykonane, a poza tym jako jedyne ma jasne kolory. Pod względem dostępnego wyposażenia prym wiodą Ford z Citroënem, wśród których nietrudno znaleźć auta mające 2 poduszki, ABS, "elektrykę" szyb i lusterek oraz klimatyzację. Opel i Toyota seryjnie były skromniej wyposażone. W przypadku Astry to niewielki problem, bo z całej czwórki jest autem najliczniej reprezentowanym na rynku wtórnym, dzięki czemu znajdą się też egzemplarze dość dobrze wyposażone. Gorzej z Corollą, jej wybór jest najmniejszy i niestety, przeważają auta bez "elektryki", wyposażone jedynie w ABS i poduszkę powietrzną, ale co ciekawe, czasem też w klimatyzację.Corollę trzeba docenić za bezawaryjność i osiągi.Poza funkcjonalnością istotnym argumentem będą koszty eksploatacji. Wszystkie auta napędzane są silnikami benzynowymi o pojemności 1,6 l, które nie należą do problematycznych i paliwożernych. Wystarcza im średnio od 8 do 9 l na przejechanie 100 km. Występują jednak dość znaczne różnice w osiągach. W tej kategorii najlepiej wypada Corolla. Mimo że już nieco przestarzały, 110-konny silnik rozpędza ją do "setki" w 10 s, doskonale sprawdza się podczas wyprzedzania na najwyższym biegu. Tylko o sekundę gorzej przyspiesza 101-konny Focus. Astra dysponująca 100 KM jest o sekundę wolniejsza, a stawkę zamyka Xsara, której90-konny silnik pochodzi jeszcze z modelu ZX. W jej wypadku dopiero po liftingu w 2000 r. wprowadzono nowoczesną jednostkę 1.6 16V o mocy 110 KM. Wcześniej jedyną alternatywą był silnik 1.8/90 KM. Na co dzień najmniej kłopotów sprawia napęd Toyoty, ale i reszta pod tym względem mocno jej nie ustępuje.Wszystkie silniki są stosunkowo proste i przy prawidłowej obsłudze nie będą awaryjne. Nie mają typowych i bardzo drogich w naprawie usterek - czasami zdarzy się awaria cewki zapłonowej czy czujnika położenia wału, ale naprawy na ogół kosztują maksymalnie kilkaset zł. Koszty obsługi silników są porównywalne: wymiana rozrządu w nieautoryzowanej stacji to około 500 zł, a sprzęgła 600-800 zł. Gdyby nie zamienniki, ze względu na ceny podzespołów w niekorzystnym świetle stanęłaby Corolla, do której oryginalne części, gwarantujące fabryczną jakość, są znacznie droższe niż u konkurentów. Jednak jej konstrukcja wydaje się najlepiej dopracowana. Dotyczy to zarówno wspomnianego wcześniej napędu, jak i w pełni niezależnego zawieszenia (jeszcze z poprzedniego modelu). Ford ma również niezależne zawieszenie wielowahaczowe, ale i największe w stawce problemy z jego trwałością - oś tylna wykazuje tendencję do zmiany geometrii. Mimo to pod względem właściwości jezdnych jest zdecydowanym faworytem. Komfortowe zawieszenie Xsary ma właściwie jeden słaby punkt w postaci nietrwałego łożyskowania tylnych wahaczy połączonych drążkami skrętnymi. Przy jej wyborze powinno być to jednym z "żelaznych punktów" oględzin - naprawa unieruchamia auto na kilka dni, a koszty mogą sięgnąć 1500 zł. Zawieszenie Astry z bezobsługową tylną belką skrętną jest rzadko awaryjneNajmniej usterek zdarza się w kombi Toyoty W ogólnym rozrachunku koszty eksploatacji wszystkich czterech aut nie będą się diametralnie różnić, ale mimo wszystko największy spokój gwarantuje Toyota, tyle tylko, że nie jest zbyt praktyczna. Opel Astra to taki typ bez emocji - właściwie wszystko ma poprawne, ale zarazem niczym szczególnym nie ujmuje. Czyw takim razie wybrać najtańszą i funkcjonalną Xsarę? Będziemy mieć duży problem z jej odsprzedażą, a trzeba też być przygotowanym na awarie. W Focusie psują się raczej drobiazgi, a poza tym zdarzają się kłopoty z korozją. Jednak kompaktowy Ford ma przestronną kabinę, dynamiczny silnik, pewne podwozie i największy bagażnik.Citroen Xsara 1.6Citroën Xsara pojawił się na rynku w 1997 r. jako 3- lub 5-drzwiowy hatchback. W ofercie znajdowała się szeroka gama silników benzynowych i diesli o pojemności od 1.4 do 2.0 i mocy 64-163 KM. W 1998 r. zadebiutowała wersja kombi. Jużw 2000 r. przeprowadzono lifting i zmieniono część nieco przestarzałych silników, m.in. wprowadzono nowoczesnego turbodiesla 2.0 HDI/90 lub 110 KM. Pod koniec produkcji w 2003 r. jeszcze raz dokonano drobnych zmian stylistycznych i zadebiutował mały t.diesel 1.4 HDI/68 KM. W 2004 r. koniec produkcji.Ford Focus 1.6 16VSprzedaż Forda Focusa rozpoczęła się w 1998 r. Na początku do salonów trafiła tylko wersja hatchback napędzana silnikami 1.4/75, 1.6/101, 1.8/115, 2.0/130 i 1.8 TDDi/90 KM. Od 1999 r. ofertę nadwozi uzupełniły sedan i kombi. Wiosną 2001 r. przeprowadzonoface lifting i wprowadzono nowego t.diesla z Common Railem 1.8 TDCI/115 KM. Rok później w ofercie zadebiutował Focus ST 170 z motorem 2.0/173 KM. W 2003 r. do rywalizacji w rajdach włączyła się wersja RS (doładowany silnik 2.0/225 KM). 2004 r. - Focus II.Opel Astra 1.6 16VW marcu 1998 r. zaprezentowano Astrę II w wersji hatchback. W ofercie silniki o mocy od 65 do 136 KM. Wiosną następnego roku do sprzedaży trafiły sedan i kombi. W lipcu 1999 r. pojawił się nowy turbodiesel 2.0 DTI/100 KM (Common Rail), a kilka miesięcy później mniejszy, nowoczesny t.diesel 1.7 DTI/75 KM. W sezonie 2000 zmodernizowano silniki benzynowe 1.2 i 1.6 oraz wprowadzono na rynek wersje coupé oraz topową OPC. W marcu 2001 r. nadwozia poszerzono o kabriolet i wzbogacono gamę o nowy silnik 2.2/147 KM.Toyota Corolla 1.6 16VÓsma generacja Corolli pojawiła się na rynku w 1997 r.Oferta obejmowała sedana, hatchbacka, liftbacka i kombi oraz 3 silniki benzynowe: 1.4/86,1.6/110 i 1.8/110 KM oraz diesla 2.0 D/72 KM. W 2000 r. przeprowadzono lifting na dwozia, który zmienił dotychczasowy, kontrowersyjny przód auta. Przy okazji zmian stylistycznych do silników benzynowych wprowadzono system VVT-i (zmienne fazy rozrządu) oraz zaprezentowano nowego turbodiesla 2.0 D-4D/90 KM (Common Rail). W 2001 r. pojawiła się kolejna, zupełnie nowa generacja Corolli.PodsumowanieJeśli szukamy kombi, to musimy brać pod uwagę względy praktyczne. Spokój, jaki zapewnia Corolla, na nic się nie przyda, jeśli do jej małego bagażnika nie zmieścimy całego bagażu. Najlepszym wyborem wydaje się Focus, który nawet przy dużym obciążeniu zapewni dobre osiągi i bezpieczne prowadzenie. Astra też nie powinna rozczarować. red. Wojciech Denisiuk
Focus, Xsara, Corolla i Astra - Sztuka kombinowania
Jeśli szukamy kombi za 10-20 tys. zł, natkniemy się na dużą liczbę propozycji w klasie C.