Na szczęście nie wszystkie obiekty westchnień są nierealne. Niektóre znajdują się w zasięgu naszych finansów, ale i tak przed ich zakupem pojawiają się opory. Znajomi przestrzegają: "Pomyśl, co z dostępem do części? To będzie się psuło! Wydasz majątek na paliwo!". Wątpliwości bywają tym większe, im auto jest rzadsze i bardziej ekstremalne. Żeby pofantazjować, trzeba mieć pieniądzePostanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda codzienne użytkowanie mało popularnego auta. Spotkaliśmy się z Piotrem, właścicielem rzadkiej Hondy Integry Type-R. To "cywilna" wyścigówka, o której marzy niejeden fan sportowej jazdy. Silnik VTEC, 190 koni mechanicznych, tylko 1165 kg - to przemawia do wyobraźni. Nasz rozmówca nie wygląda na osobę, która żałuje wyboru. Wręcz przeciwnie, z satysfakcją opowiada o swoim aucie, z którym łączy go silna więź. Jak sam twierdzi: "To dla mnie coś więcej niż samochód. Dzięki niemu poznałem wspaniałych ludzi, wielu z nich stało się moimi przyjaciółmi". Wcale nas to nie dziwi, ponieważ właściciele nietypowych aut często zrzeszają się i wymieniają różnymi informacjami dotyczącymi historii danego modelu, osiągów i oczywiście eksploatacji. Zaczęło się banalnie - 10-letni chłopak kartkował katalog samochodowy. Jego wzrok przykuła Honda CRX. Po latach wybór padł jednak na Integrę.Dlaczego? "Po prostu to kultowy model. Specjaliści twierdzą, że to jedno z najlepiej prowadzących się przednionapędowych aut na świecie" - odpowiada Piotr. Trudno się temu dziwić, Integra potrafi wyzwolić emocje podczas jazdy, a poza tym to auto z charakterem. Początkowo produkowano ją tylko na rynek japoński. Później dostępna była również w Europie (1998-2000). Dużą - jak na pojemność 1.8 - moc 190 KM uzyskano, stosując jedynie zmienne fazy rozrządu. To specjalność Hondy - już w 1989 roku pokazano CRX-a ze 160-konnym motorem 1.6 VTEC. Obecnie wizytówką techniczną firmy jest silnik 2.0 VTEC Hondy S2000, osiągający imponującą moc 241 KM (konkurenci uzyskują podobne wyniki dzięki turbodoładowaniu). 190 KM osiągnięto bez użycia turbiny Integra przyspiesza do "setki" w 6,7 s i może rozpędzić się do ponad230 km/h. Przy 6500 obr./min fazy rozrządu przyjmują najbardziej agresywne ustawienia. Ale w sumie nie wiadomo, co robi większe wrażenie: przyspieszenie czy trudny do wytrzymania ryk silnika wkręcającego się aż na 9 tys. obr./min. Jednak największym atutem tego "japończyka" są dobre własności jezdne. Nasz redakcyjny kolega, który kilka lat temu na torze w Japonii miał możliwość dokładnie poznać walory Integry Type-R, tak scharakteryzował jej zawieszenie: "Jeden z lepiej prowadzących się samochodów przednionapędowych, jakimi jeździłem - wzorowo dobrane nastawy, idealny balans". To fakt,auto prowadzi się bardzo pewnie. Poza tym mechanizm różnicowy ma częściową blokadę. Spokojna, zgodna z przepisami jazda wymaga dużego samozaparcia, ale w takich warunkach samochód przynajmniej zaskakująco mało pali, około 7-8 l/100 km. Jednak nawet jadąc z prędkością 80-90 km/h, wewnątrz jest głośno (silnik ma wtedy około 4000 obr./min). Wnętrze jest słabo wyciszone,co podyktowane było chęcią zminimalizowania wagi. Zakup auta to wydatek od 26 tys. do 50 tys. zł za egzemplarze z 2000 roku. Kwota niemała, ale większym problemem jest znalezienie ładnego auta. "To niełatwe, tych samochodów w Polsce jest bardzo mało. Prawie wszystkie są powypadkowe" - mówi Piotr. Szukanie ciekawego egzemplarza może potrwać miesiące. Warto jednak być cierpliwym, gdyż zadbana Integra jest mało awaryjna. Co trzeba sprawdzić przed kupnem? Przede wszystkim stan nadwozia oraz geometrię. Silnik jest składany ręcznie i właściwie bezawaryjny. Zresztą sam użytkownik podkreśla: "To zadziwiające, jak bardzo napęd jest odporny na bezlitosne katowanie".W ogłoszeniach znajduje się tylko kilka ofertNic jednak nie jest niezniszczalne. W silniku mogą pojawić się wycieki oleju spod zaworu systemu zmiennych faz rozrządu. Bardzo często skrzynie biegów mają uszkodzone synchronizatory drugiego i trzeciego przełożenia. Czasami również zniszczone są koła zębate. Sztywne zawieszenie źle znosi nierówne nawierzchnie i też może wymagać naprawy. I tu pojawiają się trudne strony użytkowania. Części są dość drogie i często trzeba na nie czekać dłużej niż na elementy do bardziej popularnych aut (ale nie dłużej niż dwa tygodnie). Choć należy przyznać, że w przypadku Integry Type-R ceny większości elementów układu napędowego nie są astronomicznie wysokie. Kształtują się na poziomie zbliżonym do Hondy Accord, np. synchronizator 2. biegu kosztuje 700 zł, kompletny górny wahacz - 797 zł, końcówki drążków kierowniczych - 346 zł, silentblocki od 40 do 150 zł. Najdroższe są części karoserii, za błotnik przedni trzeba zapłacić 1174 zł, a na szybę czołową wydamy 1778 zł. Ktoś przecież powie, że zawsze można skorzystać z zamienników, ale pytany o to Piotr wymownie się uśmiecha: "Można liczyć tylko na podstawowe części eksploatacyjne i to wszystko". To samo dotyczy części używanych. Trudno je dostać, a jeśli już, to kosztują niewiele mniej niż nowe. Dużo wydaje się na rutynowe przeglądy, choć jeśli uwzględnimy, że mamy samochód sportowy, to koszty już nie przerażają. Co 45 tys. km przeprowadza się regulację zaworów (koszt ok. 300 zł). Napęd rozrządu należy wymienić po 100 tys. km (1300 zł). Olej silnikowy trzeba zmieniać jak najczęściej, najlepiej co 7 tys. km, a w skrzyni biegów - po przejechaniu każdych 40 tys. km. Podczas odsprzedaży klienci na pewno docenią zadbane auto. Podobnie jak niechlujny właściciel, dużo złego może zrobić też niedoświadczony mechanik, a niestety takich, którzy znają dobrze Integrę, brakuje nawet w autoryzowanych serwisach. Ryzyko duże, ale jaka frajda...Rzadkie auta potrafią być kosztowne w utrzymaniu. Jednak każdy, kto kocha samochody, powinien choć raz poczuć przyjemność z jazdy, jaką daje Honda Integra Type-R i auta jej podobne. To przeżycia, których nie można poczuć w popularnych "czterokołowcach". Dużo łatwiej jest wtedy podjąć decyzję o kupnie, a później z przymrużeniem oka patrzeć na wydatki eksploatacyjne. Zdaniem fachowca- Zaletą Integry jest bardzo wysoka jakość wykonania. Gdyby to auto nie kusiło do tak ostrej jazdy, byłoby praktycznie niezniszczalne. Chociaż trzeba przyznać, że i tak jest wyjątkowo odporne na "ciężką nogę" kierowcy. Aby uniknąć problemów, należy je starannie serwisować, a to zadanie tylko dla doświadczonych mechaników. Hubert Kwiatkowski,mechanik w ASO "Honda Plaza"NASZ WERDYKTNo cóż, niezależnie od tego, jak bardzo przychylnym okiem byśmy nie patrzyli, Honda Integra nigdy nie będzie typowym autem do jazdy na co dzień. To pojazd dla indywidualistów skłonnych do poniesienia pewnych wyrzeczeń, ceniących dobre osiągi i doskonałe własności jezdne. Oczywiście, można go używać tylko do dojazdów do pracy, ale to jak trzymanie charta w kojcu. Prawdziwy świat Integry to sportowa rywalizacja, tuning i wyścigi. Po prostu ten samochód lubi się "popisywać". Jeśli ty też, to powinieneś się nim zainteresować - to auto jest tego warte.
Honda Integra 1.8 VTEC - Czy przyjemność musi kosztować?
Ferrari, Lamborghini czy Aston Martin dla większości z nas raczej zawsze będą poza zasięgiem. No chyba, że mamy na tyle fantazji, by zamienić dorobek życia na wymarzone "cztery koła".