Dlatego decyzja o pięknym samochodzie za niewielkie pieniądze musi być dobrze przemyślana - czy starczy później funduszy na ewentualne remonty i bieżącą eksploatację?Lepiej, żeby amator samochodu za 5 tys. złotych nie wymagał od niego zbyt wiele: intensywnie eksploatowany pojazd nie będzie służył zbyt długo. Dobrze też, gdy kierowca zna się na mechanice i będzie potrafił szybko wychwycić nadciągające awarie.Warto zadać sobie pytanie, czy może lepiej dozbierać trochę pieniędzy i kupić młodsze, bardziej sprawne auto? A może warto wziąść kredyt bankowy?Prezentujemy przykładowe samochody kosztujące do 5 tys. złotych, które - naszym zdaniem - warto rozważać przy zakupie. Obok nazwy zaznaczamy najmłodszy rocznik, o jakim można myśleć, dysponując wspomnianą kwotą. Jedne propozycje niosą ze sobą atrakcyjne koszty eksploatacji, inne dzięki obszernemu wnętrzu mogą być najwłaściwsze dla rodziny. Zdarzyć się może, że pieniędzy wystarczy na nowsze auto, ("okazje" zdarzają się nawet częściej niż kiedyś), ale lepiej wzmóc czujność - może być ono nie całkiem sprawne lub np. powypadkowe.Citroen BX do 88 r.BX reprezentuje typową filozofię CitroĎna z lat 80. Wykorzystano w nim wiele awangardowych rozwiązań technicznych, nietypowa jest też stylistyka samochodu. To, co miało być zaletą, spowodowało, że auto jest jedną z najtańszych propozycji klasy średniej.Zawieszenie zapewnia wysoki komfort jazdy. Sprawia ono kłopot głównie wtedy, gdy przeglądy były mocno zaniedbane.Przyjemnie urządzone wnętrze gwarantuje odpowiednią ilość miejsca. Bagażnik pomieścić może 445 l. W 1986 roku przeprowadzono face lifting, zmianie uległa m.in. deska rozdzielcza.Fiat Maluch do 97 r.Przez lata Maluch był niemal członkiem rodziny, jednak jego popularność gwałtownie spada. Efektem jest możliwość zakupu za 5 tys. zł egzemplarza nawet z 1997 r. z najnowszej serii "elx".Główną zaletą samochodu są (choć zużycie paliwa osiąga niemałe wartości - nawet 7 l/100 km) umiarkowane koszty eksploatacji. Jest to zasługą niskich cen łatwo dostępnych części zamiennych, taniego ubezpieczenia itp.Auto ma wiele wad: karoseria prezentuje bardzo niski poziom zabezpieczenia przed skutkami wypadków i nie zapewnia wystarczającej ilości miejsca.Ford Escort do 88 r.Trzecia generacja Escortów debiutowała w 1980 roku. Nowoczesne samochody charakteryzowały się przestronnym wnętrzem i ekonomicznymi silnikami.Obecnie główną zaletą Escorta jest niska cena zakupu. Lepiej zwrócić uwagę na auta wyprodukowane po roku 1986 - te są znacznie lepiej zabezpieczone przed korozją i mają nieco nowocześniejszy wygląd zewnętrzny. Problemem jest znalezienie bezwypadkowego egzemplarza w dobrym stanie technicznym.Dobra propozycja dla początkującego kierowcy lub rodziny, jeśli nie pokonują długich dystansów.FSO Polonez Caro do 1995 r.Podobnie jak Maluchy, Polonezy szybko tracą popularność wśród nabywców. Patrząc na konstrukcję samochodu, nie wydaje się to dziwne: umieszczony wzdłużnie z przodu silnik napędza koła tylne. Jednostka napędowa przez wiele lat wykorzystująca gaźnik dopiero w 1995 roku standardowo otrzymała wtrysk paliwa.Auto jest dość przestronne, ale tylko dlatego że jest duże: miejsca wewnątrz jest mniej niż w niektórych konstrukcjach należących do segmentu B. Również bagażnik o pojemności 330 l (do 1070 l) to nie jest maksimum możliwości w tej klasie.Zaletą samochodu są niskie koszty. To jedno z największych aut do kupienia za tak niewiele. Właściciele znaleźli ratunek na spore zużycie paliwa: wiele aut ma założoną instalację gazową. Dysponując kwotą 5 tys. zł, raczej nie można liczyć na egzemplarze z silnikiem Rovera (dynamiczny i oszczędny, ale trudny w serwisowaniu), znacznie prędzej na silnik Diesla dostępny w ofercie od 1991 roku. Warto też zwrócić uwagę na auta po modernizacji z 1993 roku: są nowocześniejsze, a poszerzony rozstaw kół poprawił zachowanie na drodze. Te są jednak zazwyczaj droższe.Łada 2107 do 1992 r.Konstrukcja pamięta jeszcze czasy Związku Radzieckiego - powstała w 1980 roku. Nie przeprowadzono zbyt wielu modernizacji i w XXI wieku jedyną zaletą auta jest cena i solidna budowa. Choć dzięki prostocie i niezłej trwałości używane Łady serii 2105, nieco bogatszej 2107 oraz kombi 2104 cenione mogą być nawet wyżej niż podobne Samary. Coraz trudniej znaleźć samochód niewyeksploatowany, rokujący bezproblemowe zachowanie w ciągu kilku lat. Aby zachowywał on odpowiednią trwałość wymaga regularnej opieki serwisowej. W wielu egzemplarzach istotne szkody czyni korozja, a właściciele nękani są drobnymi usterkami osprzętu silnika (wycieki oleju), zawieszenia (np. luzy w układzie kierowniczym) czy instalacji elektrycznej.Samochód ma klasyczny układ napędowy, silnik z wałkiem rozrządu w głowicy (napędzanym łańcuchem) jest dość nowoczesną konstrukcją. Jednak we wnętrzu wyraźnie przeszkadza tunel wału napędowego.Po Ładzie nie należy spodziewać się dobrych osiągów czy możliwości dynamicznego pokonywania zakrętów. Manewrowanie na parkingu wymaga dużej siły.Łada Samara do 1990 r.W konstrukcjach wschodnioeuropejskich Samara wprowadziła wiele nowości: była pierwszym autem z przednionapędowym układem jezdnym i silnikami czterosuwowymi (o pojemności od 1,1 do 1,5 l), nad którymi pracowali specjaliści Porsche. Układ taki gwarantuje niezłą dynamikę, ale zachowanie się auta w czasie jazdy jest już problematyczne, mimo że w zawieszeniu wykorzystano rozwiązania klasyczne dla aut kompaktowych: z przodu kolumny resorujące, z tyłu zaś belkę skrętną. Tylko bardzo spokojna jazda zapewni przyzwoite zużycie paliwa (7-8 l/100 km).Dobra koncepcja nie wystarczy, a Samarze brakuje jakości wykonania. Jest masywnie zbudowana, co gwarantuje niezłą trwałość, jednak wiele detali psuje się szybko: szwankuje elektronika, silniki spalają dużo oleju, często trafiają się defekty mechaniczne, nie dziwi korozja nadwozia. Godne uwagi są egzemplarze wyprodukowane na eksport do krajów zachodnich. Mają one wiele podzespołów elektronicznych produkcji Boscha, co podnosi niezawodność. Ceny części zamiennych są umiarkowane, jednak elementy do Ład stają się coraz trudniej dostępne.Opel Kadett do 1988 r.Chętny do nabycia Opla Kadetta stoi przed nie lada wyborem: pięć wersji nadwoziowych (trzy- i pięciodrzwiowy hatchback, kombi, sedan a nawet kabriolet) oraz wiele odmian silnikowych (benzynowe 1,3-2,0 l o mocach od 60 do 150 KM oraz diesle 1.5 i 1.7). Za 5 tysięcy złotych liczyć można na egzemplarz najwyżej trzynastoletni, jednak mogą to być zarówno oszczędne turbodiesle, jak i rasowe wersje GSi.W debiutującym w 1984 roku aucie (druga generacja przednionapędowych Kadettów) wykorzystano dynamiczne i ekonomiczne silniki. Współczesną budowę ma też zawieszenie (kolumny resorujące i belka skrętna).Spory wiek nie uchronił jednak aut od problemów. Wiele egzemplarzy ma istotne kłopoty z korozją nadwozia, wydechu, reflektorów. Awarie zdarzają się w zawieszeniu, układzie hamulcowym, silniku - właściwie wszędzie, ale taki jest los starych aut. Typową bolączką karoserii małych Opli z lat 80. jest kiepskie wykończenie, które strasznie hałasuje. Zaletą jest za to przestronne wnętrze i niemal wzorowych rozmiarów bagażnik, który nawet w hatchabacku ma 390 l pojemności (w sedanie 550 l).Renault 21 do 1988 r.Duży samochód z gamy Renault kosztuje bardzo mało. Dlaczego? Złą opinię wyrobiły mu egzemplarze z pierwszej serii, produkowane w latach 1986-88. Szybko korodowały i często się psuły. Później jakość poprawiono, ale zaufanie klientów już nie wróciło. Obecnie "21" jest ciekawą propozycja dla szukających dużego auta za niewielkie pieniądze. Jednak samochody pierwszej serii (dostępne za posiadaną przez nas kwotę) polecić można tylko majsterkowiczom amatorom.Główne problemy dotyczą korozji, a także awarii elementów zawieszenia, urządzeń elektrycznych i elektronicznych. Wiele kłopotów sprawiają wycieki oleju.Karoseria jest bardzo przestronna. Ciekawostką jest kilka rozstawów osi (w zależności od silnika i nadwozia). Renault 21 dostępne jest w jednym z trzech wariantów: jako 4-drzwiowe, 5-drzwiowe lub kombi. Pojemność bagażnika kombi wynosi aż 675 l (po złożeniu siedzeń nawet 1710 l).Interesujący jest też napęd: oprócz wersji z przednim dostępne są też Quadry z układem 4x4. Stosowano silniki o pojemności od 1,7 do 2,2 l, w tym również diesle, turbodiesle, a nawet turbobenzynowe (2.0/162-175 KM).Skoda Favorit do 1990 r.Czeski samochód jest chyba najlepszym kompromisem wielkości, jakości, ceny i kosztów utrzymania. W miarę tani, dość przestronny cieszy się dużą popularnością. 5 tys. zł wystarczy na egzemplarz z 1991 roku. Zakup Favoritki nie jest dużym ryzykiem (takim jak w przypadku mocno leciwych aut zachodnich) - nawet remont kapitalny silnika dzięki łatwo dostępnym, tanim częściom zamiennym nie jest drogi ani skomplikowany.Silnik 1.3 zapewnia przeciętną dynamikę, ale też oszczędnie obchodzi się z paliwem - średnio wystarcza mu 5,5-7 l/100 km. To jednak bardzo stara konstrukcja (trzy podpory wału korbowego, wałek rozrządu w kadłubie napędzany łańcuchem, gaźnik) nie gwarantująca ani trwałości, ani wysokiej kultury pracy. Często zawodzi układ automatycznego ssania wyraźnie podwyższający zużycie paliwa.Plastikowe materiały użyte do wykończenia wnętrza są mizernej jakości i odpadające pokrętła czy kiwające się fotele nie należą do rzadkości. Często też zdarzają się usterki instalacji elektrycznej. Plusem jest możliwość wyboru wersji nadwoziowej (kombi), ale ta może być nieco droższa.Volkswagen Golf II do 1987 r.Golf wielu osobom kojarzy się z wzorcem aut kompaktowych. Negatywnym efektem jest nieproporcjonalny wzrost cen: za "naszą" kwotę kupić można co najwyżej auto z 1987 roku i to często w przeciętnym stanie technicznym. Znalezienie Golfa II w dobrym stanie niestety jest mocno problematyczne, godne polecenia są auta sprowadzone w ostatnim czasie z Niemiec. To jednak rocznik 1991 wyceniany nawet powyżej 10 tys. zł.Wiele zalet Golfa jest jednak niepodważalnych: auto ma wygodne, nieźle zachowane wnętrze (główna wada to lekkie "kiwanie się" foteli). Bagażnik ma przyzwoitą pojemność 345 l. Bardzo trwałe są jednostki napędowe osiągające bez remontu nawet 300-400 tys. km. Usterkom ulegają głównie drobiazgi: wycieka olej i płyn chłodzący, hałasują przeguby napędowe. Nieprawidłowości pracy silnika polegają często na zacinającym się ssaniu lub nieszczelnościach układu dolotowego. Zachętą jest szeroka gama łatwo dostępnych części zamiennych: oryginalnych, zamienników i używanych.Czy Golf jest godny polecenia? Jeśli ma nieduży przebieg i jest zadbany - to tak.Wartburg 1.3 do 1991 r.Niskie notowania Wartburgów przestają być tajemnicą po przyjrzeniu się samochodom - kanciaste nadwozie jest mocno przestarzałe. Delikatny retusz karoserii, jaki miał miejsce przy okazji wprowadzenia silnika czterosuwowego, wiele nie pomógł. Poprawiło się nieco wnętrze, a dokładniej deska rozdzielcza, która osobie niezorientowanej w obsłudze Wartburgów przysporzy mniej problemów. Fotele są tak samo niewygodne i bez trzymania bocznego. Za to Wartburg proponuje dużo miejsca. Pojemnością zaskakuje bagażnik (525 l pojemności), który jednak ma wysoko umieszczoną krawędź załadunku i niefortunnie "rzucone" do wnętrza koło zapasowe.Auta słabo hamują, a zawieszenie nie zapewnia bezpieczeństwa nawet przy nieco bardziej dynamicznej jeździe w zakrętach.Osoby wtajemniczone w obsługę samochodu bez problemów wskażą sklepy z częściami zamiennymi (bynajmniej w większych miastach), w których kupić można części zamienne (oryginalne bądź zamienniki). Te jednak są stosunkowo często potrzebne: problemy z gaźnikiem, awarie instalacji zapłonowej, wypalenie uszczelki pod głowicą.
Jazda za dwie i pół wypłaty
Gdy posiadamy niewielką sumę pieniędzy, wybór samochodu jest bardzo trudny. Dostępnych jest co prawda bardzo wiele aut - od małych poprzez kompaktowe do terenowych, a nawet luksusowych, ale wiele z nich nie gwarantuje jazdy bez większych problemów.