Logo
UżywaneKompakty o różnych osobowościach

Kompakty o różnych osobowościach

Samochody kompaktowe są przykładem rozsądnego zastosowania kilogramów różnych materiałów na niewielkiej przestrzeni. Wymaga się od nich dużo więcej niż od aut małych lub klasy średniej, tym bardziej że żaden producent nie może odejść od pewnych, przyjętych norm.

Kompakty o różnych osobowościach
Zobacz galerię (7)
Auto Świat
Kompakty o różnych osobowościach

Kto nie spełnia wymogów - zostaje w tyle, chyba że zaległości projektowe nadrobi niskimi kosztami eksploatacji i ponadprzeciętną trwałością. Który z trójki 3-, 4-letnich konkurentów - niemiecki Ford Focus, "naturalizowany" w Anglii "japończyk" Nissan Almera czy rodowity "francuz" Renault Mégane - okaże się bardziej dojrzały? Focus o klasę większyPierwsze spostrzeżenie narzuca się podczas krótkiej analizy danych technicznych. Największe wymiary - rozstaw osi i wysokość - zapewniają Focusowi miano lidera w kategorii "wnętrze". Dużo przestrzeni zapewniono nad głowami osobom siedzącym z przodu i z tyłu. Również w Fordzie wygospodarowano o 4 cm więcej miejsca w drugim rzędzie siedzeń, dzięki czemu podróżni mogą wygodnie ułożyć nogi. W kabinie ciekawie zaprojektowano deskę rozdzielczą, która stylistycznie nawiązuje do wyglądu nadwozia. Wszystkie przełączniki są w zasięgu ręki, a tworzywotwarde, ale poprawnie spasowane oraz trwałe. Najwęższą kabinę oraz najkrótszy rozstaw osi w stawce ma Almera, choć oferuje identyczną ilość miejsca na nogi z tyłu co "francuz". Za to Nissan ma najwygodniejsze fotele, które nawet po przejechaniu grubo ponad 100 tys. km nie tracą swej jędrności, a obicia tapicerskie są odporne na przetarcie. Tylko w Almerze wyposażenie seryjne obejmuje podłokietnik z obszerną skrytką. Podobnie jak w przypadku Forda nie ma zastrzeżeń do spasowania elementów wykończeniowych wnętrza oraz ergonomii deski rozdzielczej. Zgoła odmiennie pod tym względem wypada Renault. Jego kabina po porównywalnym przebiegu zdaje się być najbardziej "zmęczona". Norma to skrzypienia, poluzowane mechanizmy regulacji miękkich foteli, ale w autach zadbanych zjawiska te są w granicach przyzwoitości. Niestety we wnętrzu Mégane'a występują drobne błędy w ergonomii. Za daleko od kierowcy umieszczono pokrętła nawiewów, włączniki świateł awaryjnych i centralnego zamka. Duża powierzchnia boczków drzwi pokryta obiciem dobrej jakości sprawia, że kabina wydaje się być najbardziej komfortowa i zachęca do długich wojaży. Jednak najprzyjemniej podróżuje się Almerą. Hałas podczas eksploatacji na 4. biegu przy prędkości 100 km/h wynosi 67 dB, w Focusie 69 dB, a w Méganie 71 dB. Ale już po włączeniu "piątki" oraz rozpędzeniu pojazdów do 130 km/h Ford staje się nieco bardziej komfortowy niż Almera. Wszystke auta oferują niemal identyczną przestrzeń bagażową, natomiast ukształtowano ją w różny sposób. Najbardziej foremny kufer ma Mégane, także bagażnik Focusa zadowoli użytkowników. Na tle rywali Almera zostaje w tyle. Nierówna podłoga i nieregularne kształty to poważne niedociągnięcia. Jedynym mocnym punktem kufra Nissana jest niski próg załadunku. We wszystkich pojazdach do dyspozycji są asymetrycznie dzielone tylne oparcia, po złożeniu których uzyskujemy całkiem spore powierzchnie w Fordzie i Renault, przestrzeń Almery jest mniejsza o prawie 200 l.Mégane uwodzi wyposażeniem seryjnym. Można liczyć na cztery airbagi, ABS, wspomaganie układu kierowniczego, "elektrykę" szyb i lusterek, komputer pokładowy i skórzaną kierownicę. Nieco skromniej jest w podstawowej i najczęściej występującej wersji wysposażeniowej Almery - Comfort. Nie znajdziemy tu bocznych airbagów, elektryki tylnych szyb oraz ABS-u. Ale w większości egzemplarzy z 2001 r. montowano seryjnie klimatyzację. Natomiast daleko w tyle pozostaje Focus w wersji Ambiente. Tylko airbag kierowcy (od połowy 2000 r. do 2002 r. pasażera), wspomaganie układu kierowniczego i elektryka przednich szyb to zdecydowanie za mało. Na pocieszenie pozostaje fakt, że sporo aut doposażano w pakiety promocyjne obejmujące m.in. system ABS oraz "elektrykę" lusterek. Mégane odjeżdżaW silniku każdego z rywalizujących pojazdów zastosowano 16-zaworową głowicę, dwa wałki rozrządu i wielopunktowy wtrysk paliwa. Taka sama konstrukcja może dać jednak różne efekty. Bardzo dobrze można mówić o silniku Renault. Zapewnia on świetne przyspieszenie 0-100 km/h w 9,9 s, a elastycznością niemal "zabija" rywali, w czym nie przeszkadza skrzynia biegów charakteryzująca się długim skokiem lewarka. Czas przyspieszania na 5. biegu od 80 do 100 km/h wynosi 14,7 s - lepiej od Focusa o 10,1 s, a od Almery o 10,8 s. I o ile w przypadku "japończyka" dysponującego mniejszym i słabszym o 17 KM silnikiem można było się spodziewać gorszych osiągów, o tyle rozczarowuje Focus z jednostką o tej samej pojemności i lekko pracującą przekładnią. Także Ford potrzebuje największej ilości paliwa na przejechanie 100 km/h - średnio 8,5 l. Almera spala o 0,5 l benzyny mniej, a co ciekawe, na stacji benzynowej tryumf święci najmocniejszy silnik Mégane'a (średnie zużycie 7,8 l). Za to Focus ma najlepsze podwozie. Wielowahaczowe zawieszenie zastosowane do prowadzenia tylnych kół i precyzyjny układ kierowniczy wykonują świetną robotę. Niezależnie od stopnia obciążenia Focus dobrze czuje się na ostrych zakrętach i zapewnia przyzwoity komfort resorowania. Dobre własności jezdne ma również Almera, choć twardo zestrojony układ resorujący daje znać o sobie podczas pokonywania nierówności drogi. Renault jest najbardziej komfortowe, ale na zakrętach prowadzi się najgorzej. Sporo do życzenia pozostawia także kierowalność "francuza".U całej trójki można zaakceptować skuteczność hamulców. Najbardziej wydajny układ zastosowano w Almerze, która ze 100 do 0 km/h zatrzymuje się na niespełna 39 m, Ford był gorszy o niecały metr. Mégane wyraźnie odstaje z wynikiem 41,5 m. Koszty zbliżone,usterkowość różnaOstatnim, ale najważniejszym kryterium oceny porównywanych pojazdów są koszty eksploatacji. Za rozszerzony przegląd w ASO Forda trzeba zapłacić ok. 1000 zł (wraz ze sprawdzeniem geometrii osi tylnej). Nissan i Renault są droższe o ok. 200--300 zł. Nie jest to jednak koniec wydatków. W Méganie najczęściej dochodzą jeszcze tarcze hamulcowe i amortyzatory tylne, które u konkurentów odznaczają się nieco wyższą żywotnością. Trochę rozczarowuje Focus, który jeszcze do niedawna zajmował pierwsze miejsce w raporcie usterkowości TÜV. Zdarzają się egzemplarze, w których korozja atakuje klapę bagażnika i wnęki drzwi tylnych. Dość szybko rdzewieje ostatni tłumik (wymiana w ASO kosztuje ponad 800 zł). Spotyka się niesprawne pompy wspomagania układu kierowniczego (koszt wymiany ok. 2000 zł!). Szybko wybijają się łączniki stabilizatora (217 zł za sztukę), natomiast wymiana paska rozrządu (którą warto skrócić o 30 tys. km) kosztuje 1300 zł. Zdecydowanie najmniej kłopotliwa w eksploatacji jest Almera, choć niektóre egzemplarze borykają się z problemem niechlujnego zabezpieczenia antykorozyjnego. Koszty użytkowania obniża zastosowanie w silniku łańcucha rozrządu, a wadliwe czujniki położenia wału korbowego podlegają bezpłatnej wymianie. Wydech nie koroduje zbyt szybko, dość trwałe jest zawieszenie, choć niekiedy wymiany wymagają łączniki stabilizatora (po ok. 200 zł). W zasadzie jedynym słabym punktem Almery jest cewka zapłonowa, za którą w przypadku awarii trzeba zapłacić prawie 1900 zł (!). Mégane'a trapi sporo drobiazgów. Szybko koroduje tłumik końcowy (wymiana ok. 900 zł), zdecydowanie częściej niż u konkurentów zawodzą cewki zapłonowe (500 zł). Po przejechaniu ok. 100 tys. km pojawiają się wycieki z pompy wodnej - usunięcie usterki często łączy się z wymianą napędu rozrządu, na co trzeba przeznaczyć ok. 2000 zł. Poza tym szybko pojawiają się luzy na końcówkach wahaczy i wybijają się gumki stabilizatorów. Zabiegi eksploatacyjne silnika obniża hydrauliczny układ kasujący luz zaworowy.

Powiązane tematy: