Można za to liczyć na wspomożenie bardzo solidnej techniki - ramę, tylny sztywny most (sprężyny śrubowe), reduktor, blokady mechanizmów (tylnego w opcji), regulację siły tłumienia i prześwitu (w Polsce aktywne zawieszenie występowało seryjnie). Turbodiesel z wtryskiem bezpośrednim w połączeniu z automatyczną skrzynią zapewnia niezłą dynamikę (0-100 km/h w teście 13,2 s), ale potrzebuje ok. 15 l na 100 km. Wielu osobom nie spodoba się jednak dość ociężała praca przekładni. We wnętrzu mamy doskonałe materiały i bardzo dużo przestrzeni. Wymiarami rozpieszcza też bagażnik (niektóre wersje mają tam trzeci rząd siedzeń).Bez częstych usterek, ale nic za darmoPomimo niemal symbolicznej usterkowości lepiej nastawić się na spore koszty eksploatacji. To wynik stosunkowo skromnej oferty na liście zamienników (co zmusza do korzystania z ASO) oraz skomplikowania budowy. Nie można tu liczyć na interwencję każdego mechanika, a większość napraw jest po prostu czasochłonna. Potężna konstrukcja również wywołuje koszty - sporo zapłacić trzeba np. za duże opony (do 2002 roku 16-calowe, później 17- lub 18-calowe!). 16-calowe, porządne "zimówki" wymagają wydania ok. 650 zł, "osiemnastki" - nawet 1000 zł za sztukę!