Obecnie przedłużony czas oczekiwania na dostawę modelu zdarza się jedynie w przypadku zamówienia auta z egzotycznym wyposażeniem. A co pozostało? Wysoka cena! Kto więc chce cieszyć się z posiadania SLK i dysponuje ograniczonym budżetem, ten musi sięgnąć po auto używane.Egzemplarze z początku produkcji można kupić za niecałe 30 tys. zł. Natomiast ceny SLKpo modernizacji (2000 r.) zaczynają się od 40 tys. zł w górę. W sumie to dość dużo, tylko że w przypadku tego samochodu nie cena jest problemem, a znalezienie egzemplarza wartego zainteresowania. Dobrze zachowane oraz zadbane auta rzadko trafiają na rynek wtórny, pomimo że sprzedawane są za dużo większe pieniądze niż ceny sugerowane przez informatory rynkowe. Częściej ten mały i zwinny roadster z gwiazdą zostaje w rodzinie, bo sprawia ogromną przyjemności podczas użytkowania kierowcom w różnym wieku. Dobra jakość wykonania to wizytówka SLKSLK to samochód bardzo solidnie wykonany. W egzemplarzach zadbanych (nawet tych z początku produkcji) nic nie klekocze i wszystko działa bez zastrzeżeń, z jednym wyjątkiem – zdarza się niesprawne ogrzewanie foteli (samych siedzisk). Naprawa wymaga wymiany maty grzewczej, w związku z czym należy wymontować siedzenie i rozłożyć je na części. Niestety, nie każdy właściciel usuwa tę usterkę, dlatego przed zakupem trzeba sprawdzić, czy fotel grzeje czy nie. Jeśli okaże się, że problem występuje, będzie to dobry argument do obniżenia ceny. Próbę czasu świetnie znosi twardy, 2-częściowy, składany dach. Mechanizm uchodzi za niezawodny – niezwykle rzadko słyszymy o jego awariach. Jeśli mimo wszystko dach odmówi posłuszeństwa, najczęściej przyczyną jest albo awaria przycisku od odchylania "kaptura", albo po prostu przepalony bezpiecznik. Jeśli bezpiecznik jest sprawny, a czerwony guzik umieszczony na konsoli środkowej działa bez zarzutu, w ciągu 25 s klasyczne coupé przekształca się w nie mniej efektownego roadstera. Cała operacja przebiega szybko i sprawnie, nawet jeśli auto stoi jedną stroną na krawężniku. Jazda SLK sprawia dużo przyjemności. Podróż odbywa się w relatywnej ciszy, ponieważ nawet do 80-90 km/h zawirowania w kabinie są niewielkie.To efekt nie tylko seryjnego windschotta, ale także dopracowania karoserii przez konstruktorów zarówno pod względem aerodynamiki, jak i bezpieczeństwa. Warto wiedzieć, że w latach 90. SLK był najbezpieczniejszym roadsterem w swojej klasie. Zresztą obecna generacja również dobrze wypada w crash testach. W gamie silnikowej nie za bogato, ale producent tak dobrał moce jednostek (większość z kompresorem), że każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Do modernizacji montowano motory 2.0/136, 2.0K/192oraz 2.3K/193 KM. Później oferta przedstawiała się następująco: 2.0K/163, 2.3K/197 i 3.2 V6/218 KM.Silnik 2.3 zadowoli pod wieloma względamiNajlepszy wybór to silnik 2.3. Jego wizytówka to 7,9 s do "setki", średnie spalanie 10,4 l/100 km (dane testowe) i bezawaryjność. Dość niezawodny i szczelny jest kompresor. Nie występują kłopoty z elektroniką i osprzętem silnika. Poza tym automatyczna skrzynia biegów powinna mieć pierwszeństwo przed skrzynią manualną. Nawet jeśli SLK jest typem sportowym − skrzynia manualna potrafi się "przycinać" podczas zmiany biegów, natomiast 5-stopniowy "automat" pracuje niezawodnie. Inne usterki rzadko się zdarzają, a mały roadster Mercedesa daje dużo frajdy z eksploatacji.Zdaniem fachowcaEksploatacja Mercedesa SLK nie jest droga. Składa się na to kilka czynników. Przede wszystkim to samochód trwałyi to niezależnie, czy mówimy o układzie napędowym, zawieszeniu czy elektronice. Poważne usterki zdarzają się niezwykle rzadko, a drobiazgi można niedrogo naprawić, bo ceny markowych zamienników nie są wysokie. Generalnie koszty eksploatacji SLK przyrównałbym do klasy C z lat 90. Uwaga na auta oferowane w Polsce! Wiele z nich ma powypadkową przeszłość.Józef Lechwłaściciel zakładu mechaniki pojazdowej w WarszawieNASZ WERDYKTNawet jeśli ktoś nie jest fanem Mercedesa, podczas poszukiwań małego, poręcznego roadstera powinien wziąć pod uwagę model SLK. To samochód z klasą, dobrze wykończony i wyposażony w solidną oraz niezawodną technikę. Poważne awarie w zasadzie nie występują, chyba że trafimy na zaniedbany lub powypadkowy egzemplarz, a takich na polskim rynku nie brakuje. Sama jazda SLK daje dużo przyjemności, szczególnie jeśli pod maską pracuje ponad-190-konny silnik 2.3 wspomagany kompresorem – świetny kompromis pomiędzy osiągami i spalaniem. Gorąco polecamy!
Mercedes SLK - Jak rodzinna biżuteria
Długie terminy dostawy, handel umowami sprzedaży i duże łapówki dla sprzedawców za dostępność od ręki − tak wyglądało wprowadzenie na rynek niemiecki Mercedesa SLK. W Polsce nie było takiej sytuacji, bo po pierwsze auto trafiło do salonów nieco później, a po drugie jego cena skutecznie odstraszała wielu klientów.