Logo
UżywanePełna niespodzianek

Pełna niespodzianek

Czeska firma z tradycjami po wejściu do Grupy VW (w 1991 roku) odzyskała status liczącej się marki na rynku. Wizerunek producenta prymitywnych, tylnosilnikowych samochodów, które trapiły wycieki oleju (bądź nadmierna jego konsumpcja) i rdza, błyskawicznie się zmienił.

Pełna niespodzianek
Zobacz galerię (3)
Auto Świat
Pełna niespodzianek

Najpierw unowocześniony Favorit, później Felicia sukcesywnie budowały image pojazdów niedrogich w zakupie i eksploatacji. Obecnie Skody są popularne na rynku używanych. Egzemplarze kilkuletnie z pewnego źródła sprzedają się niemal "od ręki". Do grona poszukiwanych modeli należy Fabia. Samochód trafił do salonów w 2000 roku i w krótkim czasie zaskarbił sobie sympatię ogromnej rzeszy kierowców. Nawet najwięksi sceptycy, którzy zarzucali autu brak charakteru, zgodnie przyznali, że ma ogromne szanse odegrać dość istotną rolę na rynku. I tak też się stało. Konserwatywna i mało wyszukana stylistyka okazała się zaletą pojazdu. Niestety, do atutów nadwozia nie można zaliczyć szerokich słupków przednich i tylnych, które mocno ograniczają widoczność z miejsca kierowcy. Zastrzeżenia dotyczą także trwałości lekierów niemetalizowanych. Wykazują one gorszą odporność na uderzenia kamieni. Poza tym Fabia może pochwalić się świetną ochroną antykorozyjną. Potwierdził to nasz 100-tysięczny test redakcyjny. Badanie endoskopem przestrzeni zamkniętych wykazało, że zabezpieczenie jest wzorowe. Wysoką notę można wystawić wnętrzu za funkcjonalność. Na tle klasowych rywali auto gwarantuje sporo miejsca zarówno w przedniej, jak i tylnej części kabiny (szczególnie na nogi). Zrozumiałe jest, że podróż z kompletem pasażerów na pokładzie nie będzie należeć do przyjemnych, ale przestrzeń na pewno usatysfakcjonuje czteroosobową rodzinę. Wnętrze utrzymano w konserwatywnym stylu. Znajdziemy tu sporo zapożyczeń od Volkswagena - dźwignie kierunkowskazów i wycieraczek czy przełączniki. Wszystkie te elementy rozmieszczono praktycznie. Można liczyć na przydatne schowki, skrytki i półeczki. Fotele są co prawda twarde oraz płaskie, ale zostały poprawnie wyprofilowane i dość długo zachowują świeżość. Ich trzymanie boczne można uznać za dobre. Fabia to praktyczne auto:przestronne, a także funkcjonalne. To również samochód o kiepskim wykończeniu i marnym wyposażeniu seryjnymNatomiast mankamentem jest mizerne wykończenie wnętrza. W egzemplarzach, które przejechały już ponad 60-80 tys. km, podróż zakłócają skrzypienia dochodzące z okolic tylnej półki bądź deski rozdzielczej. Użytkownicy skarżą się również na mało wydajną wentylację oraz kiepski standard wyposażenia seryjnego. W podstawowej wersji Basic montowano airbag kierowcy, wycieraczkę szyby tylnej, immobiliser i obrotomierz. W o stopień wyższym Classicu otrzymamy dodatkowo wspomaganie kierownicy, natomiast kolejny w hierarchii Comfort został wzbogacony m.in. o airbag pasażera i elektrycznie sterowane szyby przednie. Przestrzeń bagażowa jest typowa i mieści się w średniej dla tej klasy aut. Ma regularny kształt i dobrej jakości wykończenie. Pokrywa daje się otworzyć wysoko, co w połączeniu z nisko poprowadzoną krawędzią załadunku sprawia, że korzystanie z kufra jest łatwe. Walory użytkowe podwyższa składana i dzielona asymetrycznie kanapa, która w wersji Basic nie figurowała nawet na liście opcji. Silnik 1.4 o mocy 60 i 68 KM był najczęściej wybierany przez klientów. Jest to konstrukcja czeska zapożyczona z Felicii, ale nieznacznie przebudowana. Powiększono pojemność (z 1289 do 1397 ccm) i poprawiono charakterystykę silnika. W sprincie od 0 do 100 km/h 60-konny silnik nieco ustępuje rywalom z silnikami o podobnej mocy. Mimo to w ruchu miejskim i podczas jazdy poza terenem zabudowanym Fabia nie będzie maruderem. Jednostka odznacza się dobrą elastycznością. Czas rozpędzania od 80 do 120 km/h na 5. biegu wyniósł 22,5 s. Dla porównania Punto 1.2/60 potrzebuje 3,6 s więcej, a Clio 1.2/58 KM 8,4 s. Wyraźnie gorzej wypada zużycie paliwa. Na przejechanie każdych 100 km jednostka średnio potrzebuje 7,5-8,0 l benzyny. 60-konny silnik zadowoli mało wymagających. Cena i koszty obsługi technicznej są do zaakceptowania, liczba usterek niestety nie Nie ma powodów do narzekań w kategorii układ jezdny. Zawieszenie właściwie kompensuje nierówności drogi i neutralnie zachowuje się podczas pokonywania ostrych zakrętów. Jedynie na "luźnym" podłożu zauważa się niewielką nadsterowność. Układ kierowniczy ze wspomaganiem jest łatwo wyczuwalny - wariantu bez elektrohydraulicznego "pomocnika" nie polecamy. Rozczarowują hamulce. Droga zatrzymania z prędkości 100 km/h po rozgrzaniu tarcz wynosi 43 m. Zakup używanej Fabii nie zawsze okazuje się trafionym interesem. Czeski przedstawiciel segmentu B był "królikiem doświadczalnym" i przecierał szlaki przed bardziej renomowanym Polo. Efekt był niekiedy mizerny. Egzemplarze z początku produkcji nękało sporo "chorób wieku dziecięcego", z których większość wyeliminowano dopiero na przełomie 2002 i 2003 r. Utrapieniem użytkowników było elektrohydrauliczne wspomaganie (psuły się czujniki skrętu koła kierownicy i elektryczny silniczek). Plagą były także awarie siłowników od wspomagania sprzęgła oraz notoryczne problemy z zawieszeniem - szybko wybijają się łączniki stabilizatora (koszt wymiany w ASO 151 zł) i często wymiany wymagał sam stabilizator. Do połowy 2002 r. miał niewymienne plastikowe tuleje - wymiana w ASO to koszt 340 zł. Trwałość pierścieni i gładzi cylindrycznych nie budzi zastrzeżeń. Gorzej z uszczelką pod głowicą, która w egzemplarzach z początku produkcji przepalała się bardzo często (firma zmieniła producenta). Łańcuch rozrządu najczęściej zaczyna hałasować po przekroczeniu 90-130 tys. km (wymiana w ASO ok. 590 zł). Znane są też przypadki niesprawności hydrauliki zaworów i awarii pompy wodnej. Okresowe koszty, jakie trzeba ponieść w ASO, są na zbliżonym poziomie jak u konkurentów. Za przeglądy po 15, 45, 75 i 105 tys. km trzeba zapłacić 512 zł, po 30 i 90 tys. km - 630 zł. Natomiast "duży przegląd" dokonywany co 60 tys. km kosztuje ok. 900 zł.

Powiązane tematy: