Przecież taksówkarz eksploatujący swój pojazd "na okrągło" nie kupi kiepskich czterech kółek. Udaliśmy się więc do Miejskiego Przedsiębiorstwa Taksówkowego (MPT) w Warszawie i zadaliśmy pytanie kierowcom "406" (jeździ ich tu naprawdę dużo), jak spisują się Peugeoty klasy średniej w codziennej eksploatacji? Oto wnioski z naszej rozmowy.W gruncie rzeczy nie usłyszeliśmy poważnych zarzutów pod adresem tego modelu. Ale... trzech posiadaczy "406" podkreślało początkowe wpadki producenta, podpierając się doświadczeniami swoimi i kolegów. Na pierwszy ogień poszła sprawa nadmiernego apetytu na olej silników 1.8 16V. Trudne początki dobrego auta"Producent przyznał się do kiepskiego materiału pierścieni tłokowych i uszczelniaczy zaworowych. Silniki naprawiano bezpłatnie" - powiedział jeden z kierowców. Później jednostki "trzymały" stan oleju od wymiany do wymiany. "Drugą wpadką były wadliwe zegary. Wskazówki latały jak chorągiewki na wietrze" - dodaje kolega. Dotyczyło to tylko wskaźników firmy Sagem. Jager jest bezusterkowy. Do tego trzeba jeszcze dorzucić partię wadliwych pasków rozrządu w autach z roczników 1998-99 r. (potrafiły zerwać się już po przejechaniu 30-40 tys. km) czykłopoty z kontrolką airbagu. Inne elementy psuły się raczej okazjonalnie. Wszystkie te niedogodności sukcesywnie usuwano. Jednak osoby zainteresowane zakupem egzemplarza sprzed liftingu (wiosna 1999 r.) powinny się liczyć z możliwością trafienia auta po "przejściach". "406" po modernizacji są dużo pewniejsze. W wypadku tych samochodów należy się obawiać szybko zużywających się tzw. drążków zbieżności tylnego zawieszenia. "Niestety, producent nie poprawił tego newralgicznego punktu. Nadal wybijają się po przejechaniu 50-70 tys. km i w konsekwencji nierównomiernie zużywają się opony" - zwraca uwagę kierowca użytkujący egzemplarz z 2001 roku. No cóż, jakośćpolskich dróg jest skandalicznie niska. Wiemy od naszych zachodnich kolegów, że u nich problem z drążkami zbieżności po prostu nie istnieje. Podobnie zresztą jak z łącznikami stabilizatora. W autach jeżdżących po krajowych drogach wymagają wymiany już po przejechaniu 20-40 tys. km. Inne elementy zawieszenia wypadają całkiem nieźle. Sworznie wahaczy zachowują dobrą kondycję nawet po przejechaniu 150 tys. km, podobnie trwałe są łożyska obsad kolumn resorujących, a amortyzatory potrafią skutecznie tłumić nierówności nawet przy przebiegu 200-250 tys. km. Łożyska kół (wersji 1.8) najczęściej trzeba wymieniać po przejechaniu 180-250 tys. km, choć w dieslu 1.9 TD często zaczynają huczeć już po upływie 100 tys. km. Trwałe są półosie napędowe, sprzęgło oraz układ wydechowy.Dobrze wypadła ocena osprzętu jednostki napędowej. "W poprzednim Peugeocie alternator odmówił posłuszeństwa dopiero po przebiegu 500 tys. km! Jedynie szczotki wymagały wymiany przy 250 tys. km - stwierdził jeden z kierowców. - Wymiana pasków napędu osprzętu w wersji 1.8 powinna następować przy każdej wymianie paska rozrządu. Bezpieczny przebieg to 80-90 tys. km". Potwierdzają to również mechanicy specjalizujący się w naprawie Peugeotów. Powolny, ale bardzo trwały i ekonomicznyPozytywne wypowiedzi dotyczyły jednostek napędowych. "90-konny silnik 1.8 (8V) jest godny polecenia" - usłyszeliśmy już na wstępie od kierowców użytkujących właśnie ten silnik. To konstrukcja sprawdzona i lepiej niż wersja z 16--zaworową głowicą współpracująca z instalacją gazową. "Tankowanie, sprawdzenie oleju, przegląd co 15 tys. km i w zasadzie tyle. To maszyna łatwa w obsłudze i trwała. Znane są przypadki, że silnik dojeździł do 700 tys. km bez remontu generalnego. Mój silnik ma już ponad 500 tys. km" - usłyszeliśmy od jednego z kierowców. Spalanie raczej przeciętne - średnie benzyny 9-10 l, gazu 11-14 l na 100 km. Oczywiście silnik 1.8/90 KM ma też istotne minusy, jak wycieki oleju czy kiepska elastyczność, która szczególnie dokucza poza miastem. Kierowcy krótko scharakteryzowali też inne jednostki. W wypadku 2-litrówki koledzy narzekają na elektronikę sterującą pracą silnia. Turbodiesel 1.9jest głośny i niekiedy cierpi na wycieki oleju z turbiny, ale przy prawidłowej eksploatacji remont generalny przeprowadza się po przejechaniu grubo ponad 500 tys. km. Nowoczesne turbodiesle HDi cierpiały na usterkowe tłumiki drgań koła pasowego, awarie pompy ciśnieniowej czułej na złą jakość paliwa oraz w wypadku wersji 109-konnej na niedomagania dwumasowego koła zamachowego. Nieźle wypadła ocena walorów użytkowych wnętrza oraz bagażnika. Wszyscy taksówkarze podkreślali wystarczającą ilość miejsca na nogi siedzących z tyłu, na szerokość oraz wysokość, a jakość wykończenia i sam projekt deski rozdzielczej krótko określili: "dobry, francuski szyk!". I rzeczywiście nic tu nie trzeszczy i nie skrzypi, a plastiki dopasowane są całkiem nieźle.Kabina nie sprawia wrażenia sfatygowanej, pomimo że na zegarach widnieje przebieg przekraczający 300 tys. km. Pochlebne opinie na temat wykończenia wcale nas nie dziwią, gdyż także nasi Czytelnicy użytkujący Peugeoty 406 wypowiadają się bardzo pozytywnie, zarówno jeśli chodzi o jakość tworzywa sztucznego, jak i trwałość welurowej tapicerki. "Bagażnik jest foremny, praktyczny, ma niski próg załadunku...". Wśród tych superlatyw znalazła się jedna negatywna opinia: "w samochodach przed liftingiem w wypełnieniu kufra po brzegi przeszkadza wystający element oświetleniowy zamontowany pod półką". Warto też wspomnieć, że podczas przewożenia bagażu przydaje się spora ładowność (wynosi blisko 500 kg).Komfort i wygoda we francuskim styluHamulce okazały się kontrowersyjne w ocenie. Z jednej strony usłyszeliśmy: "są poprawnie dopasowane do mocy jednostki napędowej", z drugiej zaś: "oryginalne tarcze krzywią się dość szybko, a sama skuteczność też nie jest rewelacyjna". W kwestii trwałości klocków nastąpiła już zgodność. Średnio wystarczają na przejechanie 30-50 tys. km, co jest niezłym wynikiem, jeśli wziąć pod uwagę, że taksówki głównie eksploatowane są w mieście, gdzie trzeba ciągle ruszać i hamować, ruszać i hamować...Poza tym "406" była chwalona za wyśmienity komfort jazdy, precyzyjny układ kierowniczy oraz dobry poziom wyposażenia standardowego. Egzemplarze po liftingu w wersji podstawowej SR były wyposażane w ABS, dwie poduszki powietrzne, centralny zamek oraz elektrycznie uchylane szyby przednie. Z upływem czasu wyposażenie było coraz lepsze. Łatwo trafić można np. na egzemplarzz klimatyzacją.Generalnie, gdyby nie kłopoty wieku dojrzewania, samochód wypadłby bardzo dobrze. Peugeot 406 jest ceniony przez taksówkarzy i uważany za trwałe i niedrogie w eksploatacji auto rodzinne.
Peugeot 406 1.8 - Czterystaszóstką z MPT
Niektórzy kierowcy twierdzą: "najtrwalszymi i najbardziej ekonomicznymi samochodami jeżdżą taksówkarze". Trzeba przyznać, że jest w tym dużo prawdy.