poszła jednak jeszcze dalej – jest bowiem pierwszym pojazdem klasy średniej szwedzkiego producenta z nadwoziem sedan. Od jesieni 2004 r. firma postanowiła złamać kolejne tabu i pod maskę trafił włoski silnik z wtryskiem Common Rail. Na szczęście nie zapomniano o tradycji i nie zmieniono charakterystycznych dla Saaba rozwiązań, takich jak stacyjka w tunelu środkowym czy przycisk "black panel". Pojawiły się także nowinki, m.in. zagłówki chroniące przed uderzeniem w tył i tylne światła, które gdy przepali się żarówka stopu, przejmują jej funkcję.Pierwsze lata to bardzo duży spadek wartościW 2005 roku, kiedy Saab 9-3 z silnikiem 1.9 TiD/TiDS trafił do polskiej oferty, ceny zaczynały się od 122 tys. zł. Dzisiaj 4-letnie auto kupione w kraju kosztuje ok. 48 tys. zł (sprowadzane nawet o 3-4 tys. zł mniej!). Duży spadek wartości w początkowym okresie to dobra wiadomość dla tych, którzy myślą o zakupie używanego Saaba. Tym bardziej że auto ma sporo zalet i tylko kilka wad. Przede wszystkim 4-drzwiowe nadwozie ładnie się prezentuje. Karoseria została dobrze spasowana i nie ma problemów z korozją. Pozytywnie należy ocenić także wnętrze. Mogłoby być więcej miejsca z tyłu, ale z przodu nie ma się pod tym względem do czego przyczepić. Dobra jest także jakość wykonania kabiny. Notorycznie zdarza się tylko, że schodzi przezroczysta guma z przycisków i klamki schowka. Dużo rzadziej usłyszeć można o trzeszczącym radiu i "świerszczach"w desce rozdzielczej. Nawet podstawowe odmiany są dobrze wyposażone, mają 6 airbagów, ABS, ESP, manualną "klimę" itp. Elementy te zazwyczaj nie zawodzą. Słyszeliśmy jedynie o problemach ze stykami przełączników przy kierownicy – jednak ich naprawa nie jest skomplikowana.Silnik 1.9 TiD mimo tego, że dość głośny, w kabinie nie jest mocno słyszalny. Na biegu jałowym powoduje jedynie, że drży kierownica. Wersja z ośmiozaworową głowicą ma 120 KM, odmiana 16V dysponuje 150 końmi. Ta ostatnia nieco częściej zawodzi, najprawdopodobniej wynika to jednak ze sposobu eksploatacji. Z rzadka psują się w niej turbiny, ale po około 200 tys. km dają o sobie znać popychacze zaworów. Apetyt na olej napędowy nie jest duży – od 7 l na trasie do 8,5 l/100 km w mieście.Użytkownicy Saaba 9-3 nie narzekają na trwałość zawieszenia, czasem trzeba tylko wymienić Łącznik stabilizatora i łożyska kolumn resorujących.Saab jest autem dla osób lubiących oryginalnośćWarto sprawdzać ceny części i napraw. W Warszawie roboczogodzina w ASO może kosztować od 120 do 240 zł. W niektórych serwisach członkowie klubu Saaba mają zniżki (10-20 procent). Zamienniki są dostępne, jednak niektóre części dostaniemy tylko w ASO. Zdaniem fachowcaO obecnym modelu 9-3 mogę mówić tylko w superlatywach, ponieważ nie ma on istotnych słabych punktów. Dobrze sprawdzają się "fiatowskie" silniki 1.9 TiD i zawieszenie, a elektronika spisuje się dużo lepiej niż w poprzedniku. Nie podoba mi się jedynie jakość niektórych plastików kabiny auta. Na rynku jest dużo egzemplarzy z udokumentowaną historią.Mikołaj Hladyk,właściciel serwisu Mikar z WarszawyNASZ WERDYKTSaab 9-3 z dieslem 1.9 to pojazd godny polecenia. O ile nie przeszkadzają nam elementy zapożyczone z mniej prestiżowych konstrukcji, przypadnie nam do gustu. Przekonuje do siebie ładnym wyglądem zewnętrznym, przyzwoitym prowadzeniem i eleganckim wnętrzem. Do tego ma klasę i nie jest zbyt wyzywający. Jeżeli dodać do tego relatywnie niską cenę zakupu i dość dużą wytrzymałość, powstaje obraz bardzo pozytywny.
SAAB 9-3 - Wiking kosmopolita
Miłośnicy Saaba zdążyli się już przyzwyczaić do płyty podłogowej Vectry i wysokoprężnego silnika pod maską. II generacja 9-3 produkowana od 2002 r.