Stonowane linie karoserii nie przyciągną wzroku tych, którzy szukają auta efektownego, ale z pewnością zadowolą ceniących ponadczasowość i funkcjonalność. Design może się nawet wydawać zbyt konserwatywny, ale jeśli ktoś tak sądzi, niech poszuka Avensisa w wersji po modernizacji (wrzesień 2000), która - choć na pozór niezbyt wielka - znacznie uatrakcyjniła auto wizualnie. Rodzina na pewno będzie zadowolonaNiezależnie od tego, czy mamy do czynienia z wersją sprzed liftingu czy też późniejszą, walory użytkowe samochodu nie budzą najmniejszych wątpliwości. W przestronnej kabinie bez problemu podróżować może 5 osób. I na przednich fotelach, i na tylnej kanapie siedzi się wygodnie (gdy z tyłu jadą2 osoby, skorzystać można z wygodnego, składanego podłokietnika). Fotele mają wystarczające trzymanie boczne i odpowiedni zakres regulacji (w tym także wysokości i pochylenia siedziska oraz profilu oparcia na odcinku lędźwiowym). Komfort jazdy podnosi welurowa tapicerka, a właściwą pozycję za kierownicą łatwo znaleźć dzięki standardowo oferowanej regulacji jej wysokości. Warunki pracy kierowcy są zresztą nienaganne pod każdym względem. Tablica rozdzielcza jest prosta i przejrzysta, a wszystkie przyciski i dźwignie sterujące "na swoim miejscu". W autach sprzed face liftingu razić może trochę nadmiar szarego plastiku, ale od 2000 roku wystrój kabiny stał się bardziej elegancki (zmienioną deskę urozmaicają wstawki z materiałów imitujących aluminium lub drewno). Bardzo dobrze wypada Avensis, również jeśli chodzi o możliwości przewozu bagażu. Kufer sedana mieści 500 l, liftbacka - 510 l, a wersji kombi - 530 l.W obu 5-drzwiowych odmianach bardzo dogodny jest dostęp do przestrzeni bagażowej, którą można oczywiście powiększyć, składając dzieloną w proporcji 60:40 tylną kanapę. A jeśli już mówimy o przewożeniu rzeczy, to wspomnieć też należy o dodatkowym atucie auta, jakim jest obfitość schowków na drobniejsze przedmioty. Znajdziemy jeprzed pasażerem, pod kierownicą, w konsoli środkowej i na tunelu przy dźwigni zmiany biegów, wreszcie w drzwiach. Dzięki temu nie powinno być problemów z utrzymaniem porządku w samochodzie. Paleta silników niezbyt szeroka, za to kompletnaBywa, że auto ma bardzo wiele wersji silnikowych, ale gdy przyjdzie do wskazania najciekawszej z nich, pojawiają się spore kłopoty. W wypadku Toyoty Avensis jest inaczej - gama jednostek napędowych jest może ograniczona, za to wszystkie z nich zasługują na dobrą opinię, a wybór zależy od upodobań kierowcy i możliwości finansowych. Silniki benzynowe montowane w autach przed modernizacją to 16-zaworowe jednostki bliskie konstrukcyjnie tym znanym z Cariny E. Już motor 1.6/110 KM zapewnia autu dynamikę, która zadowoli większość kierowców. Dopiero przy pełnym obciążeniu samochód staje się wolniejszy i trzeba o tym pamiętać przy wyprzedzaniu, bowiem szczególnie cierpi elastyczność na 5. biegu. Zmusza to do redukcji przełożenia i "wkręcania" silnika na wyższe obroty, co zresztą niesprawia szczególnej przykrości, bo skrzynia pracuje dość lekko i precyzyjnie. Wielki atut jednostki 1.6 to bez wątpienia niskie zużycie paliwa.W mieście wynosi ok. 8 l/100 km, na trasie bez trudu zmieścić się można w 7 l/100 km. Na swobodną, dynamiczną jazdę pozwalają jednostki 1.8 i 2.0. Oczywiście liczyć należy się z nieco większym spalaniem, ale nadal pozostanie ono na dość niskim poziomie, jak na rozmiary i masę auta. Wszystkie te jednostki są bardzo trwałe i długowieczne. Pamiętać tylko trzeba, że w polskich warunkach zaleca się wymieniać pasek rozrządu co 105 tys. km. Spotykany w niektórych źródłach interwał 150 tys. km może prowadzić do pęknięcia paska (szczególnie dotyczy to 2-litrowego silnika 3S-FE), nie warto więc ryzykować.Poza tym silnikom tym zdarzają się awarie czujnika Halla (objawy to brak mocy i zapalenie się kontrolki silnika). Ryzykowny może też być zakup niesprawdzonego dokładnie auta wyposażonego w pracujący na zubożonej mieszance silnik 1.6/101 KM typu Lean Burn (w Polsce występują rzadko, gdyż nie były tu oferowane, jednak na rynku jest nieco egzemplarzy sprowadzonych m.in. z Niemiec i krajów Beneluksu). Wymiana dość awaryjnej w tym modelu sondy lambda kosztuje bowiem ok. 1700 zł.Mocniejsze, ale nie bardziej ekonomicznePo modernizacji w Avensisie montowano jednostki benzynowe typu VVT-i, wykorzystujące technikę zmiennych faz rozrządu. Silnik 1.6 zachował przy tym moc i właściwości poprzednika, natomiast jednostki 1.8 i 2.0 (ta druga z bezpośrednim wtryskiem benzyny) są wprawdzie bardziej dynamiczne od wcześniejszych, ale wcale (wbrew danym katalogowym) nie spalają mniej. Trzeba też liczyć się z tym, że choć rzadko wymagają interwencji mechanika (psują się sporadycznie, a w układzie rozrządu zastosowano łańcuch), to ewentualna większa naprawa jest możliwa właściwie tylko w ASO, dość pracochłonna (ze względu na złożoną konstrukcję) i sporo kosztuje. Warto też wiedzieć, że jeśli starsze jednostki benzynowe dobrze znoszą przeróbkę na zasilanie gazem płynnym, to silniki VVT-i na dobrą sprawę go nie tolerują. "Na upartego" instalację gazową da się jakoś założyć, ale żywotność motoru bardzo na tym cierpi. Chcący jeździć dużo i tanio mogą poszukać wersji z silnikiem Diesla. Nie jest to niestety łatwe, bowiem większość diesli została sprowadzona do Polski przez indywidualnych importerów. Montowana do 1999 roku jednostka 2.0 TD nie była na naszym rynku oferowana. Nie jest ona przesadnie nowoczesna (wtrysk pośredni), ale za to trwałai mało wrażliwa na warunki eksploatacji. Wprowadzony w 1999 roku (przy czym w Polsce pojawił się dopiero po modernizacji Avensis) silnik D4-D wykonano w technice 4 zaworów na cylinder i wyposażono w układ wtrysku bezpośredniego typu Common Rail oraz chłodnicę powietrza doładowywującego. Ma on znakomite walory eksploatacyjne (średnie spalanie w redakcyjnym teście wyniosło 5,2 l/100 km), ale niestety jest wrażliwy na jakość paliwa i niską kulturę eksploatacji turbosprężarki. Zdarzają się również awarie dwumasowego koła zamachowego. Naprawdę niezawodne i trwałe autoGeneralnie jednak Avensis jest autem bardzo mało usterkowym i trwałym. Potwierdzają to zarówno opinie mechaników i użytkowników, jak i raporty usterkowości Dekry i TÜV-u. Problemów nie sprawiają skrzynie biegów, zarówno manualne, jak i automatyczne. Nawet na polskich drogach sprawdza się zawieszenie. Jedyny element wymieniany dość często (co ok. 70 tys. km) to gumy stablizatorów, ale już np. ich łączniki wytrzymują ponad 100 tys. km, trwałe są także wahacze i amortyzatory (ok. 140 tys. km). W pierwszych Avensisach były problemy z trwałością tarcz hamulcowych, ale ten problem odszedł już właściwie do przeszłości. W sumie niezajeżdżone auto posłuży jeszcze przez długie lata.
Toyota Avensis - Auto na lata
Model Avensis pojawił się na rynku pod koniec 1997 roku, zastępując bardzo wysoko cenioną za funkcjonalność i niezawodność Toyotę Carinę E.Rozsądni Japończycy słyszeli, jak można chyba sądzić, o zasadzie, że lepsze jest wrogiem dobrego, bowiem Avensis już na pierwszy rzut oka przypomina poprzedniczkę.