Podobno gustu nie da się kupić. Najlepszym dowodem jest najnowsza propozycja kontrowersyjnego tunera z Japonii, firmy Wald, która zabrała się za oszpecenie eleganckiego kabrioletu Rolls-Royce’a, modelu Dawn. Samochód nazwano Black Bison, bo w przedniej części nadwozia ma nawiązywać do wyglądu tego potężnego zwierzęcia. Dla nas to bardziej nieuleczalnie chory hipopotam, który zaropiałymi oczami błaga o myśliwego.
Zestaw tuningowy obejmuje zmienione zderzaki i paskudne nakładki na progi wykonane z tworzywa sztucznego wzmacnianego włóknem węglowym. Pojawił się też głośniejszy wydech z nowymi końcówkami oraz – uwaga, uwaga – diody LED w przednich wlotach powietrza.
Jakby tego było mało, do Rollsa zamontowano paskudne akcesoryjne felgi o średnicy 22 cali, które pasują do eleganckiego Rollsa jak gumowce do smokingu. Spostrzegawczy pewnie zauważą, że z jednej strony obręcze pomalowane są na srebrno, z drugiej – na czarno.
Cały samochód został obniżony i wygląda jak Mercedes W220 z zepsutym powietrznym zawieszeniem. Po obejrzeniu wszystkich zdjęć nie możemy się otrząsnąć z szoku i zastanawiamy się czy ktoś to kupi. Niestety, znając zamiłowanie Japończyków do dziwnych ozdób i ich dyskusyjny gust w motoryzacji, można podejrzewać, że znajdzie się ktoś, kto uzna Black Bisona za jeszcze bardziej ekstrawagancką alternatywę dla Mansory…
Galeria zdjęć
Podobno gustu nie da się kupić. Najlepszym dowodem jest najnowsza propozycja kontrowersyjnego tunera z Japonii, firmy Wald, która zabrała się za oszpecenie eleganckiego kabrioletu Rolls-Royce’a, modelu Dawn.
Samochód nazwano Black Bison, bo w przedniej części nadwozia ma nawiązywać do wyglądu tego potężnego zwierzęcia. Dla nas to bardziej nieuleczalnie chory hipopotam, który zaropiałymi oczami błaga o myśliwego.
Zestaw tuningowy obejmuje zmienione zderzaki i paskudne nakładki na progi wykonane z tworzywa sztucznego wzmacnianego włóknem węglowym. Pojawił się też głośniejszy wydech z nowymi końcówkami oraz – uwaga, uwaga – diody LED w przednich wlotach powietrza.
Jakby tego było mało, do Rollsa zamontowano paskudne akcesoryjne felgi o średnicy 22 cali, które pasują do eleganckiego Rollsa jak gumowce do smokingu. Spostrzegawczy pewnie zauważą, że z jednej strony obręcze pomalowane są na srebrno, z drugiej – na czarno.
Cały samochód został obniżony i wygląda jak Mercedes W220 z zepsutym powietrznym zawieszeniem. Po obejrzeniu wszystkich zdjęć nie możemy się otrząsnąć z szoku i zastanawiamy się czy ktoś to kupi.
Niestety, znając zamiłowanie Japończyków do dziwnych ozdób i ich dyskusyjny gust w motoryzacji, można podejrzewać, że znajdzie się ktoś, kto uzna Black Bisona za jeszcze bardziej ekstrawagancką alternatywę dla Mansory…