Flota badawczych pojazdów Google’a składa się na razie z 20 aut (docelowo ma ich być 150), które przejechały 2,7 mln km, z czego 1,6 mln w trybie jazdy autonomicznej. Tygodniowo auta pokonywały ok. 16 tys. km. Niestety, firma nie sprecyzowała, ile z tych 11 kolizji zdarzyło się w trybie samodzielnej jazdy. Wiadomo jedynie, że 7-krotnie inne pojazdy najechały na auta Google’a, 3 razy zostały uderzone w bok, a raz – samochód Google’a został uszkodzony przez dryfujący po innej kolizji pojazd. W żadnym z przypadków wina nie leżała po stronie samojeżdżącego auta.

Koncern zaznacza także, że dzięki zastosowanej technice wielokrotnie udało się też uniknąć kolizji, które próbowali spowodować inni uczestnicy ruchu – dwukrotnie były to samochody jadące w nocy pod prąd. Ponieważ najniebezpieczniejsze okazały się skrzyżowania, samojeżdżące pojazdy zaprogramowano tak, by ruszały krótką chwilę po wyświetleniu zielonego światła.

Eksperci zwracają uwagę, że do 2020 roku samojeżdżace samochody będą stałym elementem krajobrazu dróg w wysokorozwiniętych krajach świata.