Postanowił mu pomóc 72-latek kierujący Toyotą. Panowie przymocowali jeden koniec linki holowniczej do zamka tylnej klapy w Toyocie, drugi koniec przywiązali do wózka inwalidzkiego i postanowili, że kierowca samochodu zaholuje użytkownika wózka w uzgodnione miejsce.

Pomijając już absurdalny z gruntu pomysł, aby samochodem holować wózek inwalidzki, kierujący Toyotą zapewne skrajnie przecenił możliwości wózka, jeśli chodzi o utrzymanie się na drodze – musiał jechać o wiele za szybko. Podczas holowania 92-latek upadł na jezdnię, zmarł na miejscu.

Warto wiedzieć: osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim jest w świetle prawa pieszym. Holowanie samochodem pieszego – co powinny być dla każdego oczywiste – nie jest dozwolone.